Pamiętacie książkę Wierszyki ćwiczące języki, którą pokazywałam Wam tutaj? —> KLIK. Dzisiaj pokażę Wam kolejną książkę tych samych autorów, którą otrzymaliśmy od wydawnictwa w bardzo dobrym momencie, ponieważ ćwiczenia logopedyczne stały się u nas codziennością.
Maluch ma niestety małe problemy z wymową niektórych głosek i zgodnie z zaleceniami pani logopedy, która pracuje z nim w przedszkolu, ćwiczenia języka są u nas każdego dnia. Jak Maluch niewiele jeszcze mówił, wspomagaliśmy się tymi zestawami —> KLIK. Teraz potrzebuje bardziej zaawansowanych ćwiczeń, dlatego przerzuciliśmy się na wierszyki.
Jak się pewnie domyślacie, Maluch nie przepada za taką formą spędzania czasu. Nudzi go powtarzanie określonych wyrazów, dmuchanie i wykonywanie różnych ćwiczeń buzią i językiem. I potrafi to dobitnie okazać ;) Nie pomaga tu nawet zeszyt z Angry Birdsami, a oliwy do ognia dolewa to, że czasem w ramach pracy domowej trzeba coś w tym zeszycie dla pani logopedy narysować. Samo rysowanie nie jest jeszcze takie złe, bo to akurat Maluch lubi, ale jak ma swoje dzieło pokolorować, zaczyna się prawdziwy opór. W takich sytuacjach z pomocą przychodzą nam właśnie różne wierszyki, które przekształcają ćwiczenia w wesołą zabawę.
“Sto wierszyków nowych do ćwiczeń wymowy – czytaj z dzieckiem i słuchaj, jak mówi” to kolejna wesoła i bardzo przydatna książka autorstwa Elżbiety i Witolda Szwajkowskich, tym razem wydana przez Wydawnictwo Wilga.
Jest podzielona na dwie części: naśladujemy dźwięki (typu ko-ko) oraz ćwiczymy wymowę głosek w wyrazach i w izolacji. Poza całą masą zabawnych, rymowanych wierszyków, są tu różne wskazówki dla rodziców. Jest to pomocne, zwłaszcza na początku, kiedy jeszcze nie wiemy, na co powinniśmy zwracać szczególną uwagę.
Wierszyki są krótkie i łatwo je zapamiętać. Rymy są proste i lekko mi się je czyta. To bardzo ważne, bo przy tego typu ćwiczeniach istotne jest to, aby określone wyrazy czytać i powtarzać rytmicznie.
Początkowo robiliśmy tak, że to ja wszystko czytałam, a Maluch powtarzał po mnie tylko określone wyrazy lub dźwięki. Teraz niektóre wierszyki zna już na pamięć i sam powtarza całość. Są tu różne dodatkowe pytania, które pomagają rozwinąć rozmowę z dzieckiem. Przyznam, że nie zawsze z nich korzystam, bo jak Maluch się rozgada, to zamiast ćwiczyć snuje różne swoje wizje i potem ciężko go zmobilizować do dalszego powtarzania, a mi po kilku minutach zaczyna pękać głowa ;)
Ilustracje są bardzo ładne i dobrze współgrają z tekstem, co możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. To dla nas ważne, bo Maluch chętniej chwyta po książki, których obrazki mu się podobają.
Książka ma dość twardą okładkę i jest w poręcznym formacie. Przeznaczona jest głównie dla przedszkolaków, ale myślę, że może zainteresować również młodsze dzieci, zwłaszcza te, które lubią powtarzać różne słowa. Pomocne jest tutaj to, że wierszyki nie zawierają powtórzeń z głoską r, której młodsze dzieci nie potrafią jeszcze wymawiać.
Jeśli Wasze dzieci również zmagają się z wadami wymowy lub po prostu chcecie, aby utrwalały sobie poprawne brzmienie głosek, warto tę książkę mieć.
Można ją kupić np. tu —-> KLIK.
Dziękuję wydawnictwu za przekazaną książkę.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
miraga
Świetnie, że znaleźliście sposób na przemycenie ćwiczeń logopedycznych do zabawy ;)
U nas z motywacją córki rożnie bywa, ale ćwiczymy codziennie, choć wierszyki się u nas nie sprawdzają, jedynie na ćwiczenie pamięci, to tak, ale tu wolę Brzechwę i Tuwima.
Mamiczka
Mam nadzieję, że za jakiś czas będziemy mogli ćwiczyć już tylko dla utrwalenia efektów :)
Sisters92
Super ta książeczka. Nawet do poczytania, a przy tym przemycenia cennych informacji, będzie doskonała.
Yllla
te wierszyki wydają się jeszcze fajniejsze od Wierszyków ćwiczących języki :D
Elżbieta i Witold Szwajkowscy
Yllla,
cieszy nas Twoja uwaga, bo przy “Stu wierszykach nowych…” trochę się napracowaliśmy. Zdobywamy nowe doświadczenia i staramy się, żeby kolejna książka była lepsza od poprzedniej. :-)
Pozdrawiamy,
Elżbieta i Witold Szwajkowscy
Asia (prezentujeprezenty)
Całkiem ciekawa pozycja i możliwe, że pojawi się i u nas. Co prawda po diagnozie logopedycznej w przedszkolu Ola nie została zakwalifikowana do terapii, ale mamy ją obserwować jak się rozwija jej mowa, więc w tym zdecydowanie pomocna byłaby taka książka.
Mamiczka
Profilaktyka też jest ważna,chociaż Malucha nie uchroniła niestety od problemów z wymową określonych głosek.
greeneyekitty22
wygląda ciekawie
Anita
Dzięki za polecenie książek do ćwiczeń logopedycznych. Od razu kupiłam 3 :) jako, że jesteśmy na etapie ostrego treningu bardzo się przydadzą :) nawet jak idziemy np. do garażu to mówimy ooooo uuuu eeeee iiii rżymy i inne, czasem się zastanwiam jak wyglądamy z perspektywy obserwatora ;) ;) ;)