Dopadło i nas. Najpierw uwielbienie mojego Malucha do Peppy ograniczało się tylko do bajek oraz książeczek i magazynów. Bywało różnie. Były okresy peppowego szaleństwa, a potem całe tygodnie jedynie umiarkowanego zainteresowania. Ale ostatnio Świnka Peppa przyćmiła wszystko. Dzień bez bajki z rodziną świnek jest dla Malucha dniem straconym. Oprócz odcinków z płyt DVD, obowiązkowo wielokrotne czytanie książeczek z tymi bohaterami. Stwierdziłam, że to najwyższa pora na kupienie Maluchowi kilku zestawów z figurkami do zabawy. Dzisiaj pokażę Wam pierwszą z tych zabawek. O pozostałych również pojawią się wpisy, ale muszę jeszcze poobserwować Malucha i wytrzymałość tych zabawek ;)
Czy pociąg Dziadka Świnki sprawdza się u nas?
Myślę, że to był udany zakup, ale jest jedna rzecz, która mnie w tym pociągu drażni. Nie wiem, czy to po prostu nam się trafił taki egzemplarz, czy te pociągi tak już mają. Ale o tym za chwilę.
Pociąg jest solidnie wykonany, z plastiku. Składa się z lokomotywy i dwóch wagoników. Nic się w czasie jazdy nie odczepia, a mechanizm łączenia jest na tyle prosty, że Maluch nie ma problemów, żeby robić to samodzielnie.
W lokomotywie siedzi Dziadek Świnka. Częściowo także wykonany jest z plastiku, a jego buzia jest jakby z takiej twardej gumy. Wielka szkoda, że jest on na stałe przymocowany do siedzenia i nie można go wyjąć. Ale Maluch szybko dał sobie wytłumaczyć, że Dziadka wyjąć nie można i nie przeszkadza mu to w zabawie. Do zestawu dołączono również figurki Świnki Peppy i małego Georga. One również są bardzo solidnie wykonane i mają ruchome ręce i nogi, co mojemu Maluchowi bardzo odpowiada. Czasem jednak, jak ustawimy nogi pod złym kątem, figurki będą się przewracać.
W każdym wagoniku są dwa rzędy i wyznaczone miejsca do siedzenia. Maluch zwykle nie zwraca na to uwagi i wsadza tam figurki według swojego uznania. Z innego zestawu mamy jeszcze Tatę Świnkę i Mamę Świnkę i wkładając te figurki pod odpowiednim kątem, możemy zabrać na wycieczkę całą rodzinę. Maluch, poza Peppą, lubi przewozić dziadkowym pociągiem również inne figurki, np. ludziki z Duplo ;)
Pociąg wydaje dźwięki, ale można także bawić się nim bezdźwięcznie. Włącznik znajduje się pod lokomotywą, ale żeby je uruchomić należy naciskać Dziadka. Nasza zabawka jest w języku angielskim, więc Dziadek Świnka nie mówi po polsku. W niczym to nam jednak nie przeszkadza. Jest tam również m.in. piosenka, którą fani Peppy na pewno znają z bajki, z odcinka o tym pociągu.
A co mnie drażni w tej zabawce? Otóż nasz pociąg w czasie jazdy “piszczy”, “skrzeczy”, “skrzypi”. Nie wiem, jakim słowem najlepiej określić odgłosy, które wydaje. To raczej nie jest zamierzony efekt producenta, przynajmniej tak mi się wydaje. Maluchowi to jednak nie przeszkadza i szybko można się do tego przyzwyczaić. Wolałabym jednak, żeby jeździł po cichu ;)
Na koniec wymiary zabawki. Cały pociąg ma długość około 31 cm, wysokość 15 cm, szerokość 7 cm. Figurka Peppy ma 6 cm wysokości, a Georga 4 cm wysokości. George jest malutki, więc w czasie zabawy trzeba pilnować dzieci, które wkładają jeszcze zabawki do buzi.
Pociąg można kupić np. tu —-> KLIK.

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Agusiek
Ja kupowałam z drugiej ręki pociąg i on też piszczy i trzeszczy :) Myślałam że przez to że był używany, ale jak piszesz że nowy też tak ma to może taki ich urok po prostu ;) By trzeba się w bajkę wsłuchać czy Gertruda czy jak tam było tej lokomotywie, wydawała takie odgłosy ;))
Mamiczka_Malucha
To może faktycznie to tak ma być :) Może jeszcze jakaś mama się wypowie, to będziemy mieć pewność.
Szalony bober
Problem piszczących pojazdów może wynikać z tarcia metalowej osi łączącej koła o plastikową “płytę podłogową” zabawki. Samochody i ciuchcie Lego Duplo też piszczą, co nie powinno mieć miejsca. W końcu to markowe, drogie zabawki.
Mamiczka_Malucha
To nie pozostaje mi nic innego, jak to zaakceptować ;)
Antoniana
aaale to fajne! rewelacja!! sama bym się pobawiła! ; D
Gosia
Moje jakoś nigdy za tą bajką nie szalały
MaMMa
my przed peppa chociaz syn oglada,szalu jakiego nie ma…za to pociag tomek… i mis z niebieskiego domku..
AgaMamaDusi
Moja Duśka też lubi tą bajkę :). Pociąg wygląda fajnie, ale nie wiem czy nie jest już za duża na taką zabawkę.
Kiti
Ja obejrzałam kilka odcinków Peppą i ją polubiłam. Ale nie mam żadnych gadżetów:)
Paulina Kwiatkowska
Świnka z pewnością jest urocza. Zresztą musi być, skoro Maluch tak za nią przepada.
weronka
My też mamy ten pociąg. niestety nasz jest polską wersją Twojego (zakupiony w polskim Smyku) i niestety nie wydaje żadnych dzwięków. nie posiada takiowej opcji. i też strasznie “skrzeczy”
Mamiczka
To nawet nie wiedziałam, że ta polska wersja nie ma dźwięków. Szkoda, bo to jednak duże urozmaicenie tej zabawki.
Ania
Trafiłam dziś na ten wpis. Patrzę i czytam, bo też mamy taki pociąg. I zdziwiłam się, jak przeczytałam, że on wydaje dźwięki. Czyżbym o czymś nie wiedziała a mamy go już kilka lat! Zaraz zobaczyłam nasz, ale faktycznie, nie mamy tej opcji. Nie ma baterii ani włącznika. Po prostu zabawka do jeżdżenia. I też skrzypi ;) Ale faktycznie solidnie wykonany. W użyciu od kilku dobrych lat u nas, już kolejne dziecko się nim bawi, a pociąg jak nowy :)
Mamiczka
Widocznie są różne wersje tego pociągu :)