Dziś kolejny wpis taty Malucha. Jeśli przeoczyliście poprzedni, o pojazdach zdalnie sterowanych, to warto nadrobić —-> KLIK.
W tym roku Maluch sam zaproponował, żeby kupić mu hulajnogę. Jazdy na rowerze bez bocznych kółek jeszcze nie opanował, więc pomyślałem, że to dobry pomysł, żeby nauczył się utrzymywania równowagi na prostszym urządzeniu.
Internetowa oferta hulajnóg jest ogromna. Różne kolory, typy. Nie miałem czasu, żeby szczegółowo sprawdzać, które są porządnie wykonane, a które nie, tym bardziej że większość konstrukcji jest bardzo podobna. Z tego powodu zdecydowałem się na szybki zakup w Decathlonie, ponieważ kupiłem tu już wiele rzeczy i nigdy mnie nie zawiodły.
Ostatecznie wybrałem hulajnogę Oxelo Mid 3 —–> KLIK. Hulajnogi Oxelo serii Mid 1, 3, i 5 przeznaczone są dla dzieci o wzroście od 1,20 m do 1,50 m, 6-9 lat. Maksymalne obciążenie do 100 kg. Mają ten sam rozmiar kółek (125 mm) i rodzaj łożysk (Abec 5). Różnią się kolorystyką i niektórymi elementami:
Oxelo Mid 1 (podstawowa, bez amortyzatora) —–> KLIK
Oxelo Mid 3 (z amortyzatorem) —–> KLIK. To właśnie nasz model.
Oxelo Mid 5 (z amortyzatorem i hamulcem ręcznym) —> KLIK.
Kolejne Modele – Mid 7 i 9 mają większe koła (175 mm) i według producenta mogą na nich jeździć osoby o wzroście do 185 cm. Są też modele z kołami 200 mm (Town). Im większe koła ma hulajnoga, tym większą prędkość można rozwinąć. Tu model 7 —-> KLIK.
Model Mid 3 wybrałem z powodu wbudowanego amortyzatora. Uważałem, że może pomóc w jeździe na chodniku z kostki. Hamulec ręczny wydawał mi się z kolei zbędny. Miałem wrażenie, że linka hamulca będzie przeszkadzać w jeździe. Dlatego wybrałem środkowy model.
Hulajnoga Oxelo Mid 3 ma ładną czarno-niebieską kolorystykę i łatwo można ją złożyć na pół (jak chyba wszystkie hulajnogi). Jest bardzo dobrze wykonana. Deska wyłożona jest materiałem antypoślizgowym. Wydaje mi się, że długo nam posłuży. Jak się okazało, na placu zabaw wiele dzieci korzysta z hulajnóg Oxelo różnych serii. Sam też na niej jeździłem i wszystko było w porządku (mam 190 cm wzrostu i ważę 90 kg). Wiele dzieci w wieku 7 lat i więcej jeździ na hulajnogach z większymi kółkami, więc spokojnie można wybierać modele z kołami o średnicy większej niż 125 mm.
Z hulajnogi jestem bardzo zadowolony, tym bardziej że Maluch opanował płynną jazdę w ciągu kilku dni. Korzystanie z hamulca nożnego też mu obecnie bardzo dobrze wychodzi. Od czasu zakupu, na plac zabaw codziennie rusza na hulajnodze, a ja ledwo za nim nadążam. Do przedszkola też jeździł na hulajnodze. Cieszy mnie, że sam chce jeździć i sprawia mu to przyjemność. Na czas jazdy zakłada kask Oxelo. Obecnie rozważam czy sobie też kupić hulajnogę, żeby nie być za nim za daleko w tyle, bo na hasło “zwolnij” jakoś słabo reaguje. Poza tym jazda na hulajnodze jest bardzo przyjemna i nieźle ćwiczy mięśnie nóg, głównie udo. Po prostu pozytywnie nastraja. Ruch na świeżym powietrzu to same zalety. Z perspektywy czasu widzę, że w hulajnodze przydałaby się podpórka, ponieważ oparta bokiem o ścianę czy ogrodzenie czasem sama “odjeżdża”.
Odnośnie hulajnóg (dotyczy też rolek) warto pamiętać, że łożyska w kółkach należy raz na jakiś czas wyczyścić i nasmarować. Choćby jeden raz w roku, przed rozpoczęciem sezonu. Dzięki temu nie będą zgrzytać, lecz płynnie się kręcić i wystarczą na dłużej. Porządne czyszczenie wiąże się ze zdjęciem osłonki łożyska i nasmarowaniem go odpowiednim smarem (na YouTubie lub innych stronach znajdziecie poradniki jak to zrobić). Nieczyszczone i nienasmarowane łożyska szybciej się zużywają, a przede wszystkim tworzą większy opór i jazda przestaje być przyjemna. Ewentualnie można wymienić łożyska na nowe. Koszt jednego to około 5 zł. W każdym kole są po dwa, więc łączny koszt wymiany raz na kilka lat nie powinien przekroczyć 20 zł.
