Tym z Was, którzy lubią książki Herve Tulleta (pisałam o nich m.in. tu —> KLIK i tu —-> KLIK) powinna się spodobać książka, o której jest dzisiejszy wpis. Wprawdzie to inny autor, inne wydawnictwo, ale książka jest w podobnym klimacie i mój Maluch ją uwielbia!
“Otwórz bardzo ostrożnie. Uważaj na palce!” tekst Nick Bromley, ilustracje Nicola O’Byrne to świetna książka wydana przez Grupę Wydawniczą Foksal (Wilga).
Muszę przyznać, że na tę książkę wpadłam przez przypadek, bo wcześniej o niej nie słyszałam. Robiąc zakupy w Endo, oczywiście nie mogłam sobie odmówić zerknięcia w dział z książkami i tam właśnie wpadła mi w oko ta książka. Początkowo nie przypuszczałam jednak, że będzie miała w sobie tyle atrakcji dla mojego Malucha.
Zaczyna się bardzo niepozornie. To miała być historia o kaczce i jej kaczątkach. Jednak pojawił się tam ogon. Do kogo należał? Do krokodyla. Ale zanim się tego dowiemy, dziecko musi bardzo ostrożnie przewrócić stronę. Krokodyl nie jest zbyt łagodnym zwierzęciem, więc autor proponuje dziecku odsunąć trochę książkę. Co takiego robi ten główny bohater? Zjada litery. I koniecznie trzeba go powstrzymać. Aby to zrobić trzeba np. poruszać książką w lewo i w prawo. To naprawdę bardzo wciągająca i pomysłowa książka, która angażuje dziecko w jej czytanie. A skąd pojawiła się potem dziura w książce i kto ją zrobił? To musicie już sprawdzić sami :)
Tekst książki jest krótki i na pewno zainteresuje nawet najbardziej niecierpliwe dzieci. Książka jest dużego formatu. Ma twardą okładkę (brak zaokrąglonych rogów), ale strony już nie.
Ilustracje w tej książce są ładne i bardzo wesołe. Zresztą zerknijcie na poniższe zdjęcia.
Można ją kupić np. tu —-> KLIK.

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Panna M.
Wow, wygląda bardzo zachęcająco! :D
Katarzyna Sarnowska
Ależ świetna! Autor się chyba bardzo wzorował na Turlututu :) Ale to dobrze!
kinderki.eu
Tak, zupełnie jak Turlututu.Musi być fajna!
Daria Krzemińska
Tullet’a mamy i kochamy! :)))
i z tego co widzę i czytam Twoją recenzje podobny klimat ;]
Mamiczka_Malucha
Tak :) To jest książka w bardzo podobnym klimacie. I mam nadzieję, że z czasem stanie się tak popularna, jak książki Tulleta :)
Joanna Andryszczyk
o nie widziałam jej jak ty je wynajdujesz no :) jaka fajna
Yllla
Świetna :-)
MaMMa
uwielbiam takie książeczki z “instrukcjami” dla malucha :-)
Tulakowo
Wygląda genialnie :) rzeczywiście klimat podobny. My mamy fazę na Turlututu a kuku to ja :)
Maniamamowania
Super książka, chyba się za taką rozejrzymy.
A u nas dzisiaj jeże – zapraszam http://maniamamowania.pl/jeze-na-pochmurne-dni-zabawy-plastyczne-dla-przedszkolaka/
Kiti
Fajny pomysł z tą dziurą w książce.
Paulina Kwiatkowska
Ciekawa sprawa z tym poruszaniem książką, zapamiętam na przyszłość.
Agusiek
Rewelacyjna!!!!!