Kiedy kupiłam tę książkę, Maluch miał około roku. Uwielbiamy Tulleta, więc brałam ją w ciemno. Początkowo jednak niezbyt zainteresowała Malucha. Przypuszczam, że był jeszcze na nią po prostu za mały. Książki tego autora są bowiem dość abstrakcyjne.
“Turlututu A kuku, to ja!” Herve Tullet to śmieszna i wciągająca książka Wydawnictwa Babaryba.
Z uwagi na początkowy brak zainteresowania tą książką, trafiła na kilka miesięcy do starszego kolegi Malucha, który również lubi książki tego autora.
Kiedy do nas wróciła, nastąpił przełom. Dzisiaj jest to jedna z ulubionych książek Malucha. Doskonale zna ją na pamięć, więc na poszczególnych stronach od razu wie, co ma robić. Przyciska guziki, trzęsie książka, puka do drzwi i zgaduje, w którym pudełku ukrył się Turlututu. Nie chce sobie psuć zabawy, więc udaje, że nie pamięta gdzie się schował, często wskazując inne pudełko, udając zdziwionego ;)
Turlututu to jednooki bohater, który m.in. zabiera czytelników w podróż kosmiczną, śpiewa piosenki (muszę przyznać, że śpiewanie w jego ojczystym języku wywołuje u nas masę śmiechu), czaruje (ta zabawa na pewno spodoba się dzieciom, które lubią zabawy w “zgadnij, co jest na obrazku”) i w chowanego. Nie chcę zdradzać Wam wszystkiego, bo jeśli jakimś cudem ktoś z Was jeszcze nie zna tej książki, to nie chcę Wam zepsuć pierwszego czytania ;) To fantastyczna książka, pobudzająca wyobraźnię nie tylko dzieci.
Książka ma twardą okładkę, ale strony już nie (brak zaokrąglonych rogów). To idealny pomysł na prezent! Jest pięknie wydana, bardzo kolorowa, ma masę pełnych abstrakcji ilustracji. Moim zdaniem to świetna książka dla dzieci od 2 roku życia, które będą potrafiły aktywnie uczestniczyć w tej zabawie z Turlututu.
Można ją kupić np. tu —> KLIK.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Kate
Bardzo ciekawa książeczka chociaż nie słyszałam o niej :)
Mamiczka_Malucha
Zachęcam do zapoznania się również z innymi książkami tego autora. Są świetne :)
Maniamamowania
Dużo słyszałam o tej książce, ale jej nie mamy. Ten autor słynie z ciekawych rozwiązań :) U nas ostatnio hitem jest “Abecadlik” Zapraszam – recenzja u mnie na blogu http://maniamamowania.pl/ksiazki-do-nauki-literek-recenzja-abecadlika-ewy-kozyry-pawlak/
Mamiczka_Malucha
Bardzo ciekawa ta książka, nie mamy jej.
Agusiek
Musimy ją w końcu kupić! Coś czuję że teraz, odkąd czytanie jest na porządku dziennym, stanie się hitem ;))
Iwona Popiolek
Czytałam już o książkach Tulleta i nie mogę się doczekać aż mój maluch do nich dorośnie. Wymyśliłam sobie też, że w tym roku wszyscy z każdej okazji będą dostawać książki niezależnie od wieku, dzięki czemu mam już idealne “Tullet’owe” prezenty dla dwóch dzieciaczków :)
Mamiczka_Malucha
Też preferuję książki na prezenty :))
Gosia
Książki pokazujesz cudowne. Majątek stracę
Yllla
Muszę Wiki taką abstrakcyjną książeczkę kupić, jestem ciekawa jakby ją przyjęła
Paulina Kwiatkowska
Głośno o niej w blgosferze, a ja mam coraz większą ochotę, żeby ją kupić.
Kiti
Słyszałam o niej i mam na nią ochotę od dłuższego czasu.