Poniżej przedstawiam modele hulajnóg dla dzieci, młodzieży i dorosłych, które z różnych powodów wydały mi się atrakcyjne. Są w różnych przedziałach cenowych, jest w czym wybierać.
Meteor z dwoma kołami z przodu —> KLIK.
Smoby z dwoma kołami z tyłu z motywem Masza i niedźwiedź —-> KLIK.
Kettler duże koło z przodu, dwa z tyłu, nieźle wygląda —> KLIK.
Milly Mally Magic koła z przodu świecą —> KLIK.
Y Bike najbardziej szalony wygląd ze wszystkich, dla dzieci od 2 lat —-> KLIK.
Spokey Spartan —-> KLIK.
Kidz Motion Lolipup —> KLIK.
Spokey Queen najbardziej kolorowa ze wszystkich —-> KLIK.
Kidz Motion Bonifacio ciekawy wzór —> KLIK.
Indiana z aluminiową podpórką —-> KLIK.
Worker Cirky koła się świecą w czasie jazdy —-> KLIK.
Kidz Motion All Track do każdego rodzaju nawierzchni, minimalistyczny wygląd —-> KLIK.
Axer Proscooter duże koła 200 mm i żywa kolorystyka —-> KLIK.
Viari Raptile —-> KLIK.
Powerblade Vario z bajerami —-> KLIK.
Insportline Worker Miami z pełnymi, zakrytymi kołami i pięknym wzorem na podeście —-> KLIK.
WORKER AMARELI aluminowa w jaskrawej kolorystyce z łożyskami Abec 9 —-> KLIK.
Razor A5 Lux producent twierdzi, że jest super trwała —-> KLIK.
Meteor City wygląda świetnie i ma dwa amortyzatory —> KLIK.
Powerblade Ripper kolorystyczny odjazd —-> KLIK.
KIDZMOTION VIVA 16 duże pompowane koła —-> KLIK.
Vizari 16 cali niebanalny wygląd, koła pompowane, to z przodu bardzo duże —-> KLIK.
Kawasaki wersja elektryczna, 5 sekund do 100 km/h :) —-> KLIK.
Kidz Motion Speeder trójkołowa, wprawiamy w ruch odpowiednim balansem ciała —-> KLIK.
Worker Tomason ekstremalnie wielkie koła, przypomina pojazd z XIX wieku —-> KLIK.
Worker Snow Spider hulajnoga, którą na czas zimy możemy zamienić w jeździk po śniegu (odpinamy koła i przypinamy płozy). Świetny pomysł —-> KLIK.
Street Surfing Wave Scooter połączenie hulajnogi i waveboardu. Możemy jechać, nie odpychając się nogą od ziemi ——-> KLIK.
Micro Rocket Sky ma niesamowicie grube koła – 12 cm szerokości, umożliwiające bardzo szybką jazdę. Wygląda przez to świetnie —-> KLIK.
A Wy jakie macie hulajnogi?
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Kasia
Super tekst, my zastanawiamy się nad zakupem hulajnogi elektrycznej, oczywiście z możliwością założenia ograniczeń prędkości. Pozdrawiam :D
Mamiczka
Taka elektryczna to mi by się przydała. Na zwykłej koślawo mi idzie, a na takiej z napędem nie musiałabym się wysilać :D
AAA
Radzę uważać na hulajnogi z dwoma tylnymi kołami, bo podwójne kółka z tyłu utrudniają jazdę. Super hulajnogi trójkołowe to mini micro – już dla dwulatków – drogie, ale dziecko łatwo uczy się na nich jeździć. No i ta przyjemność z jazdy :) Odradzam zakup plastikowego badziewia – jeździć się na tym nie da i dziecko tylko się denerwuje, że rówieśnicy śmigają, a ono nie może.
Mamiczka
Dzięki za cenne rady :) Mini micro to chyba jedne z najlepszych na rynku. My późno zaczęliśmy z hulajnogą. Gdybyśmy zrobili to wcześniej, to myślę, że stawiałabym na mini właśnie :)
toysplanet.pl
Pamiętam jak za młodu jeździło się na hulajnodze… Chciałoby się cofnąć do młodzieńczego wieku i znów poszaleć na tym “pojeździe” :)
Aga
Mamy micro z grubymi kołami. Bardzo ciężko się na niej jeździ. Metalowy podest potrafi nieźle uszkodzić kostkę. Skrzypi niemilosiernie. Źle się jeździ na każdej nawierzchni. Na rampach tez niezbyt wygodnie. Kupiliśmy ją bo byliśmy zachwyceni micro trójkołową, z której córka wyrosła. Tej z grubymi kołami nie polecamy.
Mamiczka
Dzięki za pomocne info :) Aż poczułam ten ból w kostce :/