340. Ciekawe zabawki, pomoce dydaktyczne dla dzieci i nie tylko.

Dziś kolejny wpis z cyklu “Co wpadło Mamiczce w oko”.

Ostatnio na blogach głośno o kredkach Bambino. Kto z Was ich nie pamięta z dzieciństwa? Z ciekawości weszłam na stronę ich sklepu i to, co zobaczyłam, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Okazało się, że jest tam cała masa różnych ciekawych produktów. I chociaż niektóre z nich są dla młodszych dzieci niż Maluch, to postanowiłam podzielić się z Wami tym, co tam znalazłam. Sporo rzeczy jest naprawdę godnych uwagi. Część z nich widziałam już wcześniej, ale niektóre to również dla mnie zupełna nowość.

1. Duża sensoryczna gąsienica. Ona jako pierwsza rzuciła mi się w oczy i jestem nią zachwycona! Bardzo żałuję, że nie wiedziałam o czymś takim, kiedy Maluch był na etapie siadania i raczkowania. Zerknijcie sobie na więcej zdjęć w sklepie. Jest naprawdę duża! Każdy z jej elementów jest inny. Są tam koraliki, elementy wypełnione z miękkiej pianki, szeleszcząca folia i dwa elementy, które można dowolnie wypełnić. Elementy łączone są ze sobą za pomocą rzepów, nap i sznurowania. Rewelacja!

gąsienica

2. Tęczowa kryjówka sensoryczna. Takie coś spodobałoby się chyba każdemu dziecku. Mojemu na pewno. Kryjówka jest wyposażona w wiele atrakcji i sensorycznych elementów. Zwróćcie uwagę na tę kopułę. Bardzo pomysłowe i ciekawe rozwiązanie. Mój Maluch przez pierwszy rok życia był rehabilitowany i gdybym wiedziała o czymś takim, to myślę, że ta kryjówka byłaby z nami. Na pozostałych zdjęciach w sklepie możecie zobaczyć te różne atrakcje.

kryjowka

3. Ścianka dekoracyjno-fakturowa. Kolejna bardzo pomysłowa rzecz. Służy do stymulowania zmysłu wzroku i dotyku. Zobaczcie na pozostałych zdjęciach, ile jest tam elementów do miziania. Są różne wzory.

kot

4. Duże auto sensoryczne. Takim samochodem to mój Maluch nawet teraz chętnie by się bawił. Poszczególne elementy pozwolą dziecku na poznawanie kształtów, faktur, materiałów i dźwięków. Zawiera wiele różnych niespodzianek. Zobaczcie jakie fajne. Jest jeszcze ślimak na takiej zasadzie.

auto

5. Drewniane zwierzaki – układaki. Fajne, tanie, drewniane zwierzątka, które wyginają się na różne strony.

klocki

6. Magnetyczne labirynty. Coś takiego na pewno spodobałoby się mojemu Maluchowi! I to bardzo! Trafia na moją listę zakupów. To okrągły, drewniany labirynt z magnesem na sznurku.

labir

7. Tabliczka do ćwiczeń oburącz. Sama chętnie bym się pobawiła czymś takim :)

tarcza

8. Edukacyjne puzzle warstwowe. Na te puzzle czaję się już od jakiegoś czasu. Są na mojej liście do kupienia. Pokazują krok po kroku rozwój ciąży.

ciaza

9. Wózek plastyczny. Takie coś bardzo by nam się przydało. Lubimy zabawy plastyczne i często się w taki sposób bawimy. Mamy sporo różnych materiałów, a taki wózek ułatwiłby nam ich przechowywanie.

wozek

10. Warsztat topologii. To bardzo ciekawa gra, która polega na odwzorowaniu fotografii.

topologia

11. Woreczki – niespodzianka. Ten, kto zagląda tu regularnie wie, że lubię tego typu gadżety.

woreczki

12. Wesołe pranie. Czuję, że to coś dla nas! We wnętrzu pralki są mini ubranka. Obok pralki są karty z narysowanymi ubraniami. Gracz losuje kartę i jego zadanie polega na wyjęciu z pralki tego, co ma na obrazku. Zerknijcie na drugie zdjęcie na stronie sklepu – gra jest całkiem duża.

pralka

13. Garnek. Jak to zobaczyłam, to od razu miałam ochotę się tym bawić. Rewelacja! Zerknijcie sobie na pozostałe zdjęcia. Garnek i jego zawartość są duże. Zestaw jest zaprojektowany z myślą o przedstawieniach teatralnych w oparciu o wiersze Brzechwy “Na straganie” i “Pomidor”. Bardzo mi się to podoba!

garnek

14. Tęczowe klocki. Ich powierzchnie mają różne faktury. Łączą się ze sobą za pomocą rzepów w pionie i poziomie.

klocki2

15. Plansza. Jest dość duża (150 cm x 150 cm). Można ją zamontować na trawie lub w domu na podłodze.

plansza

16. Sensoryczna osłona na grzejnik. Świetna sprawa! Jestem wyczulona na tym punkcie, więc u nas stolarz zrobił z drewna taką zabudowę. Muszę przyznać, że nie pomyślałam o tym, aby wykorzystać ją do czegoś takiego.

oslona

17. Kącik zabaw. Podoba mi się to, że jest narożnikowy. Jestem ciekawa, jakie jest max. obciążenie i górna granica wieku.

placyk
18. Pojemnik na klocki. Prawda, że fajny?

pojemnikk

mamiczka_logo

Mamiczka

O autorce: Mamiczka

Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.

