864. Eqology – opinia + trochę o zmianach w moim życiu.

Ci z Was, którzy są ze mną też na Instagramie, wiedzą już, że moje 40. urodziny były przełomowe. Kupno domu na wsi, to był zaledwie początek zmian.

 

Postanowiłam zmienić swoje życie w niektórych aspektach i zacząć coś zupełnie innego. Coś, co już dawno powinnam zrobić, ale nie miałam potrzebnego impulsu.

 

 

Wspominałam już kiedyś na blogu, że z wykształcenia jestem prawnikiem. Po studiach ukończyłam aplikację sędziowską i zdałam egzamin sędziowski. Nie podjęłam jednak pracy w sądzie, tylko zdecydowałam się pójść w wąską dziedzinę prawa i w tym charakterze pracowałam 14 lat.

 

To jednak nie była moja wymarzona ścieżka zawodowa. Nie było nią ogólnie prawo. Ukończyłam takie studia, bo wówczas nie wiedziałam, co chcę robić w życiu. A dziś już to wiem.

 

Rozpoczęłam 4-letnie studia z naturopatii. Równolegle studiuję podyplomowo dietetykę kliniczną. Minęłam się z powołaniem. Całe dorosłe życie interesuję się medycyną. Czytam różne książki dla studentów medycyny i nie tylko. Mam obszerną wiedzę na ten temat i dlatego postanowiłam kształcić się dalej w tym kierunku. Nie mam matury z biologii, więc drogę na klasyczną medycynę miałam zamkniętą. Ale może to i lepiej, że tak się stało, bo jednak poglądowo dużo bliżej mi do medycyny naturalnej. Mam otwarty umysł. Sama zresztą niejednokrotnie się przekonałam o tym, że homeopatia i zioła działają.

 

Za 2 lata, po zdanym egzaminie, uzyskam uprawnienia do wykonywania zawodu naturopaty. Wówczas otworzę swój gabinet, gdzie będę pomagać pacjentom. Jednocześnie będę się kształcić dalej, bo tak jak wspomniałam, wybrałam studia 4-letnie, żeby się jak najwięcej nauczyć.

 

Nie ukrywam, że nauki jest dużo. BARDZO dużo. Nie przypuszczałam, że to będą aż tak ciężkie studia. Ale to dobrze. Jestem spokojna o to, że przynajmniej sporo się w ich trakcie nauczę.

 

To jednak nie koniec wyzwań, jakie sobie postawiłam. Postanowiłam również wstąpić biznesowo do norweskiej firmy Eqology, która specjalizuje się w przebadanych i certyfikowanych suplementach diety. Firma działa na rynku światowym od 1998 r. I coraz prężniej rozwija się również w Polsce. Skąd pomysł na akurat tę firmę?

 

Najpierw sprawdziłam te suplementy na naszej rodzinie. Kiedy zaczęłam przyjmować kolagen, z uwagi na duże problemy z kolanami, jeszcze w ogóle nie brałam pod uwagę tego, że mogłabym pracować w takim charakterze. Niedługo później, zaczęłam Maluchowi podawać kwasy omega 3. Dzisiaj suplementujemy się kwasami już całą trójką. Te produkty są po prostu świetne, dlatego uznałam, że będę zgodne z tym, czym się będę zajmować za kilka lat i zostałam partnerem biznesowym Eqology.

 

Firma Eqology ma w swojej ofercie nie tylko preparaty prozdrowotne, ale również testy, dzięki którym można sprawdzić u siebie poziom kwasów omega 3 oraz stosunek kwasów omega 6 do kwasów omega 3.

 

Warto tutaj zaznaczyć, że dla firmy Eqology największą inspiracją jest natura. Firma pracuje w zgodzie z przyrodą i dba o zrównoważony rozwój.

 

Flagowym produktem Eqology są kwasy omega 3, które aktualnie bierzemy całą rodziną. Maluch pije wersję wegańską, gdyż nie ruszy niczego z ryb. My z tatą Malucha pijemy wersję klasyczną, z ryb. A od grudnia zacznę pić wersję Gold, z uwagi na moje problemy ze wzrokiem.

 

Warto tutaj podkreślić, że kwasy omega 3 Eqology mają najniższy w Europie wskaźnik Totox (4-6), co świadczy o ich najwyższej świeżości. Oleje te nie śmierdzą rybą i nie odbija się po nich. Wspomagają m.in. pracę serca, mózgu, mięśni, kości, obniżają ciśnienie krwi i przede wszystkim wspierają układ odpornościowy. Jest to istotne zwłaszcza dla osób, które chorują na jakieś choroby przewlekłe lub autoimmunologiczne, czy tak jak ja na boreliozę. Warto zwrócić uwagę na bardzo wysoki poziom DHA i EPA w tych kwasach oraz stosunek DHA>EPA. Wg mnie nie znajdziecie na polskim rynku lepszych kwasów omega 3.

 

Co jeszcze warto wiedzieć o kwasach omega 3? Jakość naszych błon komórkowych decyduje o wchłanianiu i wydalaniu. Nawet słabe zablokowanie błon komórkowych powoduje słabe wchłanianie i wydalanie, nieżyty, wzrost zakwaszenia i niedotlenienia (jest to idealne środowisko do rozwoju nowotworów). To prowadzi do słabego wchłaniania mikroelementów i suplementów. Spożywanie ich w większych ilościach nic nie da. Najpierw trzeba te błony odblokować, czyli suplementować kwasy omega 3. Biorąc pod uwagę obecne zanieczyszczenie ryb, uzupełnianie niedoborów kwasów omega 3 z pożywienia jest bardzo trudne.

