O tym, że mój Maluch jest wielkim fanem wszelkich klocków już wiecie. Najpierw przez kilka lat królowały u nas Duplo, ale już od jakiegoś czasu wprowadzam mu również Lego dla starszaków. Niestety ich cena nie pozwala mi na to, żebym mogła kupować wszystkie zestawy, które mu się podobają, dlatego kiedy otrzymałam propozycję zapoznania się z dużo tańszą alternatywą, postanowiłam spróbować.
Od marki Artyk Maluch otrzymał trzy zestawy z serii Natalia Club. Zanim napiszę o nich nieco więcej od razu zaznaczę, że spodobały nam się na tyle, że chcemy skompletować sobie kolejne. A dlaczego? O tym za chwilę.
Nasze zestawy to: Domek z ogródkiem, Willa z rodzinką i Klub bilardowy.
Każdy z naszych zestawów ma szczegółową instrukcję. Dzięki temu nie ma problemów ze zbudowaniem budowli z opakowania. Malucha jednak nudzi takie odwzorowywanie (i dotyczy to wszelkich naszych klocków), dlatego budowaniem musiałam zająć się sama, żeby dokładnie Wam pokazać, czego możecie się spodziewać. U nas z klockami często jest tak, że po jakimś czasie Maluch rozwala domki czy inne konstrukcje i buduje od nowa własne, według swojego pomysłu. Jak będzie tym razem tego jeszcze nie wiem, bo jak na razie domki stoją w całości (poza jednym, który mi spadł z półki i Maluch wierci mi dziurę w brzuchu, żebym go zbudowała od nowa – w weekend czeka mnie zatem fucha Boba Budowniczego).
Niektórych z Was może zdziwić kolorystyka klocków. Cała seria w zasadzie jest przeznaczona dla dziewczynek, ale jak wiecie, my nie dzielimy zabawek na takie dla chłopców i dla dziewczynek. Jak Maluch chce się czymś bawić, to po prostu to robi. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby miał ochotę bawić się np. lalką. Jemu wcześniej też to nie przeszkadzało, ale odkąd zaczął chodzić do przedszkola, to lalki (a zwłaszcza Barbie) są poza kręgiem jego zainteresowań. Tam wśród dzieci jest wyraźny podział na zabawki dziewczęce i chłopięce, więc te stereotypy siłą rzeczy przeszły też na Malucha.
Wracając do klocków muszę przyznać, że Maluch ani razu nie powiedział, że te klocki to są właściwie takie dziewczęce. Zupełnie nie zwrócił na to uwagi, a nawet się ucieszył, że są tu ludziki dziewczynki, bo do tej pory miał w większości figurki męskie.
Jak sami zobaczycie na zdjęciach, zestawy są bardzo pomysłowe. I dopracowane ze szczegółami, typu stół bilardowy, ciekawy żyrandol, łóżko z zagłówkiem, telewizor, miotła. Jednak serce Malucha najbardziej podbił rower. Okazał się u nas prawdziwym hitem i wykorzystujemy go również do innych zabaw.
Co do jakości wykonania samych klocków to według mnie jest ona adekwatna do ceny. Klocki są kompatybilne z Lego (sprawdzałam), ale niektóre z nich nieco trudniej się ze sobą łączą. Być może jest to związane też z tym, że ja mam jednak większe palce niż dziecko i w niektórych miejscach trudno mi było dokładnie docisnąć klocki (głównie w jakichś zakamarkach). Piszę o tym dlatego, żebyście w czasie budowania zwracali uwagę na to, żeby wszystkie elementy na bieżąco dokładnie ze sobą łączyć. Wtedy całe konstrukcje są wytrzymałe i nic nie odpada. A jak niedokładnie dociskałam schody w jednym z domków, to musiałam to kilka razy poprawiać. Ogólnie nie miałam z nimi większych problemów w czasie budowania, ale ciężko mi było zamontować ludzikom dłonie i włosy. Te dwa elementy mogłyby być lepiej dopracowane.
Co mi się najbardziej podoba w tych zestawach? Oczywiście cena ;) Bo są one naprawdę pomysłowe, a ich cena nie jest wysoka. Bardzo duży plus daję również za to, że zestawy mają podkładki, które po połączeniu mogą stworzyć całe miasteczko. To właśnie dlatego chcemy kompletować kolejne zestawy. Dzięki temu zbudujemy sobie cały szereg różnych ulic i ciekawych budynków. Maluch jest tym zachwycony. Do wyboru są m.in. lodziarnia i salon piękności.
Nasze zestawy przeznaczone są dla dzieci od 6 roku życia, ale według mnie już 5-latki, które lubią samodzielnie budować, spokojnie sobie z nimi poradzą. Zawsze można też po prostu pomóc dziecku w budowaniu, a potem się razem bawić.
Klocki możecie kupić w różnych sklepach stacjonarnych i online. Tu nasze zestawy: Klub bilardowy —> KLIK, Willa z rodzinką —-> KLIK i Domek z ogródkiem —-> KLIK. Ten ostatni jest bez podkładki i nie jest częścią miasteczka. Ale można go oczywiście dodatkowo włączyć.
Zerknijcie też na inne nowości marki Artyk, takie jak Piesek u lekarza —-> KLIK, Chodzący niedźwiadek —-> KLIK, Lalka tancerka —-> KLIK.
Dziękujemy firmie Artyk za przekazane klocki.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
HalinkaSzept
Fajnie to cenowo się prezentuje, gratuluję. U nas młody wyprosił listem do mikołaja Zamek Rycerski Herbu Sokoła od Playmobil, wybrał jeden z chyba najdroższych zestawów :) Ale uśmiechnięta buza zrekompensowała wszystkie wydatki. Mogę śmiało polecić w tym sklepie http://minimen.pl/glowna/playmobil-zamek-rycerski-herbu-sokola-6001
Natomiast opisane klocki na zdjęciach pokazane naszej młodej księżniczce spowodowały natychmiastowy szał :) Czy zakupy w tym sklepie przebiegły bezproblemowo? Pytam się ponieważ grudzień to były w większości problemy w niektórych sklepach. Osobiście mogę polecić wspomniany, o ile ktoś mieszka w okolicach Warszawskiego Targówka.
Mamiczka
Maluch otrzymał te zestawy od producenta ;)
Sara
Witam.! Czy moglabym prosic od Pani zdjecia onstrukcji domku z ogrodem ?? Mamy zestaw a corka gdzies zgubila nam instrukcje :-(
Mamiczka
Niestety też nie mam instrukcji :)
konstruktor
Dla dziecka marka nie jest istotna (przynajmniej małego;)), liczy się dobra zabawa i jak najwięcej możliwości, chociaż jak dla mnie widać sporą różnicę pomiędzy zestawami z posta a tymi z serii Lego Friends, ale cena pewnie też bardzo różna…