Prawie rok temu pokazywałam Wam chrupki PlayMais, z których tworzymy różne zwierzęta —–> KLIK. Tym razem czas na praktycznie takie same, tylko innej firmy, które zachęciły do wspólnej zabawy czwórkę dzieci w różnym wieku. W kreatywnym tworzeniu potworów brało udział dwóch chłopców (mój Maluch, czyli prawie 3-latek i jego kuzyn prawie 5-latek) i dwie dziewczynki (kuzynki Malucha – jedna ma 2 lata i 3 miesiące, a druga jest prawie 2 miesiące młodsza od Malucha).
Zestaw FunMais marki SES Creative do tworzenia potworów zapewnił nam wesołą i bardzo wciągającą zabawę w letni wieczór. Lubię produkty tej firmy (a zwłaszcza pachnącą ciastolinę, o której za jakiś czas napiszę Wam więcej).
W jego skład wchodzi aż 400 kolorowych chrupek (są zrobione ze skrobi kukurydzianej i barwników spożywczych), jeden bezpieczny nożyk, mała gąbka i szablon z buźkami. Nie obeszło się bez walk (główna “awantura” toczyła się o nóż), ale mimo wszystko dzieci zgodnie się bawiły i lepiły potwory zgodnie z własną wyobraźnią. Dzisiaj pokażę Wam dwa, które robiliśmy z Maluchem sami, wcześniej. Przy dziecięcych szaleństwach nie miałam ze sobą aparatu, więc nie mogłam dla Was tego uwiecznić. Po skończonej zabawie każde dziecko zabrało swojego potwora ze sobą. Jedna z kuzynek Malucha znała wcześniej tego typu chrupki, dla dwójki pozostałych była to nowość, więc jeszcze chętniej dzieci uczestniczyły w zabawie.
Zasady zabawy są proste. Moczymy lekko gąbkę, dotykamy ją chrupkami i łączymy je ze sobą. Nożykiem możemy rozcinać chrupki, tworząc różne dodatkowe kształty. Na koniec możemy posiłkować się dołączonymi do zestawu buźkami.
Nasze potwory nadal się trzymają, przetrwały nawet podróż do domu. Chrupki mają neutralny zapach. Jeśli zbyt mocno je zmoczymy, będą się bardzo kleić i ciężko wtedy cokolwiek z nich zrobić. Warto więc porządnie wycisnąć gąbkę po jej zmoczeniu.
Zestaw jest w zasadzie do jednorazowego użytku, chyba że komuś chciałoby się potem rozdzielać chrupki i odciąć końcówki. Mi się nie chce ;)
Przeznaczony jest dla dzieci od 3 roku życia, ale moim zdaniem mogą się tym bawić również młodsze dzieci pod opieką rodziców. Pobudza wyobraźnię, ćwiczy małe paluszki i uczy cierpliwości.
Kupiłam go na wyprzedaży w Limango, ale tego typu zestawy można kupić np. tu —-> KLIK.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
domowybajzel
Fajne te chrupki ;) Muszę kiedyś kupić i wypróbować z Mateuszem.Tyle pozytywnych opinii o nich czytałam, a ciągle zakup odkładam ;)
Paulina Kwiatkowska
Genialne.
Martyna K.
Bardzo mi się podobają tego rodzaju chrupki, dla małych artystów jak znalazł.