Wiecie, że 02.04. to Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci? Pewnie wiecie, bo sporo informacji na ten temat przewijało się m.in. na facebooku. Ten wpis miał pojawić się wczoraj, ale niestety zabrakło mi na to czasu. O tym dniu jednak pamiętałam i wybrałam dla Malucha kilka ciekawych nowości ;)
Książkę, którą Wam dzisiaj pokażę, kupiłam dzięki czytelniczce mojego bloga (dzięki!). Pokazała ją całkiem niedawno na instagramie KLIK i zaciekawiła mnie na tyle, że postanowiłam ją Maluchowi zamówić. Od razu dodam, że jest to książka przeznaczona w zasadzie dla najmłodszych. Maluch jednak nadal lubi takie wydania, dlatego przypuszczałam, że będzie zadowolony.
“Mmmmm” to nietypowa książka wydana przez Wydawnictwo EneDueRabe (Monika i Adam Świerżewscy).
To książka o kolorowym i pomysłowym BOBOMowym Misiu. Dopiero jak książka do nas dotarła, zorientowałam się, że przecież my bardzo dobrze tego misia znamy! Jest on bowiem bohaterem serii ślicznych, malowanych naklejek ściennych dla dzieci. Kupiłam kiedyś do pokoju Malucha takie duże drzewo, ze świecącymi w ciemności elementami. Nie widzę go teraz na stronie producenta, więc Wam nie pokażę, o które chodzi, ale możecie zerknąć na inne zestawy —> KLIK. Ostatecznie jednak nie wykorzystaliśmy tych naklejek, bo zmieniła się moja wizja pokoju i zestaw trafił do innego domu ;) Z tego co wiem, nowej małej właścicielce się spodobał.
Książka jest bez tekstu. Składa się wyłącznie z bardzo kolorowych ilustracji. Mają niewiele szczegółów, dlatego nadają się dla najmłodszych dzieci. Trzeba ruszyć wyobraźnią i samemu stworzyć historię. Obecnie mam ten komfort, że Maluch sam już potrafi opowiadać i mogę być jedynie słuchaczem ;) Jest tu m.in. wyjadanie miodu i wyprawa po jego zdobycie. Maluch najbardziej lubi ilustrację, na której miś się oblizuje. Bardzo go bawi.
Książka może służyć również wyłącznie do oglądania. Jej autorzy w opisie podali, że to animacja poklatkowa, która pozwala na pokazanie dzieciom tajników animacji i ruchu. Bardzo mi się to podoba, chociaż jest to mocno uproszczona wersja ;)
Jest to książka całokartonowa, kwadratowego formatu, z zaokrąglonymi rogami. W środku jej strony są różnej wielkości, co Maluchowi od razu skojarzyło się m.in. z “Bardzo głodną gąsienicą”. Moim zdaniem sprawdzi się u dzieci od 1 roku życia, do mniej więcej 3 lat. Potem może być już zbyt nudna, ale to zależy od zainteresowań dziecka.
Można ją kupić np. tu ——–> KLIK.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Anna
Wczoraj zamawiałam… nad tą książką długo się zastanawiałam, ostatecznie zrezygnowałam a u Ciebie wygląda świetnie! Zmienian zdanie :-)
Mamiczka
Jeśli lubicie takie książki bez tekstu, to powinna Wam się spodobać :)
Martyna i Paulina Kwiatkowskie
Ale super! Ilustracje genialne. Chyba czas rozejrzeć się za mężem milionerem, bo same nie nastarczymy na te wspaniałości :)
Zuziaem
Mmmmmm….chyba sie skusze ;)
Agnieszka
Kropusiowi na pewno ją kupię :D
Mamiczka
Albo Kropusi :D
pedagogpisze.pl
Godna uwagi.
Iza - łowca zabawek
ilustracje na prawdę dziwne, mnie nie zachęcają, przekombinowane
Mamiczka
Nie każdemu się podoba taki typ. Nam akurat bardzo :)
Sylwia P.
ciekawa. Później można wymyślać tekst. Jak dziecko będzie się uczyć pisać. Jakoś zawsze po latach można ją jeszcze wykorzystać ;)
Mamiczka
Dokładnie :)
Ines
Wyglada fajnie :) ilustracje ładne, kolorowe. Ale czy Maluchowi sie szybko nie znudziła? Brak tekstu nam nie przeszkadza, córka duzo mówi jak na 2 lata, zawsze można coś opowiedzieć. Ale książka ma strasznie mało szczegółów…A my lubimy szukac drobnostek na ilustracjach :)
Mamiczka
Jeszcze mu się nie znudziła, ale mamy ją od niedawna. Przy tej ilości książek, którą mamy, raczej szybko mu się nie znudzi :)) Ale to książka raczej dla maluchów, właśnie z uwagi na małą ilość szczegółów. Jak Twoja córka lubi wyszukiwać, to lepiej się odnajdzie np. z Ulicą Czereśniową albo z serią 1001 drobiazgów.
Ines
Ulicy Czereśniowej mamy pieć czesci :P teraz zabiera bratu Mamoko, choc tam znowu jest aż za dużo szczegółów!! A nad Co robia mrówki lub auta potrafi spedzic bardzo długi czas i wyszukuje najdrobniejsze, najmniejsze stworzonka :P
Ines
Aha mamy 1001 drobiazgów w mieście, ale jak narazie książka leży i tyle, jakoś nie spodobała sie jeszcze :) Znasz może jeszcze jakieś książki do wyszukiwania? Mamy cos z Elmo, ale przydałoby sie cos nowego :)
Mamiczka
Z takich do wyszukiwania większej ilości szczegółów mój Maluch lubi np. takie: https://czymzajacmalucha.pl/ksiazka/218-gdzie-jest-pingwin-znajdz-je-wszystkie.html (ale tu jest wyższy poziom trudności, bo pingwiny nieźle się chowają), https://czymzajacmalucha.pl/ksiazka/310-zabawy-edukacyjne-w-miescie-czyli-cwicze-spostrzegawczosc-i-bawie-sie-kreatywnie.html (jedna z ulubionych), https://czymzajacmalucha.pl/ksiazka/287-w-przedszkolu.html (są różne z tej serii, zerknij na stronie wydawnictwa), https://czymzajacmalucha.pl/ksiazka/205-auta-stephan-lomp-brak-tekstu-a-ile-radosci.html (jeśli lubi samochody), https://czymzajacmalucha.pl/ksiazka/142-kto-widzial-spacerujace-zuki.html (to była długo jedna z ulubionych książek). No i te puzzle do wyszukiwania są fajne https://czymzajacmalucha.pl/puzzle/501-puzzle-obserwacyjne-djeco-przyjecie-w-lesie.html :)
Ines
Ojej :) dziekuje bardzo, poszukam :)
Gosia S.
Dziękuję tym bardziej że to zawsze Ty jesteś moja inspiracją i od Ciebie czerpie najlepsze pomysły dla moich szkrabkow ☺