Dzisiaj kolejny powrót do przeszłości i czasów mojego dzieciństwa. Są bajki, których się po prostu nie zapomina.
“Panieneczkę z pudełeczka” Jana Brzechwy wydaje obecnie Wydawnictwo Muza SA.
Kiedy otrzymałam maila z propozycją zapoznania się z tą książką, nie wahałam się ani chwili. Byłam bardzo ciekawa ilustracji i zwyczajnie chciałam sobie tę historię przypomnieć.
Książka ma piękne ilustracje. Kolorowe, po prostu takie bajkowe. Wyjątkowo mi się podobają. Maluchowi również. Jako miłośnika zwierząt, czarny kot go zauroczył.
Tekst jest długi, na razie zbyt długi dla Malucha. Nie wytrzymuje jeszcze jednorazowego czytania w całości. Ale dajemy sobie z tym radę, ponieważ odpowiednio skracam mu tę bajkę, posiłkując się obrazkami. Książka opowiada o przyjaźni, ślicznej lalce z porcelany, kocie i zabawkach. I chociaż wydawać by się mogło, że jest to historia typowo dziewczęca, to nie dzielę Maluchowi książek na te dla chłopców i dziewczynek. Bajka to bajka. Maluchowi to opowiadanie się podoba, pomimo tego, że zna je w dość mocno skróconej wersji.
Bajka jest rymowana. Lubię czytać Maluchowi takie książki, bo w ten sposób ćwiczymy jego pamięć. Jeszcze z dzieciństwa, do dziś pamiętam fragment: “Panieneczka z pudełeczka karminowe ma usteczka, nosek zgrabny i rumiany i policzki z porcelany. Panieneczka z pudełeczka jest pulchniutka jak bułeczka, ma jedwabne złote włoski, uśmiech miły i beztroski, rączki bielsze ma od mleczka, a ubrana jak laleczka jest ta śliczna panieneczka”.
Książka ma sztywną oprawę, strony nie. Kiedy patrzę na jej okładkę, od razu mam ochotę tę książkę przeglądać. Jest średniego, prawie kwadratowego formatu.
Można ją kupić za niecałe 25 zł tu KLIK.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Paulina Kwiatkowska
Bardzo kolorowa książeczka, Martyna ma ją, więc podejrzałam. Dla Malucha w sam raz.
Kiti
Przepiękna, chyba najładniejsza, jaką mam.
Mamiczka_Malucha
Te ilustracje też mi się wyjątkowo podobają :)
Katarzyna Sarnowska
Nie znałam, do nadrobienia :)
Mamiczka_Malucha
Koniecznie ;)
Joanna Andryszczyk
a no nie kojarzę .. nie znam chyba po prostu
Nina się nie nudzi
Jeszcze trochę i u Nas pewnie znajdzie się na półce…co tam Panieneczka z pudełeczka jest tam kotka ;)
sarkastyczna matka
Mój synuś uwielbia bajki Jana Brzechwy, ale tego wydania jeszcze nie znałam, muszę je mieć! :) A tymczasem poznajcie nas: http://matkadenatka.blogspot.com/ :)
Mamiczka_Malucha
Twój blog ciekawie się zapowiada :)
ila pop
nie znam tej książeczki. Ale wygląda ładnie
W podróży przez życie
Mamy i zaczytujemy się :)
PamperMama
Uwielbiam rymowane bajki :) Piękne, kolorowe ilustracje to dodatkowy atut :) Pomyślę nad nią, nawet dla samej siebie póki co ;)
Anotniana
Pieknie wygląda!
Klaudia Wawrzyniak
Faktycznie, wręcz emanuje kolorami. Zachęca do czytania, obrazki są śliczne :) Uwielbiam czytać dzieciom stare, dobre bajki :)) Pozdrawiam Dziecinna rewolucja