Kiedy jakiś czas temu opublikowałam wpis o nowościach książkowych dla dzieci ——> CO WPADŁO MAMICZCE W OKO, sporo osób zaciekawiła książka, o której jest dzisiejszy post. Część z pokazanych wówczas propozycji już kupiłam i stopniowo będę Wam je pokazywać (tzn. te, które są na tyle ciekawe, że warto się nimi zainteresować bliżej).
“Regulamin na lato” Shaun Tan to książka nieznanego mi dotąd Wydawnictwa Kultura Gniewu.
Kiedy przygotowywałam tamten wpis, to była jedna z tych książek, które najbardziej zwróciły moją uwagę. Intrygujący tytuł, ciekawy opis, chciałam jak najszybciej zobaczyć, co jest w środku.
“Nigdy nie łam zasad. Szczególnie jeśli ich nie rozumiesz” – to zdanie bardzo zapadło mi w pamięć. Znajduje się na tyle okładki. Przyznam, że nieco inaczej wyobrażałam sobie tę książkę. To, co zobaczyłam bardzo mnie zaskoczyło. Takiej książki, o takim przekazie, jeszcze nie widziałam. Tata Malucha stwierdził, że to najpiękniejsze, najciekawsze i najbardziej oryginalne ilustracje z naszych wszystkich książek.
Tytułowy regulamin jest zbiorem pozornie prostych i oczywistych zasad, płynących ze wspólnych przeżyć małego chłopca i jego starszego brata. Przykładowe cytaty: “Nigdy nie zostawiaj jednej czerwonej skarpetki na sznurze do suszenia prania.”, “Nigdy nie upuszczaj słoika.”, “Nigdy nie depcz ślimaków.”, “Nigdy nie dawaj kluczy nieznajomemu.”, “Nigdy nie przegrywaj walki.”
Od razu zaznaczę, że ta książka nie każdemu się spodoba. Ja akurat lubię takie klimaty, chociaż nie jestem do końca przekonana, czy jest to odpowiednia książka dla tak małych dzieci, jak mój Maluch.
Jest tu niewiele treści. Krótkie, pojedyncze zdania. Ich dopełnieniem są ilustracje, które są wyjątkowe. I tak naprawdę to właśnie te ilustracje pozwalają nam tworzyć historie, rozmawiać, opowiadać. Krótki tekst ma być dla nas tylko pewnego rodzaju bodźcem. Wyobraźnia dzieci ma dużo mniejsze granice, niż nasza. Przynajmniej u nas tak jest, że Maluch potrafi wymyślać takie rzeczy, o których ja bym nawet nie pomyślała. Ta książka pozwala nam pobudzić naszą wyobraźnię i zrozumieć dziecięce postrzeganie świata. To taka książka nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych.
Zwróćcie uwagę na te ilustracje. Są na nich różne emocje, zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Momentami mogą budzić niepokój, ale w świecie dziecięcej wyobraźni nie wszystko wydaje się do końca logiczne. Tu jednak wyczulam na to, że niektóre z obrazków mogą być nieodpowiednie dla rówieśników mojego Malucha (jest przeznaczona dla dzieci 4+). Są trochę mroczne i dzieci bardziej wrażliwe mogą się po prostu bać. Niektórych zasad mogą nie zrozumieć, sama mam problem z interpretacją ;) Wszystko zależy tu jednak od indywidualnego rozwoju dziecka.
Książka jest jednak tak ciekawa, że po prostu nie mogłam Wam jej nie pokazać :) Jest dużego, kwadratowego formatu. Ma twardą okładkę, strony nie.
Można ją kupić np. tu —-> KLIK.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
konradka
Witam, rzeczywiście fascynujące ilustracje! zaciekawiają, zastanawiają w kontekscie tekstów, ale też niepokoją… ten betonowy świat w tle, cienie, dziwne stwory-roboty, silnie zarysowane emocje na twarzach postaci – to wszystko niesamowicie działa na wyobraźnie. Dlatego uważam, że pozycja bardzo interesujące, ale nie dla malucha. A na pewno nie mojego trzylatka, który czasami bardzo emocjonalnie reaguje na czytane wieczorem książeczki.
p.s. bardzo lubię lubię tu zaglądać, bo można zajrzeć do książek:-)
pozdrawiam serdecznie
Mamiczka_Malucha
No właśnie ja mam te same obiekcje :) Książkę na razie odłożyłam, poczekam, aż Maluch podrośnie. Ale cieszę się, że ją kupiłam, bo jest naprawdę piękna.
