Ten wpis powstał zarówno dla Was, jak i dla mnie. Dla Was jako pomoc w wyborze ciekawych książek dla najmłodszych, a dla mnie jako pomoc w udzielaniu odpowiedzi na Wasze maile. Często dostaję pytania o to, jakie książki mogą się sprawdzić u niemowląt. Teraz będzie mi wygodniej podać po prostu link do tego wpisu ;) Zwłaszcza, że każdego dnia odpowiadam na wiele maili i wiadomości dotyczących kleszczy i boreliozy (o kleszczach pisałam tu —-> KLIK).
Pamiętajcie o tym, że dzieci rozwijają się różnie. I mają różne zainteresowania. Są dzieci, które tak jak Maluch już od okresu niemowlęcego uwielbiają książki. Takie dzieci zainteresują również książki dla 2-latków. Są jednak i takie, którym trudno się skoncentrować na dłużej i w takim wypadku sprawdzą się książki z bardzo prostymi ilustracjami i małą ilością tekstu, lub całkowicie bez niego. Bierzcie to pod uwagę wybierając książki dla swoich maluszków.
Obecnie jest dużo większy wybór książek dla niemowląt niż wtedy, kiedy Maluch miał kilka miesięcy. Jest w czym wybierać. Poniżej mam dla Was aż 50 propozycji.
1. Dobranoc, Gąsko! —-> KLIK. Prosty przekaz, ładne ilustracje. Podoba mi się. Są też inne książki z tej serii.
2. Przedmioty —-> KLIK. To ładne, proste obrazki i słowa różnych przedmiotów w kilku językach.
3. Nie! —–> KLIK. Mało tekstu, ładne ilustracje. Pomysłowa.
4. OnoMaTo —> KLIK. Jest tu cała seria do wyboru. Jest podobna do Księgi dźwięków. Tu również są różne dźwięki do wypowiadania.
5. Kto zjadł biedronkę? —–> KLIK. Maluch bardzo lubił tego typu książki. Są tu otwory, które mogą zachwycić maluchy.
6. Maluszek patrzy Groszki —-> KLIK. Do wyboru są różne tytuły. Książka jest przeznaczona głównie dla najmłodszych.
7. Mniam —–> KLIK. Pomysłowa. Podobna do pozycji nr 5.
8. Zaśnij ze mną —-> KLIK. Tę książkę pokazywałam Wam tu —–> KLIK. Wprawdzie taki maluszek nie będzie samodzielnie opowiadał bajki książce, ale może ją kołysać do snu albo dawać jej buziaka.
9. Książka z pacynką Lilliputiens —-> KLIK. Są różne do wyboru. Bardzo ładnie wydana, a pacynka jest jej dodatkowym atutem.
10. Bardzo zalatana pszczoła —-> KLIK. Z tej serii są też inne książki. Jest tu mało tekstu.
11. Super tata —-> KLIK. Są różne książki do wyboru z tej serii. Maluch uwielbia książki tego autora.
12. Zwierzątka —-> KLIK. Bardzo pomysłowa.
13. Różnimisie —-> KLIK. Tę książkę pokazywałam Wam tu —-> KLIK. Maluch bardzo ją lubił.
14. Jest tam kto? —-> KLIK. Maluch uwielbiał całą serię. Ale to właśnie ta była jego ulubioną.
15. Leka Ikea —-> KLIK. To książka materiałowa z różnymi elementami.
16. Księga dźwięków —–> KLIK. Pokazywałam Wam ją tutaj —–> KLIK. Była zdecydowanie naszym największym hitem.
17. Materiałowa książeczka Manhattan Toy —-> KLIK. Są tu różne faktury, bardzo pomysłowa.
18. Dotknij mnie —-> KLIK. Jest kilka do wyboru. Są tu różne elementy do “miziania”.
19. Książeczki kontrastowe —-> KLIK. Przeznaczone dla maluszków.
20. Tup, tup! Mały dinozaur —-> KLIK. Jest kilka tytułów do wyboru. Są tu różne elementy do przesuwania. Maluch bardzo lubił tego typu książki.
21. Książeczka Haba —-> KLIK. Zwróciła moją uwagę swoim nietypowym kształtem.
22. Książeczka poznawcza Części ciała —-> KLIK. Jest kilka książek do wyboru z tej serii. Są tu proste ilustracje.
23. Książeczka Tiny Love —-> KLIK. Kolejna materiałowa propozycja dla najmłodszych.
24. Mój pierwszy słownik obrazkowy —–> obecnie ciężko ją dostać. Ale jest bardzo ładnie wydana.
25. Pomarańczowa książeczka —-> KLIK. Są różne kolory do wyboru.
26. Książeczka Taf Toys —-> KLIK. Pokazywałam Wam ją tu —-> KLIK.
27. Miękka książeczka —-> KLIK. Spodobała mi się.
28. Czarne czy białe —-> KLIK. Tu też są różne do wyboru.
29. Gdzie jest Koko? —-> KLIK. Ma świetne ilustracje. Dodatkowy plus za przesłanie książki. Jest kilka tytułów do wyboru z tej serii.
