Mam w domu małego gadułę. Ale nie zawsze tak było. Kilka razy wspominałam już na blogu, że Maluch bardzo długo nie mówił praktycznie nic. Koło 2 urodzin nastąpił przełom i potem już bardzo szybko pojawiły się pierwsze zdania. Dziś ma ponad 3 lata i ma tak duży zasób słów, że normalnie można z nim rozmawiać o różnych rzeczach. Jednak jeszcze nie wszystkie dźwięki wymawia prawidłowo (co na jego etapie rozwoju jest normalne), dlatego bardzo chętnie robię z nim różne logopedyczne ćwiczenia. Maluch lubi powtarzać te różne dźwięki i dobrze się przy tym bawi. Jakiś czas temu do naszej kolekcji tego typu pomocy dołączyła świetna książka. Wydawnictwo Nasza Księgarnia idealnie trafiło w nasz gust.
“Wierszyki ćwiczące języki, czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci” (Marta Galewska-Kustra, Elżbieta i Witold Szwajkowscy) za każdym razem wywołują śmiech u Malucha. Cieszę się, że możemy łączyć przyjemne z pożytecznym. Wiem, że tego typu ćwiczenia zaowocują w przyszłości, dlatego przykładam do tego tak dużą wagę.
Książka jest podzielona na trzy części. W części 1 są ćwiczenia przeznaczone dla 4-latków, w 2 od 5 lat, a w 3 są rymowanki dla chojraków. Jest to jednak podział tylko umowny, bo mój 3-latek korzysta ze wszystkich.
Jest tu cała masa śmiesznych i rytmicznych wierszyków, pełnych sylab i różnych dźwięków. Najpierw czytam sama Maluchowi tekst, a potem on powtarza określone sylaby lub słowa. Uwielbiamy tego typu zabawy. Zauważyłam, że one bardzo pobudzają wyobraźnię Malucha. W jaki sposób? Sam np. zmienia tekst i tworzy własne rymy. To urozmaica nam ćwiczenia i sprawia, że oboje mamy przy tym dużo śmiechu.
Ulubiony wierszyk Malucha to: “Uzia-uzia-uzia, mówi mama Józia, uzie-uzie-uzie, umyj ładnie buzię. Uzi-uzi-uzi, nie umyję buzi! Uzio-uzio-uzio, mówi mały Józio”. Za każdym razem chce, żebyśmy zaczynali właśnie od niego. Niektóre wierszyki nie do końca mi pasują z rymami, ale już się przyzwyczaiłam do ich czytania.
Dopełnieniem wierszyków są ładne ilustracje. Książka ma twardą okładkę (ale nie taką klasyczną, mocno twardą, tylko taką “półtwardą” – w każdym razie na tle stron wypada jako twarda). Jest średniego formatu i ma prawie 130 stron. Wierszyki są jednak krótkie, więc szybko się ją czyta.
To jedna z tych książek, które po prostu warto mieć. To fajna pomoc zarówno dla dzieci, które mają kłopoty z mową, ale również dla takich, które ich nie mają, jednak są w wieku, kiedy ich wymowa się rozwija. Podoba mi się również to, że jest tu sporo wskazówek dla rodziców, na co zwracać uwagę, co korygować itd. – np. “W tym wierszyku każda głoska ź/zi powinna być wymówiona dźwięcznie (dziecko nie powinno wymawiać jej jako ś). Sprawdź, czy dziecko nie wsuwa języka między zęby, kiedy wymawia ćwiczoną głoskę. Jeśli tak robi, warto porozmawiać z logopedą”.
Książkę można kupić np. tu —-> KLIK.
Dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia za egzemplarz tej książki.

O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
miraga
Jakoś mnie nie przekonują te wierszyki, wolę Bajki Izabeli Mikrut, choćby tu https://www.facebook.com/bajki.iza.mikrut
Mamiczka
Znam te bajki :)
miraga
“Strasznie trudne wierszyki” są świetne, choć bardzo trudne, bo dużo rrrrr…
Mamiczka
Nie miałam jeszcze okazji się z nimi zapoznać. U Malucha “r” jest jeszcze najczęściej “l” :)) Ale wszystko idzie prawidłowo, bo kiedyś “r” było “j”.
