O książkach bez tekstu pisałam Wam już kilka razy. Nadal Maluch uwielbia tego typu opowieści, zwłaszcza takie, które idealnie pasują do jego zainteresowań.
“Auta” Stephan Lomp, Wydawnictwo Babaryba to świetna, bardzo kolorowa książka na jesienne wieczory.
Co w niej znajdziemy? Masę, naprawdę masę różnych samochodów. To raj dla takiego fana motoryzacji, jak mój Maluch.
I chociaż książka ma tylko 8 stron, to zapewnia tyle opowiadania i wyszukiwania szczegółów, że spędzamy z nią więcej czasu, niż z bajkami.
Niewątpliwie dużym plusem tej książki są również jej kolorowi bohaterowie. Jest tu sporo różnych zwierząt. Mamy rowerzystę jelenia, mamę królicę z maluszkiem, żabki, kurę, jeża itd. Zapewniam, że każdy miłośnik zwierząt znajdzie tu coś dla siebie. Można korzystać z nadanych przez autora nazw bohaterów, np. Listonosz Pandaleki, Jeżyk Jurcio, Kotek Urlopek lub wymyślać własne. Wszystko zależy od naszej wyobraźni.
W opisie książki możemy przeczytać: “W miasteczku Sprężyna Zdrój od samego rana panuje duży ruch. Mieszkańcy mają pełne ręce roboty, a na ulicach jest tłoczno”. Te dwa zdania idealnie oddają klimat tej książki. Wyszukiwanie poszczególnych bohaterów lub pojazdów jest świetnym ćwiczeniem spostrzegawczości. Można połączyć przyjemne z pożytecznym ;)
Książka jest dużego formatu i wszystkie strony ma sztywne. Dzięki temu bez oporów pozwalam Maluchowi na jej samodzielne przeglądanie. I tylko słyszę, jak siedzi i wymienia, co widzi na ilustracji.
Z tej serii mamy jeszcze “Na budowie“. Pokażę Wam ją kolejnym razem.
Książkę możecie kupić np. tu —-> KLIK. Jeśli nie macie pomysłu na Mikołajkowy prezent dla małego chłopca, to myślę, że ta książka będzie odpowiednia.
Dziękuję Wydawnictwu Babaryba za egzemplarz tej książki.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Misiowa Mama
Dopisuję ją do naszej łiszlisty, bo maluch ostatnio kocha samochody i… książki :D
domek-z-ksiazkami@blogspot.com
Myślę, że i nie jedna dziewczynka będzie tą książką zachwycona:) moja córka to fanka motoryzacji i książkę uwielbia:))
Mamiczka_Malucha
Też znam taką jedną małą fankę :)
takatycia
Super, zapisuję do kupna. Uwielbiam takie pozycje :)
Sroka
No szykuje my się na to książkę – choć mi się zdaje, że mikołaj ma ją na liści :P
Emma
Ale świetna :D
Agata
i już mam pomysł na prezent Mikołajowy :D Bardzo fajna propozycja :)
Kiti
Ja bym się na nią skusiła, chociażby ze względu na te zwierzęta:)
Paulina Kwiatkowska
Bardzo kolorowa i ciekawa, z tego, co zauważyłam:)
Mordoklejka
Mamy, mamy już ją na liście :)
http://mordoklejka-i-rodzinka.blogspot.co.uk/
Joanna Andryszczyk
podoba mi sie ale my już tyle takich podobnych tłocznych książeczek mamy że odpusciłam
Ruby Soho
czaimy się na tą lekturę, chociaż zastanawiam się czy jak już mamy wszystkie ulice czereśniowe, do tego jakieś mamoko i od niedawna 1001 drobiazgów na wsi i w mieście, to czy nie wystarczy tych szczególastych ksiązeczek. z drugiej str. Młody je uwielbia;))
Mamiczka_Malucha
Pozornie one są do siebie podobne, ale faktycznie każda jest o czymś innym i w każdej z nich można tworzyć osobną historię :)
ila pop
też ja dostaliśmy i jakie oczy ze tam tekstu nie ma! z Adasiem bawiliśmy sie w wyszukiwanie przedmiotów :) poległam na jego zagadkach :)
Yllla
ta książka spodobałaby się i mojej córci i siostrzeńcowi :)
li_lia
To komicznie zabrzmi, ale gdy zobaczyłam ilustracje, przez głowę przebiegła mi jedna myśl ,,Ja też chcę taki wypasiony różowy traktor” ;)
li_lia
http://lilia.celes.ayz.pl/blog/
Mamiczka_Malucha
Kto by nie chciał :D
Emilia Kustra
Mam znajome dziecko, które godzinami ogląda ulicę Czereśniową (ale ma już wszystkie części), uwielbia też wszelkiego rodzaju pojazdy, więc myślałam, żeby mu kupić “Auta”. Tylko chłopiec ma już 3,5 roku, wiec zastanawiam się, czy nie za duży już na to. Zastanawiam się alternatywnie nad “1001 drobiazgów. W mieście”, bo tam jest z kolei samolot, no i też jakieś samochody na ulicach. Może ktoś umie doradzić, która z nich będzie ciekawsza dla takiego 3,5-latka?
Mamiczka_Malucha
Seria 1001 drobiazgów jest taka bardziej dorosła, w sensie, że ilustracje są bardziej realne, niż w Autach. Jednak moim zdaniem dla 3,5-letniego dziecka Auta byłyby odpowiednie. Np. 5-latek pewnie bardziej byłby zainteresowany drobiazgami, ale w tym wypadku postawiłabym chyba jednak na Auta.
Emilia Kustra
No właśnie nie widziałam tych ksiażek na żywo, a chcę zamówić przez internet, bo już nie dam rady iść do księgarni i szukać, żeby zobaczyć. Ten 3,5-latek jest zainteresowany Ulicą Czereśniową, stąd pomysł, żeby właśnie kupić taką książkę obrazkową ze szczegółami. Chyba wezmę auta, a 1001 drobiazgów można zostawić na kolejne okazje. Dzięki za opinię i podpowiedź :)
Mamiczka_Malucha
A może z takich obrazkowych spodobałaby mu się ksiazka Gdzie jest pingwin? https://czymzajacmalucha.pl/ksiazka/218-gdzie-jest-pingwin-znajdz-je-wszystkie.html
Emilia Kustra
O, też świetna, nie znałam jej. Dzięki :)