Wiadomo, że ilu rodziców i dzieci, tyle opinii. My sorterów mieliśmy kilka, różnych firm. Większość z nich trafiła już do maluszków z Domu Dziecka. Maluch coraz rzadziej po nie sięgał, więc stwierdziłam, że nie ma sensu ich trzymać, skoro mogą z nich skorzystać inne dzieci.
Moim zdecydowanym faworytem jest wiaderko z klockami Fisher Price – pierwsze klocki Malucha. Dlaczego akurat ten sorter uważam za najlepszy?
Przede wszystkim klocki wkładane są od góry. To duży atut, zwłaszcza jeśli chodzi o pierwszy kontakt z sorterem. Mając porównanie z innymi, zauważyłam, że te klocki przyciągały Malucha najbardziej. Być może tylko u nas tak było, ale Maluch zdecydowanie bardziej wolał taki sorter, niż te, gdzie kształty dopasowuje się z boku. Owszem, takimi też się bawił, ale widziałam, że łatwiej dopasowywało mu się klocki do tego wiaderka, przynajmniej początkowo.
Wiaderko jest proste, bez żadnych udziwnień. Nie gra, nie świeci, nie piszczy. Pokrywka, będąca sorterem ma na tyle duże i wyraźne otwory, że Maluch w miarę szybko opanował technikę dobierania klocków. Zauważyłam, że przy sorterach zamieszczonych z boku, przy innych zabawkach, początkowo szybko się irytował, co zniechęcało go do dalszych prób. Tak naprawdę na tym wiaderku opanował tę technikę, dzięki czemu nie miał później problemów z pozostałymi zabawkami tego typu.
W zestawie jest 10 klocków, o 5 różnych kształtach: gwiazdka, kwadrat, koło, trójkąt i krzyż. Każdy z klocków ma inny kolor, dzięki czemu można równocześnie uczyć dziecko ich rozróżniania.
Zabawka jest solidnie wykonana. Nie zawiera elementów niebezpiecznych. Klocki są odpowiedniej wielkości, więc nie ma ryzyka ich połknięcia. Wiaderko ma wygodną rączkę, dzięki czemu Maluch sam mógł z nim wędrować. Przeznaczone jest dla dzieci od 6 miesiąca życia i moim zdaniem jest to odpowiednia granica.
O naszych pozostałych sorterach jeszcze będę pisała. Jednak ten, jak dotąd, nie miał sobie równych.
Sorter można kupić np. tu —->SORTER.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Agata
My mamy grający garnuszek, bo u nas było odwrotnie Bob wolał te wkładane z boku niż z góry. Garnuszkiem bawi sie do tej pory i żałuję tylko, że tak mało klocków w nim jest.
Mamiczka_Malucha
Garnek też mieliśmy. Podzielił los pozostałych sorterów i trafił do innych dzieci ;) Ale muszę przyznać, że z tych klocków, wkładanych bokiem, garnek był najfajniejszy. Malucha przyciągały głównie te melodie. Bo wkładanie wolał praktykować na tym wiaderku ;)
Antoniana
My mamy jeszcze słonika z FP ; )
PamperMama
My nie mamy żadnego sortera i teraz zastanawiam się czy jest sens kupować ponad rocznemu dziecku, bo może okazać się, że zaineteresowanie będzie trwało pół godziny, a później pójdzie w odstawkę :/ hmmm
Mamiczka_Malucha
Moim zdaniem jest sens. Maluch najchętniej bawił się czymś takim właśnie między rokiem a półtora. Później stopniowo jego zainteresowanie tym malało, ale jeszcze jeden sorter mu zostawiłam. Reszta trafiła do maluszków.
PamperMama
Dzięki, być może się zdecyduję na ten garnek z FP bo u znajomych maluch interesował się nim najbardziej :)
Head Full of Ideas
Potem można wykorzystać do nauki np. angielskiego, kolorów i kształtów! :)
Mamiczka_Malucha
Dokładnie ;)
Elenka
U nas chałupka z Wadera najlepiej się spisała. Dalej się spisuje :) Tu za mało kształtów na dłuższą zabawę.
Mamiczka_Malucha
Bo to jest sorter na początek :) Dla najmłodszych.
Mama Ka
Hmmm… Chyba mam już pomysł na prezent dla mojego chrześniaka :)
Paulina Kwiatkowska
Bardzo fajny taki sorter i cena też niewygórowana, jak za jakość;)
Kiti
Taka zabawka z pewnością spodoba się każdemu dziecku:)
Nina
Jedyne co nie podoba mi się w takich klasycznych sorterach(też mamy FP, ale z głową słonia) to to, że nie ma blokady, która trzymałaby wieczko. Dzięki temu Linka czasem oszukuje, zdejmuje pokrywkę i wrzuca klocki do pudełka;)
Mamiczka_Malucha
No to mój Maluch czasem też tak robił :D Tylko gdyby była blokada, to wtedy musiałabym non stop siedzieć przy Maluchu i mu to otwierać, jak powrzuca. A tak, jak załapał na czym zabawa polega, to sam sobie wrzucał, wyciągał itd.
Yllla
Coś w tym jest, że te proste zabawki są lepsze od grających, świecących …
Nessie
Mieliśmy ten sorter i zgadzam się, że jest świetny.
Kahlan84
Podpisuję się pod tym – u nas też się najlepiej sprawdził :) Wkładanie od góry, a przy okazji kształty, kolory. I kupiłam dużo taniej w Lidlu kiedyś ;) A potem dostał drugi na roczek, jedynie kolory trójkątów i kół były inne :D
Mama Dziumdziusia
My dostaliśmy Domek MIND cartoon COGNITION – piękny, kolorowy, grający, wiele zabawek w jednym – klocki w kształcie zwierzątek (przy wrzucaniu muczy, pieje, szczeka itd), klocki w standardowych kształtach, liczydełka, pianinko, drzwiczki z kluczykiem – niesamowity. Niestety dla starszych dzieci – trochę zbyt skomplikowany jak dla malucha. Chociaż i tak się nim bawimy – synek podaje klocki dla taty, a tata ma je dopasować ;-) I ukochane przez Malucha pianinko – całe szczęście dźwięk w zabawce można wyłączyć.
Mamiczka_Malucha
Wiem, o jaki domek chodzi. Podoba mi się :)
Mona
Czy klocki z tego sortera będą pasowały do Garnuszka Fisher? Bo brakuje nam jednego klocka a jednocześnie zaopatrzyłabym synka w ten podstawowy sorter.
Mamiczka
Niestety już nie pamiętam, bo od dawna nie mamy tych zabawek ;) Najlepiej zapytaj jakiegoś sprzedawcę, który ma w swojej ofercie obie zabawki.