30. Bardzo głodna gąsienica —-> KLIK. Pokazywałam Wam ją tutaj —–> KLIK. Jest świetna.
31. Usborne —-> KLIK. Jest tu wiele bardzo ciekawych książek dla najmłodszych. Są w języku angielskim.
32. Ela i Olek —-> KLIK. Maluch bardzo lubił całą serię. Pokazywałam Wam ją tutaj —-> KLIK.
33. Kochane zoo —-> KLIK. Ma okienka do odkrywania.
34. Krecik i sikoreczka —-> KLIK. Z tej serii mieliśmy książkę Tydzień Krecika.
35. Bystre oczka —-> KLIK. Jest kilka książek do wyboru.
36. Własny kolor —-> KLIK. Lubię książki tego wydawnictwa. Ta też jest ładnie wydana.
37. Pracujące pojazdy —-> KLIK. Proste ilustracje i krótki tekst.
38. Książeczka Skip Hop —-> KLIK. Wygląda zachęcająco.
39. Książeczka obrazkowa Lamaze —-> KLIK. Bardzo kolorowa.
40. Książeczka Smoby —-> KLIK. Spodobał mi się jej kształt.
41. Książeczka Krecik —-> KLIK. Przeznaczona dla najmłodszych.
42. Książka z piszczałką —-> KLIK. Jestem ciekawa, czy ta piszczałka lekko chodzi.
43. Drewniana książeczka Djeco —–> KLIK. Pomysłowa.
44. Arnold —–> KLIK. Książka o tym, jak mały hipopotam idzie spać.
45. Myj zęby —-> KLIK. Może pomóc w zachęceniu najmłodszych do mycia zębów.
46. Czas na nocnik —–> KLIK. Bardzo pomysłowa.
47. Mmmmm —–> KLIK. Tę książkę pokazywałam Wam tu —–> KLIK.
48. Ciężarówka Brum, brum —–> KLIK. To książka z piszczałką. Pokazywałam Wam ją tutaj —–> KLIK.
49. Małpka jest głodna —-> KLIK. Pokazywałam Wam ją tu —–> KLIK. Maluch nadal ją uwielbia, chociaż to książka typowo dla maluchów.
50. Kto robi hu-hu? —-> KLIK. Pokazywałam Wam ją tutaj —-> KLIK. Cała seria jest ciekawa, ale to właśnie ta książka najbardziej podobała się Maluchowi.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
TATA inteligentnych łobuziaków ;)
ŚWIETNE PROPOZYCJE …A KSIĄŻKA SUPER TATA WYMIATA :)
m&m
Super przegląd, właśnie szukałam książkowych inspiracji na pierwsze urodziny siostrzeńca :)
coolwhip
Super, wiele pozycji pokrywa się z naszymi preferencjami (moimi i malucha).
Szczególnie Księga Dźwięków, Kochane Zoo, Bardzo Głodna Gąsienica oraz seria Akademia Mądrego Dziecka.
Natomiast Różnimisie i Mniam nie spotkały się z naszą aprobatą.
Od siebie serdecznie polecam również Auto (wyd. Dwie Siostry) oraz Pierwsze Urodziny Prosiaczka.
Dziobała Kokoszka
Świetny post. Część książeczek mamy, część znam ale znalazłam też dużo inspiracji…. dziękuje
Dzieciakowe Love
Cudowne zestawienie – z pewnością nieraz będziemy do niego wracać w naszym kąciku małego czytelnika. Zapisujemy i zapraszamy do nas!
mamapodprad
Bardzo ciekawy wpis.
Mój syn skończył właśnie 11 miesięcy i… jeśli chodzi o książki kartonowe, to jest z tym jeszcze spory problem. Denerwują go, bo trudno mu strony przekładać (a chce to robić samodzielnie), lubi książki smakować, a wiadomo, że karton to jednak papier, czyli z wilgocią, a ślina jest wilgotna, nie lubi się za bardzo. Ja, mama, widząc niszczoną książkę, reaguję nerwowo, co mojemu synowi się nie podoba, no i ryk. Tak więc na chwilę obecną książkami całkowicie bezpiecznymi dla niego (i dla mojej psychiki) są książeczki materiałowe. Hitem jest książeczka z Ikei z serii Leka (o której wspominasz) oraz książeczki piankowo-kartonowe z serii mięciutka książeczka. Oprócz tych dwóch niezniszczalnych pozycji dodałabym jeszcze ulubioną książeczkę mojego dziecka (codziennie szuka jej na półce, wyjmuje i wertuje w tę i wewtę). Chodzi mi o książeczkę z serii Guess What? autorstwa Jeannette Rowe (niestety nie została wydana na rynku polskim). Książka jest wykonana z bardzo mocnego kartonu lakierowanego (czyli jest odporniejsza na ślinę). Jednak mimo wszystko trzeba czuwać nad dzieckiem, żeby książeczki trochę nie uszkodziło. Choć to sama radość być przy nim, nawet kiedy książka jest wertowana 10 raz z rzędu. Dziecko bowiem się uśmiecha, krzyczy z radości i klaszcze w ręce.
Więcej o moich typach książek dla niemowląt napisałam w ostatnim poście na swoim blogu: https://mamapodprad.blogspot.com/2018/02/ksiazeczki-dla-najmodszych-nie-musza.html
Natomiast “Księga dźwięków” jest super, ale nie do operowania rękami takiego jeszcze malca no i rozwala się na kilka książeczek. “Zwierzątka” została całkowicie zmasakrowana przez zęby i ślinę mojego syna. “Kto zjadł biedronkę” i “Bardzo głodna gąsienica” (mam wydania duże) są dla mojego dziecka jeszcze trochę denerwujące, bo nie potrafi łatwo przerzucać stron (ze względu na ich gabaryt), ale mam nadzieję, że niedługo już mu to zacznie wychodzić i zabierzemy się za ich lekturę. Natomiast “Różnimisie” w ogóle go jeszcze nie interesuje… Pytanie czy w ogóle go zainteresuje. ;)