Dawno nie pokazywałam Wam tutaj bliżej gier planszowych dla dzieci, ale to nie oznacza, że wypadłam z obiegu w tej tematyce ;) Gry kupujemy nadal, chociaż nie da się ukryć, że Maluch, podobnie jak jego rówieśnicy, wielbi obecnie miłością wielką przede wszystkim gry konsolowo-komputerowe Minecraft i Roblox. Nie robię z tego dramatu, bo rozumiem, że i jego musiał dopaść w końcu ten etap. Minecraft jest na tyle kreatywną i rozwijającą grą, że nie mam nic przeciwko tej fascynacji. W planszówki jednak nadal gramy (możecie je oglądać na naszym Instagramie), zwłaszcza, kiedy odwiedzają nas jacyś goście. Sylwestra spędziliśmy głównie grając w różne gry.
Niedawno otrzymaliśmy od Naszej Księgarni kilka gier dla dzieci i dzisiaj pokażę Wam dwie z nich. Kolejne opiszę w osobnym wpisie, który opublikuję za kilka dni.
Kiedy ustalałam z wydawnictwem, jakie gry mają przejść przez nasze ręce, nie myślałam, że planszówki są w stanie mnie jeszcze czymś zaskoczyć. Rzadko jest tak, że cała nasza trójka pieje z zachwytu nad jakąś grą, pomimo tego, że naprawdę mocno selekcjonuję to, co do nas trafia, a zwłaszcza wtedy, kiedy mam przygotować recenzję na bloga. Nie wyobrażam sobie polecać tu jakiegoś bubla. Tym razem, nie potrafiliśmy się zdecydować, która z gier, które za chwilę pokażę, podobała nam się bardziej. Obie okazały się bowiem świetne.
W tej grze zaskoczyły nas przede wszystkim zasady. Niby to zwykła planszówka, niby poruszamy się po planszy pionkami, ale cała zabawa polega na tym, aby nasze ślimaki dotarły do mety jako ostatnie, a nie jako pierwsze. Całość utrudnia fakt, że nie wiemy, jakie kolory ślimaków mają nasi przeciwnicy. Niby proste zasady, ale jednak trzeba tu logicznie myśleć i ustalić taktykę.
Po pewnym czasie jest się w stanie rozszyfrować, jakie ślimaki mają przeciwnicy, ale to nie oznacza, że nie można zacząć prowadzić pozostałych graczy do błędnych wniosków, zmieniając w trakcie taktykę. Jak graliśmy pierwszy raz, tata Malucha do samego końca nie był pewien, które ślimaki były moje, tak mu namieszałam w głowie ;)
Gra jest niewielkiego formatu. Ładnie i starannie wydana. Pionki (ślimaki) są drewniane, a kostki zamiast tradycyjnych kropek mają kolory. Jest przeznaczona dla dzieci od 5. roku życia. Instrukcja jest napisana w prosty sposób, więc szybko łapie się zasady.
Gra zdobyła nagrodę Najlepszej Gry Roku 2019 dla Dzieci i wiele innych wyróżnień. Wcale się temu nie dziwię.
Można ją kupić np. tu —-> Ślimaki to mięczaki.
Tu z kolei mamy zupełnie inną formułę, chociaż równie ciekawą. Dodatkowo ćwiczymy motorykę małą, co zawsze się przydaje. W ten sposób możemy łączyć przyjemne z pożytecznym.
Tym razem gra polega na sprawnym przeplataniu sznurka przez planszę, zgarniając przy tym punkty. Może się wydawać, że to żadna filozofia, ale po pierwszej rozgrywce zmienicie zdanie.
Gra wymaga nieco więcej przygotowań niż ta o ślimakach, ale szybko zapamiętuje się zasady. Samo rozłożenie poszczególnych elementów zajmuje trochę czasu, ale po pierwszym razie idzie dużo szybciej, bo nie trzeba już spoglądać na to, jak robić to krok po kroku. Podobnie, jak w tamtej grze, instrukcja również jest jasno napisana. Całość jest bardzo pomysłowa i starannie wykonana.
Ta pozycja również jest przeznaczona dla dzieci od 5. roku życia. Ale spokojnie może w nią zagrać także dziecko w wieku szkolnym. Dorośli też się przy tym nieźle bawią ;)
Można ją kupić np. tu —–> Kociaki Łobuziaki.
Dziękujemy Naszej Księgarni za przekazane gry.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Anna
Parę dni temu zastanawialiśmy się jakie nowe gry zakupić dla naszej rodzinki :-) Dzięki za wpis. Kupujemy obie gry :-)
Mamiczka
Cieszę się, że wpis się przydał :)
Miniowe Szczescie
Slimaki u mnie wygraly. Koniecznie musze je zakupic. Druga gra takze interesujaca :-)
Mamiczka
Wczoraj wieczorem znowu graliśmy :)