Paulina Kwiatkowska
Niektóre ilustracje faktycznie przerażające. Nie jestem przekonana, czy chciałabym widzieć taką książeczkę u swojego dziecka.
Mamiczka_Malucha
Dla trochę starszych będzie ok :)
Kiti
Ja mam w stosunku do niej mieszane uczucia. Z jednej strony mi się podoba, a z drugiej przeraża.
Mamiczka_Malucha
Ale niewątpliwie książka wzbudza emocje. I o to pewnie chodziło autorowi :)
Ruby Soho
niektóre ilustracje są naprawdę piękne.. inne – no cóż czysty surrealizm, z jego mroczną stroną. Okładka podoba mi się baardzo, i gdyby wszystkie ilustracje były w takim klimacie to chętnie bym kupiła. Całość jednak chyba jednak za mocna dla nas :)
Mamiczka_Malucha
Początkowo myślałam, że wszystkie ilustracje będą właśnie w klimacie z okładki.
Joanna Andryszczyk
ilustracje bardzo oryginalne przekaz też jedno zdanie w ksiązce wystarczy by zacząć rozmowę z dzieckiem o niebezpieczęnstwach
Mamiczka_Malucha
To prawda. Proste zdania, ale są dobrą podstawą do rozwinięcia tematu.
Ines
Nie mamy tej ksiązki, ale jakos mi sie nie podoba za bardzo….A Twoj opis i zdjecia ksiazki wcale mnie nie zachecaja by ja kupic :( nie podobaja mi sie te “dziwne” obrazki..
Mamiczka_Malucha
Dlatego zaznaczyłam we wpisie, że nie każdemu książka przypadnie do gustu :) Jest specyficzna po prostu. Mało jest takich książek na rynku, albo po prostu ja takich nie znam.
Według mnie te ilustracje są fantastyczne, tylko niekoniecznie dla takich małych dzieci, jak mój Maluch.
Ines
Mnie te ilustracje troche przerażaja…Czy ksiązka ma sprecyzowany jakis wiek dziecka?
Mamy kilka ksiazek z potworami, ale te sa wyjatkowo paskudne..Ciekawa jestem czy by sie spodobaly mojemu 5-latkowi…
Ines
A juz doczylam, że ksiazka jest 4+ :)
Takze w sam raz dla mojego synka, ale jakos mnie nie przekonuje…
Mamiczka_Malucha
Z tymi granicami wieku to często jest różnie i nie zawsze są zgodne z rzeczywistością. Tu akurat wydaje mi się słuszna, chociaż takiej informacji nie znalazłam na stronie wydawnictwa (może po prostu przeoczyłam). Widziałam ją jednak w różnych księgarniach, m.in. tu http://www.ambelucja.pl/Regulamin-na-lato/7133/ (P.S. mają tam rewelacyjnie dobrane książki).
Wiola
Cudowna! Bardzo mi się podoba. Działa na wyobraźnie. Nawet tak zastaną, matkową wyobraźnię. Musimy ją mieć. :)
Mamiczka_Malucha
Oj tak, na wyobraźnię to ona bardzo działa :) Cieszę się, że się na nią zdecydowałam, bo jak Maluch trochę podrośnie, to myślę, że będzie chętnie po nią łapał. Zresztą teraz też mówi o niej, pamięta ją doskonale, chociaż tylko raz mu ją czytałam. Maluch bardzo lubi potwory itd. Na razie jednak ją odłożyłam i zamieniam na inne :)
Aneta
Witaj Mamiczko, tu Aneta.
Ksiażka może i ciekawe przesłanie ma, ale obrazki mnie nie przekonują.
Jak dla mnie to przypominają obrazy, które namalowały osoby psychicznie chore(nikogo nie obrażając) Bywałam w takim miejscu i tam na ścianie wisiały podobne “rzeczy”, klimat postacie. Jak dla mnie odpada…
Mamiczka_Malucha
Hej :) Interpretacja tych ilustracji może być różna. Do tej pory spotykałam się z samymi pozytywnymi opiniami na temat tej książki, ale czułam, że to jednak nie jest książka, która spodoba się każdemu. Ja akurat lubię takie dziwne rzeczy, nietypowe malowidła itd. Ale Maluch po jednym czytaniu będzie musiał dorosnąć do kolejnego przeglądania :)