O tym, co można kupić na pierwsze urodziny pisałam już kilka razy. Do listy zdecydowanie powinien dołączyć bohater dzisiejszego wpisu.
Edukacyjny lew marki Fisher Price trafił do nas kiedy Maluch miał około 1,5 roku. Bardzo żałuję, że nie kupiłam go wcześniej. Uciekło nam przynajmniej 6 miesięcy fajnej zabawy.
Lew jest bardzo fajną alternatywą dla różnych stoliczków interaktywnych. Jest to zabawka dźwiękowa z całą masą ciekawych i rozwijających funkcji.
Przede wszystkich jest w niej kilka wesołych i skocznych melodii. Maluch uwielbiał je włączać i robić nam domową dyskotekę. Ich uruchamianie jest proste, bo wystarczy nacisnąć na okrągły nos lwa. Nie wiem, jak to było lub jest u Waszych dzieci, ale Maluch od zawsze uwielbiał naciskać wszystkim zabawkom nosy. Jego radość była zatem podwójna. Piszę o tych muzycznych zabawach w czasie przeszłym, bo obecnie lew trafił już do kolejnych dzieci. Musiałam zrobić Maluchowi miejsce na nowe zabawki, adekwatne do jego wieku.
Co jeszcze można robić z lwem? Są tam różne elementy do przesuwania, przekładania, kręcenia, wciskania, kulania, naprawdę jest czym zająć ciekawego świata maluszka. Zobaczycie to poniżej na zdjęciach. Można również urozmaicać sobie zabawę i ćwiczyć np. kolory lub kształty.
Na dole była również zamontowana piłka, ale Maluch od razu ją zdemontował i bawił się nią oddzielnie. To taka lekka, dmuchana piłka z małą piłką w środku. Po demontażu Maluch uwielbiał kłaść się pod lwem i bawić się ze mną w a kuku.
Zabawka jest solidnie wykonana i stabilna. Swoimi kolorami przyciąga uwagę dziecka. Nie zawiera elementów niebezpiecznych. Jest dość sporych rozmiarów, ale sporo węższa niż tradycyjne edukacyjne stoliki.
Według mnie idealnie sprawdzi się u dzieci do max. 2 lat. Potem poszczególne “zadania” są już dla dziecka po prostu zbyt proste. Myślę, że można tym zainteresować nawet maluszki poniżej roku, które już samodzielnie siedzą. Kolorowe przyciski na górze mogą w fajny sposób motywować dziecko do wstawania.
Lwa kupiłam na allegro.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Agusiek
Myślałam nad nim, ale jakoś tak wyszło że ostatecznie nie kupiłam. Może przy drugim ;)
Mamiczka_Malucha
Warto ;)
Kiti
Bardzo fajnie wygląda, akurat dla jakiegoś miłośnika zwierząt:)
Paulina Kwiatkowska
Podoba mi się ta zabawka, może kiedyś sprawię jakiemuś maluchowi:)
kitkowa84
Bardzo ciekawy i edukacyjny lew;-) Szkoda że nie wiedziałam o nim wcześniej. My mamy stoliczek edukacyjny littes tikes. Na pewno znasz – http://www.edukraina.pl/389-ogrodek-zabaw-5-w-1-little-tikes.html. I spełnia się nadal bardzo dobrze mimo że Smerfetka ma 14miesięcy.
Pozdrawiam
Mamiczka_Malucha
Tak, mieliśmy kilka tego typu zabawek, w tym Little Tikes, tylko inny model. Są rewelacyjne, jako jedne z pierwszych zabawek. Maluch miał taki ulubiony stojak z firmy Hasbro i dopiero niedawno go wydałam, bo długo się tym bawił.
Pozdrawiam :)
li_lia
Lew wygląda bardzo sympatycznie i jak na producenta przystało został solidnie wykonany. Ja bym tlyko dorzuciła kółka, żeby jeździł po pokoju.
Prezent powinien być przemyślany. Najczęściej maluszki od cioć, wujków i dalszej rodziny dostają zbędne rzeczy. Nadka na przykład otrzymała… dwupiętrowy domek dla lalek. Wielkie dziadostwo, które przy najdelikatniejszym dotyku zaczęło się rozwalać. No i mina cioci bezcenna- ,,Przecież schowacie, dacie, jak pójdzie do szkoły”. I tak oto z domu robi się magazyn.
li_lia
http://lilia.celes.ayz.pl/blog/
Mamiczka_Malucha
Na kółkach też jest bardzo podobny :)) http://www.zabawki-szkrabolandia.pl/jezdzik-chodzik-lew-fisher-price.html
U nas jest o tyle dobrze, że z rodziny nikt nie kupi żadnej zabawki bez konsultacji ze mną, bo boją się, że Maluch już taką ma. Wiedzą, że mamy masę zabawek. I to mnie ratuje :D
Agusiek
U nas na szczęście też tak jest, nigdy nic nikt nie kupuje bez konsultacji ;) Albo się pytają, albo dają po prostu pieniądze ;)
AgaMamaDusi
Fajny… Tylko na razie nie będę miała okazji by komuś kupić ;)
Mama Kubusia
ooo ,fajny ten lew ,nigdy o nim nie słyszałam :D