Kiedy zobaczyłam tę zabawkę w sklepie, po prostu nie mogłam jej nie kupić. Tak bardzo kojarzy mi się z moim dzieciństwem, że chciałam ją mieć u siebie najlepiej od razu ;) Być może pamiętacie taki program w tv, w którym stało takie duże pudło (?), z otworami, a dzieci wkładając ręce do środka musiały zgadnąć, co tam jest. Niestety nie pamiętam nazwy, ale to był zdecydowanie mój ulubiony program dla dzieci. Marzyłam o tym, żeby mieć coś takiego w domu. No to teraz mam taką miniaturę :)
Na pewno doskonale znacie zabawę w rozpoznawanie kształtów i przedmiotów po dotyku. Wcześniej bawiłam się z Maluchem w taki sposób używając koca. Po prostu wkładałam pod niego jakiś przedmiot, a Maluch dotykając go dłońmi, musiał odgadnąć, co to jest. Tego typu zabawy świetnie pobudzają różne bodźce i wyobraźnię. To niby taka prosta zabawa, a ma bardzo korzystny wpływ na rozwój dziecka. Zaczęłam się bawić w ten sposób z Maluchem już dawno, jak miał około 1,5 roku. Jeszcze wtedy nie mówił, ale zadawałam mu wtedy pytania, czy to jest np. banan, jabłko itd., a kiedy podałam poprawną odpowiedź, to mówił tak. Jak skończył 2 lata i zaczął mówić, to ta zabawa nabrała dla nas nowego wymiaru. Bez problemów mogę się komunikować z Maluchem, co ułatwiało nam zabawę i umożliwiało wkładanie trudniejszych rzeczy.
Drewniana ścianka z workiem to zabawka marki Small foot design.
Składa się ze “ścianki”, boków i bawełnianego worka zapinanego na zamek błyskawiczny. Do worka można włożyć różne przedmioty (ja zazwyczaj wkładam pojedynczo), a następnie wkładając obie ręce w otwory w ściance, używając zmysłu dotyku zgadujemy co to jest. U nas wygląda to tak, że raz ja zgaduję, a raz Maluch. Obie formy bardzo Maluchowi odpowiadają, co mnie ogromnie cieszy. Wielkość przedmiotów trzeba dopasować do szerokości zamka.
Pomimo tego, że tę zabawkę uwielbiam, to trochę denerwuje mnie to, że jest średnio stabilna. W czasie zabawy nic się nie dzieje, ale najlepiej, jeśli ścianka stoi na twardej powierzchni (np. na stole), bo na materacu trochę się chwieje. W zasadzie mogłabym boki przykleić na stałe, ale wolę jednak składaną wersję, bo dzięki temu zajmuje niewiele miejsca na półce. Także to z jednej strony plus, a z drugiej minus. Wykonanie worka też bym trochę poprawiła. Po prostu za tę cenę producent mógłby staranniej go wykonać. Zamek błyskawiczny chodzi jednak bez zarzutu, więc Maluch potrafi go samodzielnie odpinać i zapinać.
Niewątpliwie plusem jest to, że w te otwory nie tylko Maluch swobodnie wkłada rączki, ale również ja i tata Malucha. U taty nie ma wprawdzie dużego luzu, ale spokojnie może uczestniczyć w tej zabawie.
Zabawka ma wymiary około 20 cm x 20 cm x 40 cm. Ma zaokrąglone rogi, co jest dla mnie istotne.
Można ją kupić np. tu —-> KLIK. Marzy mi się jeszcze bardziej rozbudowana wersja tej zabawki. Przypuszczam, że zabawa z nią może być jeszcze ciekawsza. Może kiedyś się skuszę, albo podsunę komuś pomysł na prezent dla Malucha ————-> KLIK.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Wiola
Mamy skrzynkę zmysłów. Najczęśćiej służy do tego, że Dżonas ją otwiera i do niej włazi. Mam chyba nawet takie zdjęcia na instagramie. Generalnie to fajna rzecz, ale głupia myślałam, że będzie widać daną rzecz przez te szkiełka na górze. Widać cokolwiek dopiero, jak się podsunie pod samo szkiełko (bo jednak w środku jest ciemno). Nie rozumiem też, o co chodzi z tym słoneczkiem i księżycem (szkiełka pod nimi są takie same).
A maxizabawa jest akurat od nas z Gorzowa. Teraz uruchomili też drugi sklep i drugą stronę internetową z zabawkami. Zerknij na http://www.zielonezabawki.pl Czasami na tej drugiej zabawki są trochę tańsze (mimo że to ten sam właściciel).
Mamiczka_Malucha
Wiola, dzięki za te informacje! Zaraz zerknę do tego ich nowego sklepu. Też myślałam, że w tej skrzynce zmysłów widać to, co jest w środku przez te szkiełka :) Poszperam na Twoim instagramie i poszukam.
Joanna Andryszczyk
jakby człowiek sie uparł to by zrobił sam :)
Mamiczka_Malucha
Pewnie, że tak. Ale takie leniwce jak ja, wolą gotowce :D Nie przepadam za tego typu “robótkami”. Zdecydowanie bardziej wolę zabawy plastyczne z Maluchem.
Beata Kurgan-Bujdasz
też znam to z dzieciństwa i też się tak z chłopcami bawię.
kammak
Nawet nie wiedziałam, że można kupić taką zabawkę. Ja z moim Kubą mieliśmy podobną zabawę ale pudełko było kartonowe i wycięłam w nim dziurki, zanim zdążyło mu się znudzić to się rozpadło :) ale zabawa była fajna. Pozdrawiam
Mamiczka_Malucha
Ja właśnie też nie wiedziałam i natrafiłam na tę zabawkę zupełnym przypadkiem. Już nie pamiętam czego szukałam w tym sklepie, ale jak to zobaczyłam, to już nic więcej mnie nie interesowało :D
Mama Ka
Świetna zabawka!
kasia
Sama zabawa fajna i chyba każdy ją zna, ale nie przekonują mnie te zabawki :)
Pozdrawiam
Mamiczka_Malucha
Każdy ma swój gust i lubi co innego. Ja o tym marzyłam w dzieciństwie, więc teraz sobie to marzenie spełniłam :))
Sylwia Narkowicz
bardzo fajna zabawka! fakt, ze cena jak za taka zabawke niezle, ale gdyby to bylo moje marzenie na pewno bym sprawila cos takiego sobie i Laurze :)
Maluszkowe Inspiracje
My podobnie bawiliśmy się z córką przy pomocy pudła z wyciętym otworkiem na rękę – hand made by mama :). Uwielbiała w nim grzebać i wyciągać różne skarby, nawet jak była bardzo mała.
Mamiczka_Malucha
Bo takie zabawy potrafią wciągnąć :))
Paulina Kwiatkowska
Bardzo fajne ćwiczenie na kojarzenie kształtów. Kiedyś się tak bawiliśmy, że nie trzeba pudełka, tylko zaklejone oczy i np. pod kocem, czy coś.
Mamiczka_Malucha
No ja się właśnie początkowo tak bawiłam z Maluchem, że ukrywałam przedmioty pod kocem.
Paulina Kwiatkowska
No czytałam:)
Kiti
Bardzo fajna zabawka. Co prawda cena dość wysoka, ale myślę, że w przyszłości się skuszę na coś tego rodzaju.