23 komentarzy

  • Też się czaję na te puzzle od jakiegoś czasu. :) Szkoda, że pomoce dydaktyczne zazwyczaj są cholernie drogie. I żałuję, że nie mam żadnego grzejnika. :)

  • Joanna Andryszczyk

    labirynt z pod 6 mamy fajny ale mały choć dobry w porózy taki mały zawsze sie wciśnie do torby :) garnek boski ogólnie same mocno drogie zabawki :) osłona na grzejnik fajna u nad płaski grzejnik

    • Joanna Andryszczyk

      u mnie chłpcy mają bardzo mały pokoik w wakacje im pietrówke już wstawiamy bo biórka musimy wstawić wszystko mamy tylko poustawiać i bedzie selekcja pudeł w zabawkami :P dobrze ze my parter to do piwnicy blisko biegać na wymianę zabawek :P

      • Mnie czeka selekcja w sierpniu. Najgorsze jest to, że Maluch znakomicie orientuje się w swoich zabawkach (pomimo tego, że ma ich naprawdę dużo) i zawsze, jak coś schowam lub wydam, to od razu pyta gdzie to jest.

  • Kącik zabaw jest bardzo fajny!! Ale pewnie bardzo drogii :) podoba mi sie bardzo ten warsztat topologii, mój synek uwielbia robic takie rzeczy, musze mu chyba taki zestaw kupic, a nawet mam okazje, w lipcu ma imieniny :P każdy powód dobry, bo cos kupic :)

    A te puzzle etapy ciazy? Czyzby Maluch miał miec rodzenstwo w bliskiej przyszlosci? :P

    A tak przy okazji, te tabliczki do rysowania oburącz, nie wiem czy sa takie fajne. Mój synek ma wlasnie problem bo jest obureczny nadal, logopedka wciaz probuje mu wybrac strone, ma niby lekko dominujaca prawa ale to wciaz malo.Bo musi byc oko-reka-noga, a on wciaz probuje pisac prawa reka, a kopie pilke lewa. Sa dni ze probuje pisac lewa reka… A bycie oburecznym wcale nie jest takie dobre…

    • O tak, każdy powód jest dobry :D
      Na razie nie planuję rodzeństwa dla Malucha (chyba, że się samo zaplanuje ;)).
      O widzisz, nie wiedziałam, że taka oburęczność jest nieprawidłowa! Zdecydowanie muszę poczytać więcej na ten temat. Bo wiem, że do jakiegoś momentu jest wskazana. Czas nadrobić braki w tym zakresie.

      • No niestety. Wiele osob mysli ale fajnie, ze Twoj syn pisze obiema rekami, a to wcale nie jest takie dobre, moze kiedys w przeszlosci bylo fajne, ale teraz gdy wiemy o tym wiecej juz tak nie jest. Dzieci obureczne czesciej maja problemy w nauce, w szkole, czesciej pojawia sie dysleksja. Dlatego my walczymy zeby syna ukierunkowac, na szczescie trafilismy na madra logopedka ktora mu bardzo pomaga.

        Nie zycze tego problemu nikomu, siedze z synem codziennie i robimy zadania…Teraz uczy sie pisac cyfry od 1 do 10 i az mnie krew zalewa jak piec razy napisze dobrze, a potem nagle pisze kilka cyfr w odbiciu lustrzanym…(np. 3 w calkiem druga strone itd)… :(

        Ale wszystko przed Wami, oby bylo lepiej :)

          • Widzialam wlasnie wpis na facebook’u od logopedy. Wszystko sie zgadza :) my jestesmy na dobrej drodze, syn ćwiczy dzielnie, wierzymy, że w końcu wybierze całkowicie jedna strone i bedzie dobrze. Nasza logopeda jest pełna optymizmu, że bedzie ok. Mam nadzieje, że Wy ani nikt mi znany tego nie doświadczy…

    • One są fajne nie tylko przy kolejnej ciąży, ale też ułatwiają odpowiedź na pytanie skąd się biorą dzieci. Mój Maluch jest tym tematem bardzo zainteresowany. A zwłaszcza tym, w jaki sposób znalazł się w tym brzuchu :D

        • Nooo i to już od dobrych kilku miesięcy. Tylko do tej pory wystarczało Maluchowi to, że mieszkał w brzuchu, że wyszedł małą, elastyczną dziurką, ale od jakiegoś czasu dopytuje jak się w tym brzuchu znalazł. Na razie mu po prostu mówię, że tą samą dziurką, z której potem wyszedł, ale będę musiała rozwinąć temat, bo ewidentnie go to ciekawi i nie odpuszcza. A takie puzzle są dobrym rozwiązaniem w takiej sytuacji :)

          • U nas się zaczęło od pytań typu dlaczego jestem mały, a ty duża, dlaczego jestem dzieckiem a ty mamą, potem wspólne oglądanie zdjęć z okresu ciąży i pytania, dlaczego miałam taki brzuch. Od słowa do słowa Maluch został wyedukowany :D Ogólnie pyta mnie czasem o takie rzeczy, że w pierwszej chwili nie wiem, co odpowiedzieć :D

Zostaw komentarz do Ines Cancel Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz używać tych tagów HTML i atrybutów:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>