Oboje z Maluchem bardzo lubimy książki, które zawierają wyrazy dźwiękonaśladowcze. Kiedy taka wpadnie mi w ręce, a dodatkowo ma w sobie to coś, co sprawia, że mi się podoba, biorę ją. Tak było i tym razem.
“Co się słyszy w ciszy…? Wiersze ćwiczące język” to bardzo wesoła książka Agnieszki Frączek, wydana przez Wydawnictwo Wilga.
Krótki opis zawarty z tyłu książki dobrze oddaje jej sens: “To zbiór zabawnych, czasami łamiących dziecięce języki wierszy, w których główną rolę – poza bohaterami, oczywiście – grają wyrazy dźwiękonaśladowcze. Mlaski, chichy i cmoki to chyba najzabawniejsze słowa, jakie można znaleźć w każdym języku. (…) Powtarzanie, a w przypadku starszych dzieci także głośne czytanie tekstów, w których występują dźwięki do naśladowania, to świetne ćwiczenie logopedyczne usprawniające narządy mowy“.
Dodatkowym plusem tej książki w chwili jej kupowania było to, że jej bohaterowie są Maluchowi znani z teledysków zespołu dla dzieci Nie wiem kto (uwielbiamy ich piosenki, kto nie zna, warto nadrobić! ——–> NIE WIEM KTO). Bardzo się ucieszył, kiedy ich zobaczył. I chociaż występują tu w innych rolach, to dla nas niczego to nie zmienia. Podobają nam się :)
Jest tu 16 krótkich, rymowanych historyjek, pełnych humoru i różnych dźwięków. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Wśród nich są również takie, które pomogą oswoić dziecko z lękami (np. o duchach), ale jeśli nie rozmawiacie ze swoimi dziećmi na takie tematy, to można je po prostu ominąć. Maluch najbardziej lubi wierszyk “Psik!”, gdzie główną bohaterką jest Gocha, która ma nochal jak TIR z przyczepką i “Dziwny typ”, który łazi dróżką. Pełno tu takich słów, jak mlask, siorb, chrr, cap, buch, cmok.
Książka jest dość dużego formatu i ma twardą okładkę (strony nie). Jest przeznaczona dla dzieci od 6 roku życia, ale moim zdaniem sprawdzi się również u dużo młodszych dzieci.
Można ją kupić np. tu —-> KLIK.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Paulina Kwiatkowska
Świetny pomysł, że bohaterowie są już znani dzieciom. Z pewnością chętniej wtedy przystąpią do lektury.
Kiti
Nazwisko autorki nie jest mi obce, ale osobiście jeszcze nic nie czytałam. Ta książeczka jednak bardzo mi się podoba – zarówno treść, jak i ilustracje.
Mamiczka_Malucha
Ta autorka ma też inne fajne książki :)
Birginsen
Wydaje się super książeczką i te ilustracje na pewno przykują dziecięcą uwagę.
Pozdrawiam.
Ines
Bardzo fajna :) rozumiem,ze Ty czytasz a Maluch powtarza Chi Cha, Cha Cha? :) my tak cwiczylismy z synkiem jak mial 3 lata, i dobrze mu to zrobilo w rozwouj mowy :) a teraz mamy wakacje, od cwiczen logopedycznych :P
Mamiczka_Malucha
Dokładnie tak :)) Maluch lubi te zabawy i chętnie powtarza.
Anna Hapen-Mrozińska
czekam na ten wpis z utęsknieniem! Warto zakupić?
Mamiczka_Malucha
Warto :)