Dziś pokażę Wam karty, które sprawdzą się nawet wtedy, kiedy dziecko nie ma problemów z wymową. Tego typu ćwiczenia usprawniają narządy artykulacyjne i warto od czasu do czasu coś takiego porobić.
“Buźki. Zabawa logopedyczna” to 2 talie po 48 kart z ćwiczeniami logopedycznymi, wydane przez Wydawnictwo Harmonia.
Karty są dwustronne. Po jednej są zdjęcia chłopców robiących różne miny, a po drugiej opis danego ćwiczenia. Jest on na tyle dokładny i prosty, że nie ma problemu z powtarzaniem widocznych na zdjęciach min. Dzięki pokazanym na kartach ćwiczeniom, usprawniamy nie tylko język, ale również wargi, żuchwę, policzki i podniebienie. Są np. takie ćwiczenia: “Mlaskając kilka razy, naśladuj kotka, który pije mleko.”, “Oblizuj językiem dolną wargę kilka razy, poruszając nim raz w prawo, raz w lewo.”, “Dmuchaj w dłonie Huuuuuu! kilka razy, jakbyś chciał je rozgrzać.”, “Wypychaj językiem prawy policzek od wewnątrz, jakbyś chciał go przebić.”
My bawimy się tymi kartami nie tylko zgodnie z instrukcją, ale też po swojemu. Po prostu losujemy miny i oboje je wykonujemy. Jeśli jakaś jest dla Malucha za trudna, losujemy dalej. Natomiast zgodnie z instrukcją jedną talię kart otrzymuje dziecko, a drugą rodzic. Dziecko (w przeciwieństwie do rodzica) rozkłada wszystkie karty przed sobą. Rodzic losuje kartę ze swojej talii i po zapoznaniu się z nią wykonuje określoną buźkę, zgodnie ze zdjęciem. Zadanie dziecka polega na odszukaniu odpowiedniej karty i zrobieniu takiej samej miny.
Karty są klasycznej wielkości. Przeznaczone są dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym i myślę, że to słuszna granica, chociaż część ćwiczeń można wykonywać także z młodszymi dziećmi. Jest ich na tyle dużo, że spokojnie można się w ten sposób bawić kilka/kilkanaście minut. Przechowywane są w plastikowym pudełku, które jest na tyle poręczne, że można je zabierać ze sobą np. w podróż.
Można je kupić np. tu —-> KLIK.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Paulina Kwiatkowska
Faktycznie bardzo ciekawe ćwiczenie. Niektóre karty pewnie też nadałyby się do wyrażania emocji?
Mamiczka_Malucha
Do wyrażania emocji mamy inne, ale nie do końca mnie przekonują. Tutaj raczej ciężko by było dokładnie określić emocje.
Sebastian
Byłbym wdzięczny za podania nazwy pomocy do wyrażania emocji, o której wspomina Pani w swoim komentarzu.
Mamiczka
To te karty :) http://harmonia.edu.pl/pl/p/EMOCJE-Rozpoznawanie-stanow-emocjonalnych-na-podstawie-wyrazu-twarzy/666
Kiti
Nigdy nie słyszałam o takich kartach, ale bardzo mi się podobają i za kilka lat z pewnością się w nie zaopatrzę.
Bożena Jędral
rewelacyjne, mając takie karty 15 lat temu nie spędziłabym 2lat u logopedy
Mamiczka_Malucha
Całkiem możliwe. Logopeda zaleca często właśnie bardzo podobne ćwiczenia. Pamiętam, jak mój brat chodził i też z nim robiłam podobne miny.
alexanderkowo.blogspot.com
ciekawe
Parentingowy_Com
super; chyba się zaopatrzę w takowe