Czas na kolejne książki z biblioteczki Malucha. Tak, jak Wam obiecałam, sukcesywnie będą się pojawiać wpisy na ten temat. Bo nawet jeśli pozbywam się kilkudziesięciu książek, to bardzo szybko zapełniam Maluchowi te braki ;) To jest niekończąca się historia. Ostatnio stwierdziłam, że również mój regał z książkami zaczął się niebezpiecznie zapełniać, więc będę musiała zrobić gruntowny przegląd i przygotować miejsce na kolejne.
Dziś zacznę od ciekawej i pomysłowej książki, którą Maluch otrzymał od jej autorki.
Ta książka przewinęła się kiedyś w którymś z moich przeglądów, bo od samego początku zwróciła moją uwagę. To nie jest taka typowa książka dla dzieci. Jest ona bardziej do oglądania i fantazjowania. Tekstu jest tu niewiele, chociaż są strony, na których jest ich nieco więcej. Jest on rymowany.
Książkę można wykorzystać również do rozmów z dzieckiem na wiele tematów. Nie musimy się bowiem ograniczać do stwierdzenia, jakie kształty widzimy w chmurach pokazanych w książce. Możemy zerknąć przez okno, co aktualnie widzimy na niebie. W przypadku młodszych dzieci można poćwiczyć odgłosy zwierząt lub kolory. Warto także pobawić się w cienie przy pomocy naszych rąk, posiłkując się jedną ze stron książki.
Głównym jej atutem są ilustracje, które pobudzają wyobraźnię i zachęcają dziecko do umysłowej aktywności. Mamy z Maluchem kilka ulubionych stron, np. z chmurami, kroplami deszczu, wężem i pętelkami. Muszę przyznać, że jest to obecnie jedna z naszych ciekawszych książek.
Książka ma twardą okładkę i jest kwadratowego formatu. Według mnie sprawdzi się u dzieci od 3 roku życia. Młodsze oczywiście również może zaciekawić.
Można ją kupić np. tu —-> KLIK.
O czym jest ta książka nie muszę tu wspominać, bo myślę, że każdy ją zna. Z uwagi na zamiłowanie Malucha do zwierząt, domyślałam się, że książka może mu się spodobać.
To jedna z naszych nielicznych książek z dłuższym tekstem, która Malucha wciągnęła. Czytamy ją rozdziałami. Ma fajne ilustracje, co jest plusem przy tego typu książkach.
Książka jest poręcznego formatu i z pewnością pojedzie z nami na wakacje.
Można ją kupić np. tu —-> KLIK.
To bardzo pomysłowa książka z masą ciekawych informacji. Do tego ma boskie ilustracje, które od razu skradły moje serce. Przyznaję, że jest to książka, która zaciekawiła całą naszą trójkę. I jest tu sporo takich informacji, o których nie miałam dotąd pojęcia.
Niestety nie ma tu ani spisu treści, ani numeracji stron. To moim zdaniem minus przy książce z tak dużą ilością wiedzy. Czasem chciałoby się do czegoś wrócić i trzeba wertować strony po kolei. Jednak mimo tego i tak uważam, że książka jest rewelacyjna i warto ją mieć.
Książka ma twardą okładkę i jest dość dużego formatu. Według mnie najlepiej sprawdzi się u starszych przedszkolaków i dzieci w wieku szkolnym. Świetnie sprawdzi się jako prezent.
Można ją kupić np. tu —-> KLIK.
To jedna z naszych ulubionych książek. Ma specyficzne ilustracje, oszczędne w kolorach. Jest to jednak moim zdaniem duży plus przy tego typu książkach. Nie rozpraszają bowiem one nadmiernie małego czytelnika i pozwalają się skupić na rozwiązywaniu zagadek.
Jest tu 25 zagadek. Odpowiedzi ukryte są pod okienkami. Przyznaję, że przy niektórych zagadkach zarówno ja, jak i tata Malucha czuliśmy się mało inteligentni ;) Za to Maluch nas w kilku miejscach zaskoczył. My nie znaliśmy odpowiedzi, a on logicznie powiązał ze sobą różne informacje i udzielił poprawnej odpowiedzi.
Jeśli pojawiłaby się kontynuacja tych zagadek, to brałabym ją w ciemno ;)
Książka ma twardą okładkę i jest dużego formatu. Według mnie najlepiej sprawdzi się u dzieci w wieku szkolnym, ale również starsze przedszkolaki powinny sobie dać radę z większością zagadek.
Można ją kupić np. tu —> KLIK.
Pamiętajcie, żeby zaglądać do nas na instagram —> KLIK. Tam na bieżąco możecie oglądać, co u nas słychać. Ostatnio walczyliśmy z anginą Malucha, przy której gorączki po 40 stopni dały nam nieźle popalić. A teraz przeżywamy nowego lokatora w buzi Malucha, który pojawił się niespodziewanie poza szeregiem ;)
Na koniec wspomnę jeszcze o ciekawej inicjatywie, o której pisałam niedawno na facebooku. Trwa zbiórka pieniędzy na druk książki charytatywnej na leczenie małej Tosi —> KLIK. W nagrodę za wsparcie można otrzymać książkę PrzyTulanki, w stworzenie której włączyli się różni znani autorzy.

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
jula
Super pomysły! Ja polecam jeszcze “Był sobie szczeniak Ellie”
Mamiczka
Tego nie znamy :)
Jagusia
Wow, super propozycje!
Marta
Bardzo ciekawe propozycje książkowe dla dzieci :)
rysiowa
Zagadki mamy są super ,ale wiesz że nie wolno upubliczniać treści tej książki . Jest o tym w książęce stopce redakcyjnej.
Mamiczka
W wielu książkach są takie zastrzeżenia ;) Chodzi jednak bardziej o kopiowanie treści np. na chomikuj czy innych portalach. A taki wpis jak ten, ma na celu pokazanie zalet książki i zachęcenie do jej zakupu, a nie zdradzanie treści :D
Maciek
Te książki dla dzieci są coraz bardziej interaktywne, cieszę się bo za moich czasów takich nie było. Polecam sporo tytułów z Wydawnictwa Literatura :))