Pamiętacie pięknie ilustrowaną historię o smoku, którą pokazywałam Wam tu —-> GDY SMOK SIĘ WPROWADZA? Od tego wydawnictwa otrzymaliśmy jeszcze jedną książkę. I podoba nam się tak samo, jak ta o smoku!
“Potrzebuję mojego potwora” (Amanda Noll) to ciekawa historia wydana przez Wydawnictwo CzyTam.

Maluch uwielbia potwory. Podobnie, jak smoki. Im coś jest straszniejsze, dziwniejsze, tym lepiej. Może godzinami słuchać wymyślanych przeze mnie opowiadań i bawić się w taki sposób. Owszem, mam dość bujną wyobraźnię, ale po jakimś czasie takie wymyślanie robi się naprawdę nudne i męczące. Oczywiście dla mnie ;) Dlatego książka, o której jest dzisiejszy wpis, jest dla mnie pewnego rodzaju wybawieniem :D Posiłkuję się nie tylko samym tekstem, ale też ilustracjami. Wymyślamy różne kombinacje tej historii. Maluch przeglądając poszczególne strony tworzy własne opisy.
Książka opowiada o chłopcu (Ignasiu), który miał pod łóżkiem swojego potwora o imieniu Gab. I chociaż to niby taki straszny potwór, to chłopiec przestraszył się, kiedy potwór zostawił mu krótką wiadomość, że…wybiera się na ryby i wraca za tydzień:) Bardzo lubię takie szalone pomysły w książkach. Okazało się jednak, że do chłopca zaczęły przychodzić inne potwory, które chętnie chciały zająć miejsce jego ulubieńca. Żaden jednak nie był wystarczająco straszny.
Ilustracje są świetne. Idealnie współgrają z tekstem i widać, że są dopracowane. Jesteście ciekawi, jak wygląda np. potworzyca? Bo kto powiedział, że potwór musi być rodzaju męskiego.
Chociaż tematyka wydaje się na pierwszy rzut oka straszna, w rzeczywistości książka jest napisana z poczuciem humoru i nie ma się czego bać :) Tekst jest średniej długości. Mój 3-latek bez problemu wysłuchuje go w całości.
Książka jest wprawdzie przeznaczona dla dzieci od 5 roku życia, ale moim zdaniem nadaje się też dla młodszych dzieci, zwłaszcza takich, które lubią taką tematykę. Jest kwadratowego formatu i ma twardą okładkę.
Można ją kupić bezpośrednio na stronie wydawnictwa —–> POTRZEBUJĘ MOJEGO POTWORA.











Dziękuję Wydawnictwu CzyTam za egzemplarz tej książki.

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.



Paulina Kwiatkowska
Miałam tamtą kupować i zapomniałam. Tutaj widać, że ilustracje są utrzymane w podobnym tonie, bardzo ładne. W ogóle książeczki tego Wydawnictwa wyjątkowo przypadły mi do gustu.
Mamiczka
Bo to ten sam ilustrator :)
KasiaLenka
Mamy ta książeczkę zakupiłam zachęcona recenzja na innym blogu- córcia dostanie ją w poniedziałek na imieninki więc nie znam jeszcze jej reakcji ale dla mnie ilustracje w przeważającej części są strasznie ciemne. Zobaczymy czy spodabają się mojej 3-latce :)
Mamiczka
Ilustracje są ciemne, bo akcja się dzieje w nocy :) Mi się podoba, że fajnie oddają klimat. Jestem ciekawa, czy spodoba się Twojej córci! :)
Anonim
:-)
Martyna K.
Ta o smoku bardzo mi się podoba, choć ta też jest fajna. Jak ktoś lubi potwory to jak najbardziej. Może też się na nią skuszę.
Asia prezentuje prezenty
Oczywiście, że potwór może być rodzaju żeńskiego – równouprawnienie musi być! A poza tym już lata temu w Shreku była smoczyca!
Mamiczka
To fakt! :D
Szczęście Mamy
Kuba kocha potwory!
Junior
Bardzo ładne ilustracje, które można oglądać godzinami ;) Na pewno bardzo spodoba się Kacperkowi ;) on też lubi potworki ;)
Ines
Juz jestem pewna że ja kupie, mój synek bedzie zachwycony :) :)
Mamiczka
A znasz grę Potwory do szafy? Też jest świetna :)
Ines
Widzialam ta gre :) zastanawialam sie nad nia, ale nie wszystko naraz :) teraz zaraz bedzie Mikołaj, potem Świeta, także bedzie masa prezentów :) w marcu dzieci maja urodziny wiec może wtedy :)
A co do ksiązki juz ja zamówiłam, czekam niecierpliwie, żeby ja ogladnać :)
A tak wogule, czy przed grudniowym nawalem prezentów robisz jakieś porzadki z zabawkami, żeby miec gdzie trzymac nowe? Bo ja sie zastanawiam czy jednak nie oddac troche zabawek do przychodni lub do najmlodszej grupy w przedszkolu….
Mamiczka
Ja na bieżąco robię przegląd w zabawkach. Te, których Maluch nie lubi lub rzadko po nie sięga pakuję i oddaję albo do Domu Dziecka, albo do Caritasu. U nas są tak często nowe zabawki, że gdybym tego nie robiła, utonęlibyśmy w tym. Jak nad jakimiś zabawkami się jeszcze zastanawiam, to pakuję je w pudła i chowam do piwnicy. Wracam do nich średnio po 6 miesiącach. Jeśli nadal Malucha nie interesują, oddaję je.
Kiedyś planowałam pokazywać Wam tu takie zabawki, które się nie sprawdziły, ale brakuje mi na to czasu. Jest tyle fajnych rzeczy do pokazania :) Dlatego takie wpisy pojawiają się bardzo rzadko.
Ruby Soho
potwory – TAK! A smoki to już w ogóle wielka miłość. I dinozaury :)
Fajna grafika w tej książeczce.
Pozdrawiam!!!
Mamiczka
Dinozaury u nas też są na topie :)
asia
A znacie coś o duchach?
Mamiczka
Np. to http://www.empik.com/jak-pokonac-duchy-strachy-na-lachy-leblanc-catherine-garrigue-roland,p1086537589,ksiazka-p Mój Maluch uwielbia całą serię tych książek. Ja trochę mniej, ale na bieżąco kupuję mu kolejne części.
Anna
witam :)
mój wczorajszy wpis na temat klocków LEGO był pierwszym na Twoim blogu… nie przedstawiłam się, ani nic tylko od razu ustawiłam w kolejkę po nagrodę ;) dziś już na spokojnie przeglądam i wiem, ze będzie to jeden z moich ulubionych :)) fajne propozycje, ciekawe tematy :)) a książeczka o potworze mam nadzieję, że spodoba się mojemu Bąbelkowi :)) bo mnie z tych zdjęć juz zachwyciła ;)
pozdrawiam
Ania
Mamiczka
Dzięki Aniu :)
Aga
Właśnie zamówiłam, synek uwielbia smoki,dinozaury i do tego ma na imię Ignaś:D
Mamiczka
Na pewno będzie zadowolony :))