Kiedyś mignęła mi w TV reklama kolorowego czupiradła. To była sama końcówka tej reklamy, więc nie wiedziałam jakiej jest firmy. Na szczęście żyjemy w dobie internetu i bez problemu czupiradło namierzyłam :)
Śpiewak firmy Fisher Price początkowo wywołał u mojego Malucha lekki strach. Nie chodziło o jego wygląd, tylko o odgłosy, które wydaje.
Naciskany na brzuch, wyśpiewuje różne dźwięki, a ich częstotliwość zależy od ilości uciśnięć. Na łapce zmienia się tryb zabawy. Do wyboru mamy piosenkę, gaworzenie i śpiew chóralny (do tego ostatniego niezbędny jest przynajmniej jeszcze jeden śpiewak).
Dwa miesiące przeleżakował w szafie i zrobiłam podejście numer 2. I tym razem to był strzał w dziesiątkę. Śpiewak stał się jednym z naszych ulubieńców.
Jest to maskotka średniej wielkości (niecałe 25 cm), z włochatą czupryną. Jest kilka kolorów do wyboru. Każdy z nich śpiewa inaczej, więc można sobie stworzyć cały chór.
Śpiewak jest miękki, lekki i solidnie wykonany. Ten, którego my mamy nie usiądzie bez podpórki (nie wiem, jak inne kolory).
Moim ulubionym elementem tej zabawki są zęby. W momencie śpiewania widać je doskonale. Maluchowi też się podobają i ciągle wkłada śpiewakowi paluszki do buzi. A śmieje się przy tym na całego.
Skojarzenia z czupiradłem można mieć różne, ale na pewno wszystkim poprawiłby humor. Po skończonej zabawie śpiewak się z nami żegna i sam się wyłącza.
Producent wskazuje, że zabawka przeznaczona jest dla dzieci powyżej 3 roku życia, ale według mnie nadaje się również dla młodszych dzieci.

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Kruszynka
Ale fajowe ;)
panna mi
KOCHAMY ŚPIEWAKI! <3
Zapraszam na KONKURS :) DO WYGRANIA BUTY! :)
http://pannamiijejzabawki.blogspot.com/2012/11/renee-me.html
porady-mamy.pl
Nasza Dorotka ma takiego stworka w kolorze różowym – bardzo ją lubi… a mnie uczy pokory. ;-)
—
Nominowałam Twojego bloga w systemie “Liebster Blog”. Szczegóły na http://www.porady-mamy.pl.
Zapraszam! :-)
Mamiczka
Dziękuję bardzo :) Jutro odpowiem na zadane pytania w wątku o Liebster Blog ciąg dalszy.
Różowy stworek też mi się podoba i wciąż się zastanawiam, czy nie powinien do nas dołączyć :))
Lila Lyla
Ojj my musimy jeszcze na Śpiewaka poczekać… :) Ale zapowiada się ciekawie :D
Mamiczka
Czas szybko leci :))
Cicha
mamy również jednego śpiewaka – mąż postanowił kupić Esterze – nie pamiętam czy na urodziny w zeszłym roku, czy na mikołaja/święta… w każdym razie nie wzbudza jakiegoś szczególnego zainteresowania – rodzicom bardziej się podoba niż dzieciom ;) a co do wieku – Estera miała na początku problemy z przyciskaniem – nie wiem czy to nasz model taki oporny – ale w sklepie testowaliśmy razem różne i przy wyborze zasugerowaliśmy się właśnie nie kolorem czy dźwiękiem, a wybraliśmy tego, co to niby najłatwiej się naciskał, a i tak było to wyzwanie.
Mamiczka
U nas nie ma problemów z naciskaniem, ale faktem jest, że Maluchowi najłatwiej wciska się tryby na łapce. Może to wynikać z tego, że ukochana pszczółka Tośka też ma przyciski na łapkach :)
MaMMa..
to to jest ten śpiewak??? :-) widziałam to w sklepach i szczerze mnie to bawiło jak wkładałam palec mu do pyszczka a on śpiewał hehehehe ;-))
dla swojego zdrowia psychicznego nie kupię, chociaż na pewno jest fantastyczny ;-) mamy już tyle grających i śpiewających zabawek, że muszę wyłączać i chować je hihihhi
Mamiczka
U nas też jest przewaga zabawek grających :)) Jak dźwięki mocno mnie drażnią, to zalepiam głośnik plastrem i wtedy ledwo je słychać :D
Anna
A ja miałam awersje do grajacych zabawek. Wyznawałam zasadę jak najmniej:-p
Mamiczka
Mój Maluch takie bardzo lubi, dlatego takie dostaje :))
Free is my Live
No kolejna fajna zabawka. zastanawiałam się cały czas nad kupnem i teraz chyba się zdecyduję :) Przekonałaś mnie!
Mamiczka
Będzie wesoło :))
Zwyczajna mama
wygląda niepozornie, ale opis zachęcający ;)
Lila Lyla
Witaj. Nominuję Cię do wyróżnienia Liebster Blog Award. Szczegóły na moim blogu: http://www.lilis-diary-of-life.blogspot.com :)
Mamiczka
Dziękuję :) Odpowiedzi na pytania zamieszczę w poście Liebster Blog ciąg dalszy.
Szczęście Mamy
małe sprostowanie notki u nas.
zajrzyj na sam dól ;)
Mamiczka
Dziękuję za informację :)
Ola Wiecha
Fajowa, w końcu muszę pomyśleć co na święta!
MagdaM.
Obłędny ten śpiewak ;) Usta jak Angelina ;) Pzd ;)
Helka
Fajne to czupiradło hehe
Marcelka
Mamy takiego miśka.. kupiliśmy go w SMYKU za 19,9.. Tosia jakoś za nim nie przepada.. ale my mamy niezłą zabawę.
Mamiczka
Mój Maluch bardzo go lubi. Dokupiliśmy mu ostatnio kolejnego, też w Smyku :)
kinga_86
my też mamy niebieskiego i chyba, jak teraz czytam, za szybko witek go dostał, bo miał wówczas 4 miesiące, ale bardzo się nim zachwycił i sam rączkę naciskał, aż przestała stykać… co do ceny to jest rozbieżność niesamowita. sis go kupiła za 59,9 (w smyku), ja widziałam w tesco za 79,9, a tutaj czytam jeszcze inne ceny.
Mamiczka
Ja ostatnio dokupiłam niebieskiego w Smyku za 18 zł, bo akurat mieli promocję :D
kinga_86
porządki przedświąteczne więc postanowiłam wyprać maskotki (gadulca też wrzuciłam, a co tam…) i rączka zaczęła stykać :)