W tym roku, jak na razie, Maluch nie miał zbyt wielu okazji, żeby poszaleć na śniegu. W styczniu zmagał się z zapaleniem oskrzeli, co niestety uniemożliwiało nam wychodzenie z domu, a kiedy w końcu poczuł się dobrze, niewiele z tego śniegu zostało.
W co się bawimy, kiedy spadnie śnieg?
1. Sanki.
To rzecz oczywista. Można siedzieć na sankach, jak król, ale można również ciągnąć na nich lub pchać jakąś maskotkę (to zależy od tego, jaki macie sanki, u nas jest zarówno możliwość pchania, jak i ciągnięcia). Zamiast maskotki mogą to być również śnieżne kule (tę wersję mój Maluch lubi najbardziej). Starsze dzieci mogą dodatkowo korzystać z uroków górek. My musimy jeszcze na to poczekać.
2. Tropienie śladów.
Można się w to bawić zarówno w lesie, jak i za blokiem, czy w ogródku. Wszystko zależy od tego, czy jakieś zwierzęta zostawiły tam swoje ślady. My najpierw oglądamy w domu ślady na zdjęciach, żeby wiedzieć, czego potem szukać (zwykle w tym celu chodzimy do lasu, do którego mamy około 200 metrów). Jeśli nie mamy szczęścia, sami możemy stworzyć ślady na potrzeby zabawy, o czym możecie poczytać w punkcie niżej.
3. Tworzenie śladów.
Można tworzyć zarówno ślady zwierząt, jak i po prostu pozostawiać swoje lub różnych przedmiotów (buty, sanki, rękawiczki, kamienie itd.) Ślady zwierząt można robić przy pomocy zwykłego patyka (najłatwiej robi się ślady ptaków, ale można się pokusić również o inne leśne zwierzęta). Mogą to być takie ślady bez celu, ale można również rozwinąć zabawę i ślady mogą prowadzić do jakiejś kryjówki, np. na drzewie.
4. Bitwa na śnieżki.
Mój Maluch to uwielbia. Wprawdzie ja nie walę w niego kulkami, ale czasem też poleci w jego stronę puch. Za to on rzuca we mnie z radością. Jest przy tym zawsze sporo śmiechu (Maluch nie dorzuci jeszcze śnieżek wysoko, więc nie obrywam w buzię).
5. Celowanie śnieżkami.
Fajna i prosta zabawa. Rzucać możemy w kierunku ławki, drzewa, wszystko zależy od umiejętności i celności naszego dziecka. Im dziecko starsze, tym “węższy” może być cel lub w dalszej odległości.
6. Lepimy bałwana.
Tutaj cała rodzina ma duże pole do popisu. My robimy zwykle malutkie bałwanki, takie sięgające Maluchowi do pasa. Do ich dekorowania możemy wykorzystać przyniesione z domu przedmioty (marchewkę, guziki), ale również to, co znajdziemy po drodze (kamienie, gałęzie).
7. Kto ulepi większą kulę/kto szybciej ulepi kulę?
Są dwa warianty tej zabawy. My preferujemy tę pierwszą. Każdy turla swoją kulę, starając się, żeby była największa. Przy tej zabawie jest sporo śmiechu, zwłaszcza kiedy w czasie turlania zmierzamy w swoim kierunku lub natrafiamy na miejsce, w którym inna kula już zebrała śnieg.
8. Trasa dla pojazdów.
Do tej zabawy można wykorzystać nogi lub ręce. Trzeba odgarniać śnieg, tworząc jakby jezdnię. Mogą po niej jeździć przyniesione z domu pojazdy (np. małe, plastikowe pojazdy Wader lub pojazdy na niby, z kamieni, wszystko zależy tu od naszej i dziecka wyobraźni).
9. Zabawa w chowanego.
Tutaj zabawa polega na chowaniu białego przedmiotu (może to być flanelowa pielucha, chustka, biała maskotka, czapka, to już zależy od Was). Początkowo warto to robić na małym obszarze, żeby dziecko nie zniechęciło się do poszukiwań. Oczywiście samo też może chować, a my szukamy.
10. Malowanie na śniegu.
Mając pod ręką zwykły patyk możemy wyczarować na śniegu różne proste rysunki. Maluch też lubi tworzyć w ten sposób swoje dzieła. Potem można je przyozdobić kamieniami, gałązkami lub przynieść ze sobą różne kolorowe sznurki i guziki.
A Wy w co się najchętniej bawicie na śniegu?

