W czasie pobytu w Wiosce pod Kogutem —-> KLIK, Maluch nauczył się grać w chińczyka. Wprawdzie na razie odpuszczamy sobie tzw. zbijanie pionków, ale rzucanie kostką i odliczanie odpowiedniej ilości pól idzie mu już bardzo dobrze. Maluch ćwiczy przy tym cierpliwość i uczy się zdrowej rywalizacji. Postanowiłam więc kupić mu grę planszową na zasadzie chińczyka, która utrwali zdobyte umiejętności i zachęci do dalszej gry :) Na razie zamówiłam mu tę:
Krecik. Pobawmy się. Obecnie bardzo ciężko ją kupić online, dlatego cieszę się, że ją znalazłam. Z niecierpliwością czekam na listonosza ;) Zamiast klasycznej kostki jest tu kostka obrazkowa. I właśnie dlatego szukam też gry z kostką liczbową.

Poniżej zobaczycie gry, które wpadły mi w oko. Jedną z nich na pewno kupię Maluchowi, jednak wciąż się zastanawiam, którą wybrać.
1. Dora poznaje świat – gra 2 w 1 —-> KLIK. Maluch lubi tę bajkę, więc myślę, że to skutecznie zachęciłoby go do grania.

2. Chińczyk Vilac —-> KLIK. Kolorowy i pomysłowy.

3. Zestaw gier Vilac, w tym chińczyk —-> KLIK. Świetne!

4. Chińczyk Jak wytresować smoka —-> KLIK. Znalazł się na liście z uwagi na tematykę. Maluch jako wielki miłośnik smoków, byłby pewnie zachwycony.

5. Chińczyk z pingwinami —-> KLIK. Bardziej nowoczesna wersja tej gry. Ciekawy pomysł. Maluch lubi, jak kostka jest zamknięta w środku, to dla niego dodatkowa atrakcja.

6. Chińczyk Janod. Wygląda na ładnie i solidnie wykonany.

7. Drewniany chińczyk BigJigs. Lubię zabawki tej marki, myślę, że jest solidnie wykonany.

8. Drewniany chińczyk Farma —-> KLIK. Ciekawy i pomysłowy. Podoba mi się.

9. Którędy do zamku —-> KLIK. To chińczyk z postaciami Disneya.

10. Chińczyk Djeco —-> KLIK. Wizualnie bardzo mi się podoba.

A Wam która podoba się najbardziej? Przygotowuję dla Was także kolejny wpis – tym razem z różnymi grami dla dzieci. Bardzo się cieszę, że wkroczyliśmy już w ten etap, bo to zdecydowanie ułatwia i urozmaica nam wspólne spędzanie czasu z Maluchem.

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.



Mordoklejka
U nas też gry już na co dzień w użytku i bardzo mnie to cieszy:) Ja kupię te pingwiny chyba, Artur jest zakochany w tych zwierzątkach.
Mamiczka
Pingwiny mają coś w sobie :)
Bożena Jędral
Mamy chińczyka, który ma grubo ponad 30lat, trafił do mnie gdy byłam mała i ju zbył po kimś.
Mamiczka
Super! Uwielbiam takie pamiątki.
Agnieszka
My liczenie oczek ćwiczymy na “Biegnij Peppa”, tam też tylko się kula i trzeba przejść ze świnkowego domku do zamku ;)) Ten z pingwinami chińczyk zapisałam sobie na liście bo wygląda super! Taki inny niż wszystkie
Mamiczka
O, nie znam tej gry z Peppą. Możesz mi wrzucić link do niej? Bo jak wpisuję w google to nic mi nie wyskakuje sensownego.
Beithe
Nie jest to co prawda Chińczyk, ale w temacie krecika – mamy i bardzo lubimy tę: http://allegro.pl/krecik-ogrodek-krecika-3d-gra-3-z-gratisem-disa-i4905976355.html. Jeszcze nie udało nam się zagrać (z prawie trzylatką) zgodnie z zasadami, ale wariantów zabawy jest sporo :) No i te figurki :))
Mamiczka
Też się czaję na tę grę :)) Bardzo mi się podoba.
Martyna i Paulina Kwiatkowskie
Którędy do zamku, Dora i ta z pingwinami to nasze typy.
Mamiczka
Wy chyba macie coś podobnego z pingwinami z tego co pamiętam?
Emilia
My oprócz tradycyjnego chińczyka mamy również wspomniane przez Ciebie Pingwiny. Chłopcy dostali je od Mikołaja:-) Zamknięta kostka ma swoje plusy – nie “ucieka”, a do gry włącza się dwulatek, dla którego “rzucanie” taką kostką to dodatkowa atrakcja:-) Polecam!
Mamiczka
Dokładnie :))
AgaMamaDusi
Moja Córcia póki co ma za mało cierpliwości do tej gry ;-)
Ale może w jakieś innej, bardziej nowocznej wersji spodobało by się Jej ;-)
Z tych co pokazałaś najbardziej spodobała mu się ta z pingwinkami :-)
Mamiczka
U nas małymi kroczkami Maluch zaczął się przekonywać do gier. Na razie pozostaje jeszcze problem, że cały czas chciałby wygrywać, ale pracuję nad tym ;)
Ines
Mój syn nie jest zainteresowany, nie chce grac w chińczyka :P Woli ostatnio grac w Zgadnij kto to-wersja ze zwierzatami :) Może kiedys corka ze mna zagra, jak podrosnie :P
A najbardziej podobaja mi sie pingwiny :) I zastanawia sie tez nad wersja Jak wytresowac smoka, bo synowi podoba sie ta bajka :)
Mamiczka
Jakbym Maluchowi pokazała ten wpis, to od razu wskazałby na tę ze smokiem. Na bank :D
ewa
http://bebito.pl/product-pol-16048-TACTIC-Gra-ANGRY-BIRDS-Kimble-chinczyk.html ja mam ochotę na tą u nas króluje angry birds
Mamiczka
Fajna! Maluch też lubi te ptaszyska.
PiAnna
Drewniany Chińczyk wygląda najlepiej. Jest jak nasze zabawki z dzieciństwa, dodaje powagi grze i jest po prostu prosty jak drewno :)
Natomiast ja już od dłuższego czasu preferuję gry planszowe i karciane dla dzieci, gdzie nie tylko los jest kluczem do zwycięstwa.
Polecam zapoznać się z grą: “Hej, to moja ryba”
Hej to moja ryba gdzie każdy pingwin połyka rybkę oraz odcina pozostałych graczy od ławicy. Wygrywa ten, kto zbierze najwięcej rybek. Proste? proste :)
Uwielbiam również “Wilka i owce” – prosta układanka, w której chodzi o to aby utworzyć jak największą zagrodę owiec w swoim kolorze. Na koniec polecam grę pełną emocji: PanicLabs – świetnie się gra z małymi dziećmi i starszymi osobami. Filmik na YouTubie: PanicLab – filmik powinien w łatwy sposób ukazać zasady gry :)
A Chińczyk ? Po prostu nie lubię się irytować, szczególnie gdy nie mam wpływu na los :)
Mamiczka
My właśnie do tej pory korzystaliśmy głównie z takich gier, o których piszesz :) Ale w końcu chciałam pograć też w coś klasycznego. Wcześniej Maluch nie był zainteresowany chińczykiem, a teraz bardzo mu się podobało :) Ta pierwsza wygląda ciekawie!
alexanderkowo.blogspot.com
Chińczyk to moje dzieciństwo. Ostatnio z mężem rozmawialiśmy o zakupie tej gry, ale obawiam się, że Alex jest jeszcze za mały. Dziękuję za ten post.