 

Firma Eqology bazuje na tzw. 6-miesięcznych abonamentach produktów. Dlaczego akurat tak? Nie ma tu żadnego haczyka. Odpowiedź znajduje się w biologii. Krwinka czerwona żyje 120 dni. Jest to zatem minimalny czas na to, żeby komórki naszego ciała się wysyciły. Po około 6 miesiącach widać największe rezultaty, które potem, dalszą suplementacją warto utrzymywać. Z abonamentu można oczywiście w dowolnym momencie zrezygnować. Po prostu nie opłaca się kolejnego zamówienia i nie zostaje ono zrealizowane. Firma rekomenduje, aby na początku, w pierwszym miesiącu przyjmować podwójną dawkę kwasów. Dlatego w pierwszym miesiącu suplementacji w abonamencie, płaci się za dwie butelki. W kolejnych, za jedną butelkę, co od 2 miesiąca w przypadku kwasów omega 3 kształtuje się następująco: Pure Arctic Oil 155 zł miesięcznie, Pure Gold Oil 249 zł miesięcznie, Pure Vegan Oil 252 zł miesięcznie, a wersja Kids 113 zł miesięcznie. Patrząc na to w skali dziennej: Pure Arctic Oil 5,10 zł dziennie, Pure Gold Oil 8,30 zł dziennie, Pure Arctic dla dzieci 3,76 zł dziennie. Można zrezygnować z jakiegoś śmieciowego jedzenia, czy kolejnej kawy na mieście i zainwestować w swoje zdrowie. Zwróci się z nawiązką.

 

Jakie ja zauważam efekty tej suplementacji u siebie i Malucha? Kwasy omega 3 biorę od niedawna, dlatego o ich efektach na sobie jeszcze się nie wypowiem. Natomiast dzięki kolagenowi, który biorę od lipca, mogę w końcu normalnie funkcjonować z kolanami. Odstawiłam ortezy. To dla mnie bardzo duży sukces i liczę na więcej. Z kolei u Malucha, dzięki regularnej suplementacji kwasami omega 3 jest bardzo zauważalna poprawa koncentracji i pamięci oraz nastroju. To chłopiec, który już wkroczył w etap dojrzewania. Kwasy pozytywnie też wpływają na jego cerę. Nie zauważyłam działania na zaskórniki, ale na ropne zmiany tak. Kwasy Maluch pije od sierpnia.

 

Pure Arctic Oil to czyste kwasy omega 3, pochodzące w 100% z dzikiego dorsza arktycznego. Nie zawiera innych olejów rybich. Zawiera witaminę D3 i polifenole, uzyskane z wysokiej klasy oliwy z oliwek tłoczonej na zimno. Olej zdobył prestiżową nagrodę Superior Taste Award 2021, uzyskując aż 2 złote gwiazdki, które wskazują na wyjątkowość produktu. Można go kupić tu ——>  KLIK

 

 

Pure Arctic Oil Gold to z kolei kwasy omega 3 wzbogacone w luteinę, witaminę A, witaminę E i polifenole. Tę wersję można kupić tu —->  KLIK

 

 

Pure Vegan Oil to kwasy, które pije Maluch. Pozyskiwane są bezpośrednio z alg morskich Schizochytrium sp. Olej ten jest produkowany z mikroalg wolnych od toksyn. Posiada znak jakości V-Label. Można go kupić tu —->  KLIK

 

 

Jest też wersja Kids, którą można kupić tu —->  KLIK

 

 

Anti Age Collagen – to ten kolagen, który ja biorę. Zawiera kolagen morski z zieloną herbatą matcha i ekstraktem z rokitnika. To unikalna kompozycja peptydów, aminokwasów i witamin. Stymulują wytwarzanie kolagenu w skórze, zmniejszają zmarszczki, zmniejszają przesuszenie skóry. Można go kupić tu —->  KLIK

 

 

Jeśli ktoś z Was chciałby dołączyć do mojego zespołu w Eqology i w ten sposób uzyskać dodatkowy dochód, to najlepiej napisać do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com lub skontaktować się ze mną na Instagramie. Warto zawalczyć o swoje marzenia i wyjść ze swojej strefy komfortu. Stawić czoła nowym wyzwaniom i spróbować swoich sił w czymś nowym. Jeśli nie macie żadnego doświadczenia w czymś takim, to nic. Ja też nie miałam. Ale są różne szkolenia zarówno merytoryczne, jak i biznesowe. Macie też wtedy na bieżąco moje wsparcie. Ja zaczęłam od nowa po 40. :)

 

Zainteresowanym osobom mogę również podesłać na maila krótkiego, darmowego e-booka o tym, dlaczego kwasy omega 3 są dla nas tak niezbędne. Jest też cała masa publikacji na ten temat, dostępnych w internecie.

 

Krótki live, w którym opowiadam o tych moich zmianach trochę więcej, możecie zobaczyć tu —-> KLIK. Wspomniałam tam również trochę o moich perypetiach zdrowotnych, co też przyczyniło się do tego, że postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce.

 

Mamiczka

O autorce: Mamiczka

Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.

2 komentarzy

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz używać tych tagów HTML i atrybutów:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>