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Beithe
Zabawki z piaskownicy – łopatka, grabki, wiaderko, foremki. Nie wiem dlaczego mnie tak późno olśniło. Jest szał :)
Mamiczka_Malucha
Takie proste zabawy są najfajniejsze :))
Agraffka
Ekhemm… na jakim śniegu? ;) u nas wiosna w pełni :)
Mamiczka_Malucha
U nas jest jeszcze w niektórych miejscach śnieg :)) A tydzień temu była go masa :)
ila pop
np o lepienie igloo :)
Mamiczka_Malucha
Mój Maluch jeszcze nie ma tyle cierpliwości :)
ila pop
To małe mu zróbcie i zobaczysz jaka frajda ;) my dach z kijów zrobiliśmy i na to śnieg :)
Mamiczka_Malucha
Zlecę tacie Malucha taką robotę :D Tylko musimy poczekać na kolejne opady śniegu.
Agusiek
A czemu na górki musicie poczekać, nie ma nic fajniejszego niż wspólne zjeżdżanie! ;))
Mamiczka_Malucha
U nas są same wysokie górki ;) Na małych pewnie byśmy spróbowali.
Agusiek
aaa no chyba że tak, z wysokiej sama bym nie zjechała ;))
Antoniana
To u nas dużo tych saren ; P Ankieta wypełniona ; )
Mamiczka_Malucha
Dzięki :*
Mordoklejka
Super zabawy. Odgapię sobie :) Ankieta zrobiona :)
Mamiczka_Malucha
Dzięki :)
Yllla
My niestety zbyt często nie mamy możliwości wychodzić na śnieg. Wiki za często choruje :/
Paulina Kwiatkowska
Ja to najchętniej lepię bałwanka;)
Kiti
Ja bardzo lubię jeździć na sankach.
Aneta
Wstep jakby pisany przeze mnie. Tez zaliczylismy zapalenie oskrzeli,
TWoj blog czytam od wczoraj ;) Wyczytałam ze lubisz szczerość :) A wiec wg mnie powinnas robic zdjecia zabawkom na jednolitym tle, bo wtedy jest to bardziej czytelne.
Aha i mam jeszcze pytanie, kiedy pojawi sie wpis o klockach lego? Juz nie moge sie doczekac.
Chcialam ci jeszcze polecic dla synka mate wodna, mamy i polecamy :)
Mamiczka_Malucha
Dziękuję za cenną uwagę :) Poprawię się i postaram się je robić na jednolitym tle :)) Na razie jeszcze kilka wpisów będzie ze zdjęciami ze starym tłem, bo porobiłam już zdjęcia różnym książkom i zabawkom, które czekają na to, żeby je opisać. Przy moim Maluchu, jak już mam możliwość zrobienia zdjęć, to muszę się “streszczać” i od razu robić kilku rzeczom, bo zwykle siedzi razem ze mną i np. koniecznie chce czytać akurat tę książkę lub bawić się tą konkretną zabawką :))
Do wpisu o Duplo się przygotowuję. Początkowo planowałam zrobić jeden wpis, pokazujący zestawy, które mamy, ale doszłam do wniosku, że wpis byłby zbyt długi, więc będę je pokazywać osobno.
Nad matą wodną zastanawiałam się już kilka razy. Nawet oglądałam jedną w Smyku i byłam skłonna ją kupić, ale stwierdziłam, że jest chyba zbyt mała i poszukam czegoś większego. A jaką Wy macie? Możesz podać link?
Aneta
Ja oglądałam twoje stare wpisy o zabawkach, więc myślałam, że tak dawniej robiłaś. Piankowe kolorowe puzzle po prostu zakrywają “szczegóły”.
My mamy matę tą mała(z aquadootle) i jest wystarczająca :) Nawet jak próbował pisać “pisakiem” po wykładzinie to nic się nie stało, bo to woda.
O tą:
http://allegro.pl/magiczna-mata-wodna-aqua-doodle-aquadoodle-aq243-i3948620050.html
Co do lego to ja i mój syn uwielbiamy :) To prakycznie jedyna zabawka którą jest w stanie zając sie SAM dłużej niż 3 minuty :) Czasem zdarza się np godzinę :)
Mój syn jest maja 2011, wiec rownolatki ;) A z jakiego miasta jestescie?
Mamiczka_Malucha
Tak, zdjęcia z piankowymi puzzlami są jeszcze ze starego bloga, którego prowadziłam na blogspocie. Potem starałam się, żeby tło było właśnie bardziej jednolite.
To tę matę oglądałam w Smyku. Pomyślę nad nią :)
Mamy różne klocki, bo mój Maluch od samego początku jest bardzo klockowy, ale Duplo (jak dotąd) są jego numerem 1.
Jesteśmy z Włocławka.
AgaMamaDusi
U nas stałym elementem jest jeszcze robienie aniołków/ orzełków. Spodobała mi się zabawa w tropienie śladów… Tylko śniegu już prawie nie ma.
Aneta Flow
Super pomysły na zabawę!