Lato coraz bliżej i mam nadzieję, że mimo wszystko uda się jeszcze w te wakacje korzystać z różnych aktywności na zewnątrz. Mieliśmy od kilku miesięcy wykupiony pobyt nad morzem w jednym z kurortów (termin pod koniec czerwca, byliśmy tam również rok temu i za rok także się wybieramy), ale niestety byliśmy zmuszeni przesunąć ten pobyt na bliżej nieokreśloną przyszłość. Szkoda, bo w zeszłym roku fajnie się tam bawiliśmy z ekipą naszych znajomych, ale jeszcze to sobie odbijemy :) Zaglądajcie do nas na Instagram. Tam pokazuję relacje z naszych wyjazdów.
Pokażę Wam dzisiaj gadżety, które Maluch używa już od dłuższego czasu i spełniły nasze oczekiwania. Wspominałam o nich w przeglądzie prezentów na 8. urodziny. Tym razem napiszę o nich coś więcej. Rozglądam się aktualnie za kolejną sportową kamerą i pod koniec wpisu pokażę Wam moje typy.
Tego typu gadżety sprawdzą się również jako prezenty na komunię, kiedy nie chcemy wydać majątku, a przy tym obdarować dziecko czymś ciekawym i jednocześnie przydatnym. Zbliża się również Dzień Dziecka, a to także świetna okazja na zakup tego typu sprzętów.
Maluch dość długo wiercił nam dziurę w brzuchu o Instaxa. Ze swojego dzieciństwa pamiętam koleżankę, która tego typu aparat miała i byłam nim zachwycona. Był czarny i ciężki, ale to nie przeszkadzało nam w zabawie. W latach 80-tych mało kto miał takie cudo w domu. Dlatego wcale się nie dziwię, że Maluch tak marzył o takim sprzęcie. Jedno z takich zdjęć, które robiłyśmy sobie z koleżanką, mam do dziś. I chociaż minęło 30 lat, to zdjęcie jest nadal wyraźne.
W końcu zdecydowaliśmy się kupić taki aparat, który będzie na tyle prosty w obsłudze, że Maluch sam bez problemu sobie z nim poradzi. Ostatecznie wybór padł na Fujifilm Instax w kolorze ice (jasnoniebieskim).
Początkowo skuszona dobrą ceną, zamówiłam go z jakiejś zagranicznej strony. Teoretycznie była to strona oficjalnego dystrybutora, ale w praktyce okazała się fakem. Po przebojach z bankiem udało nam się jednak odzyskać pieniądze. To dało nam nauczkę, żeby jednak korzystać z polskich sklepów.
Tu jest wykaz miejsc, w których można je kupić —-> Aparaty Fujifilm Instax. Są różne typy i kolory. Każdy może znaleźć odpowiedni dla siebie.
Do naszego Instaxa dokupiliśmy od razu futerał (polecam, przydatny w sytuacjach, kiedy dziecko biega samo z aparatem), duży zapas wkładów i różne akcesoria, w postaci naklejek, ramek, albumów itd. Aparat jest banalnie prosty w obsłudze. Wystarczy raz pokazać dziecku, jak zmieniać wkłady. Zdjęcia są gotowe po kilku minutach. Dużym zaskoczeniem było dla nas to, że są naprawdę wyraźne. Oczywiście zdjęcia są niewielkiego formatu.
Maluch korzysta z tego aparatu jakieś 1,5 roku i nadal działa bez zarzutu. To jeden z naszych lepszych zakupów. Nasz sprzęt przewijał się przez wiele małych rączek i wyszedł z tego obronną ręką. Dlatego śmiało mogę stwierdzić, że jest solidnie wykonany. Z naszego polecenia kupiło go potem kilka dzieci z rodziny i od znajomych i wszyscy też są zadowoleni.
Tę kamerę kupiliśmy około rok temu. Podobnie, jak aparat sprawuje się świetnie. Jest bardzo mała i lekka. Można nią nie tylko nagrywać filmy, ale również robić zdjęcia. Dużym atutem jest wodoszczelna nakładka, która pozwala Maluchowi nagrywać filmy również pod wodą. Ostrzegam jednak, że na jej punkcie moją oszaleć również dorośli. Na naszych wyjazdach, nie tylko dzieci z niej korzystają. Jeden z wujków Malucha ciągle brał ją do basenu ;) Szalał z nią również na zjeżdżalniach i w morzu. Dzięki temu mamy fajną pamiątkę. To aktualnie nasz obowiązkowy gadżet na wszelkie wyjazdy czy wypady do aquaparków.
Kamerkę można również zamocować np. do roweru lub hulajnogi. Sprawdzaliśmy to i na gładkiej powierzchni zrobi film, który da się obejrzeć. Niestety na nierównej drodze obraz skacze i do niczego się nie przyda.
Warto jednak od razu dokupić jakąś kartę SD, ponieważ pamięć wewnętrzna kamerki jest bardzo mała. Bez tej dodatkowej karty nie będziecie mogli poszaleć z filmami.
Idąc za ciosem, rozglądamy się za kolejną kamerą sportową, która umożliwi nam nagrywanie filmów typowo w ruchu. Chcielibyśmy, aby Maluch mógł nagrywać filmy w trakcie aktywności sportowych, a małą Vtech zostawić na wodne i wakacyjne szaleństwa.
Spośród wszystkich kamer sportowych, które przeglądałam tu —-> Kamery sportowe nie tylko dla dzieci najbardziej wpadły mi w oko:
- Xblitz Reborn 4K – to wielofunkcyjna kamera, która nadaje się nie tylko do sportów ekstremalnych, ale również jako kamera samochodowa. Według producenta, wychwyci na nagraniach najdrobniejszy szczegół. Sensor Sony IMX458 pozwala uchwycić obraz w rozdzielczości 4K. Nadaje się również do nagrań pod wodą.
- Eken H9R Ultra HD 4K – według producenta to jedna z najlepszych kamer sportowych na rynku, nagrywających w jakości Ultra HD 4K. Nadaje się do nagrań pod wodą. Tę kamerę mają nasi znajomi i robi lepsze filmy od tej naszej. Duży plus za korzystną cenę.
- Lamax X9.1 – nagrywa w 4K. Nadaje się do nagrywania pod wodą aż do 40 metrów głębokości. Oglądałam filmy, które były nią nagrywane i robią wrażenie.
- Xiaomi Mijia Sphere – mam telefon tej firmy i jestem z niego bardzo zadowolona, więc rozważam także i tę kamerę. Kamera jest wyposażona w 6-osiowy elektroniczny stabilizator, który redukuje drgania i koryguje obraz. MiJia 360° zneutralizuje wszelkie ostre ruchy dłoni dzięki czemu narciarstwo czy skoki na bungee nie skończą się rozmazanym filmem. Czytałam o niej pozytywne opinie.
- DJI Osmo Pocket Stabilizator Gimbal 4K – kusi mnie jej poręczny kształt i parametry.
Będę musiała włączyć tatę Malucha do dokonania wyboru. Zależy mi też na tym, żeby kamera była na tyle prosta w obsłudze, że Maluch da radę obsługiwać ją samodzielnie. Ja również wolę takie, które uruchomię bez problemu jednym ruchem. Jeśli macie którąś z tych kamer, to koniecznie dajcie znać, jakie są Wasze wrażenia.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.