Nie wiem, jak u Was, ale u nas komarów coraz więcej. Zaczyna mnie to irytować, bo zawsze ciągną do mnie okrutnie i jestem potem seksi bąblem. Chociaż, jak sobie pomyślę, że niedługo zaczną się osy, to wolę jednak romansować z komarami.
Komary, jak na owady przystało, zamieszkują również w lesie. Maluch może się o tym dowiedzieć m.in. z fajnej, dźwiękowej książki “Mieszkańcy lasu” Wydawnictwa Olesiejuk.
Kiedy zobaczyłam ją na stoisku z książkami w jednej z galerii handlowych, musiałam ją mieć. Dźwięki i zwierzęta wciąż wiodą prym u mojego Malucha.
Książka ma sztywne strony i zaokrąglone rogi. Jest bardzo pomysłowo podzielona na części: Na skraju lasu, W leśnej gęstwinie, Leśne jezioro, Leśni sąsiedzi i Nocą w lesie. Nieszczęsne komary spotykamy w części o Leśnym jeziorze.
Na bocznym panelu książki mamy aż 10 przycisków z odgłosami zwierząt. Są to dźwięki prawdziwe (tak zapewnia nas wpis na okładce) lub bardzo zbliżone do oryginału, bo tego nie jestem w stanie dokładnie stwierdzić. Dzięki temu Maluch wie, jak robi niedźwiedź, kukułka, dzik, dzięcioł, kaczka, żaba, wiewiórka (mój ulubiony dźwięk), ryś, sowa i wilk.
Ilustracje są wyraźne, kolorowe, Maluchowi bardzo się podobają. Najbardziej upodobał sobie okładkowego lisa, którego za każdym razem pokazuje mi również wewnątrz książki, tak żebym dobrze zapamiętała, że jest również w środku. Przy wielu zwierzętach jest krótki opis, który może zaciekawić również nieco starsze dzieci. Przykładowo “Kuna to zwinny i szybki drapieżnik. Bardzo boją się jej leśne ptaki i wiewiórki”.
Jest to książka z serii Świat wokół nas. Do wyboru są jeszcze “Wiejskie zwierzęta” i “Pożyteczne maszyny”.
Można ją kupić np. tu —–>MIESZKAŃCY LASU.

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Agusiek
Jak odgłosy ma, to już się nam podoba :)
martas
Muszę popatrzeć! Mamy z odgłosami zwierzęta z wiejskiej zagrody i dzikie zwierzęta. Leśne też by się przydały! :)
Mamiczka_Malucha
Zawsze to jakieś urozmaicenie :)
Małgorzata Cieślak
Oooo !! :)) Mamy taką książeczkę, Amelka dostała ją od “Mikołaja”, który nawiasem mówiąc jutro do nas przyjeżdża :)) Śmiejemy się z mężem, że znowu pewnie dostaniemy jakąś książkę, bo ta odniosła spory sukces. Amelce najbardziej przypadł do gustu dźwięk wydawany przez wilka —> aauuuuuu :D pozdrawiam ciepło! :)
http://krainapaozji.blogspot.fr/
Mamiczka_Malucha
Czyli książka sprawdza się i u dziewcząt i u chłopców :) Super!
Mamade
Widziałam kiedyś tę książkę i zastanawiałam się nad zakupem, bo mamy inną z leśnymi zwierzętami, z tą różnicą, że dźwięki pochodzą od rodziców… A teraz to mój Maluch już chyba za duży, bo sam lubi naśladować różne odgłosy.
Mamiczka_Malucha
Mój też lubi sam naśladować odgłosy, ale chętnie powtarza usłyszane dźwięki :) Ta książka ma dość dużo szczegółów, więc w czasie czytania możemy szukać rogów jelenia, kamienia, muchomora itd. Ale oczywiście masz rację, że niektóre starsze dzieci mogą być już tym znudzone.
Antoniana
U nas jak na razie żadnego komara nie widac ; P
Surrealistka
Kosta ma książeczkę z tej serii – nie wiem jak tu – ale w tej o lesie dźwięki są zdecydowanie za głośne, za mocne. Odłożyłam ją na razie ;)
Mamiczka_Malucha
U nas nie są za głośne, jak dla mnie :) Może to kwestia egzemplarza albo oceny głośności? W niektórych dźwiękowych faktycznie się zdarzają bardzo głośne, ale wtedy po prostu zaklejam głośnik zwykłym, białym plastrem i jest super :D Bo jak książka jest fajna, to szkoda, żeby leżała ;) Podobnie robię z zabawkami dźwiękowymi.
Roxi
My mamy “Wiejskie zwierzęta”, ale jest to jedna z najmniej lubianych książek dźwiękowych mojego synka. Za to uwielbia inną wersje tej książki, tego samego wydawnictwa, również o tytule “Mieszkańcy lasu’, ale w wersji mówiącej książki czyli czytanej przez lektora. Dźwięki są wspaniałe i aż miło jej słuchać :) Pewnie takie, jak w Waszej książeczce. Tak wygląda http://www.poczytaj.pl/210589
Mamiczka_Malucha
Nie widziałam na żywo tej książki “Wiejskie zwierzęta”. Może ilustracje są mało ciekawe?
A tej Waszej wersji “Mieszkańcy lasu” nie znałam. Wygląda bardzo zachęcająco! Mój Maluch bardzo lubi dźwiękowe książki, ale takiej mówionej jeszcze nie mieliśmy. Czas to zmienić :)
Leon
Bardzo fajna.
Szczęście Mamy
Mnie juz komary zdążyły tak pociąć że płakać się chce. zawzse jestem cała pogryziona. A co do os. U nas osy zrobiły sobie mieszkanko na naszym poddaszu. I szerszenie ciąglę krążą:/
A dźwiękowe książeczki też bardzo lubimy. my mamy tylko taką o Kubusiu Puchatku i Kuba ją bardzo lubi
Mamiczka_Malucha
O matko, ja bym zwariowała, mając świadomość, że osy w pobliżu mają jakieś gniazdo. Boję się ich i unikam jak ognia. W zeszłym roku u nas było ich tak potwornie dużo, że na spacery wychodziliśmy praktycznie tylko zupełnie rano lub wieczorem, kiedy było ich mniej.
Niebałaganka
Twój blog jest wspaniały, temat fantastyczny! U mnie na dzieci jeszcze nie pora, ale na pewno znajomość dobrych zabawek i książek się przyda :) Będę wiedziała co kupować znajomym :) Bardzo się cieszę, że do mnie trafiłaś, bo ja mogłam trafić do Ciebie!
Mamiczka_Malucha
Dziękuję :)) Zapraszam częściej.