Kamila
…i ponownie muszę skorzystać z Twojej propozycji:) Mój Synek nie mówi i może mi się przydać ta książeczka:) Jak na razie czytam mu bajki i widzę, że chciałby powtarzać, ale mu nie do końca wychodzi. Może to kwestia doboru bajki, więc staram się kupować różne pozycje. Serdecznie pozdrawiam:)
Mamiczka
Powodzenia! Mam nadzieję, że wierszyki przypadną mu do gustu :)
Ines
Fajna ksiazka :) ale my etap zabaw logopedycznych mamy już na szczescie za soba, syn po rocznej “terapii” mówi wspaniale, aż sama sie dziwie że tak sobie dobrze poradził :) Ale może skorzystam jak córeczka podrośnie, choc jak na 1,5 roku mówi bardzo duzo i bardzo ladnie :) dzisiaj powiedziała “jabłko”, slodw zabrzmialo idealnie z ł, w szoku byłam :P
Mamiczka
Ćwiczenia logopedyczne dają bardzo dużo. Fajnie, że synkowi tak pomogły :)
Maluch jak był w wieku Twojej córki mówił dwa magiczne słowa – “nie” i “bach” :D I do tego różne odgłosy zwierząt. Ale jabłko to jedynie rozpoznawał :)
Ines
No własnie, dlatego sama jestem w szoku że córka mówi slowa jak mgła, jabłko, traktor, gazdka (gwiazdka) i wiele wiele innych i mówi je wyraźnie… A najbardziej lubie jak mówi nie-to-perz (dzieli słowo na sylaby sobie) albo triuskawka :P
Ale masz racje, takie ksiązki bardzo dzieciakom pomagaja w prawidłowej wymowie, ale nic sie samo nie zrobi, trzeba czytac, powtarzac wielokrotnie :)
Gosia
Fajne wierszyki, myslę, że przypadłyby do gustu mojemu synkowi. A trochę gimnastyki dla języka też mu sie przyda
Asia (prezentujeprezenty)
Bardzo ciekawa propozycja! A już zdjęcie tej strony z pytaniem ‘co to jest gadżet’ to mnie zachwyciło! Moja Oleńka mając 2 lata umiała już powiedzieć ‘gadżety’, co chyba świadczy o tym jak często ja używam tego słowa :)
Mamiczka
Wcale mnie to nie dziwi :D
alexanderkowo.blogspot.com
muszę się zaopatrzyć!
PolkaMatka
Świetna:)
domowy bajzel
Podobają mi się powtórzenia sylab w tej książce. Czy są też takie powtórzenia na -sz, -cz, -rz/ż? Jeśli tak, to lecę ją zamawiać. My jesteśmy na etapie nauki tych głosek, bo Mateusz umie je wymówić, ale nie zawsze stosuje podczas rozmowy. No i walczymy z wywalaniem jęzora między zęby ;)
domowy bajzel
A! Świetne logopedyczne wierszyki ma Izabela Mikrut, chociaż bez stosowania powtórzeń danych głosek.
Mamiczka
Są :) Po jednym wierszyku powtórzeniowym (typu szy-szy, oszy-oszy, ża-ża, eżo-eżo, cze-cze, oczo-oczo) + kilka wierszyków bez powtórzeń.
Anna
mam ochotę wyściskać Cię za tę książeczkę :)
Staś ma baaaardzo duży zasób słów, świetnie buduje zdania, myśli logicznie itp., ale niestety wiele słów mówi jeszcze po “Stasiowemu”, jesteśmy pod opieką laryngologa foniatry, i to podobno problem z uszami, nie z budową aparatu mowy, ćwiczymy z logopeda, ale ja bym chciała więcej… więc te ćwiczenia to idealna książeczka dla nas ;))
my mamy Urszuli Kozłowskiej “Sum wąsaty i inne logopedyczne tematy”… ale to na razie ja ćwiczę język czytając je Stasiowi… można też pójść na łatwiznę i włączyć płytę – wiersze wspaniale czyta Emilian Kamiński ;))
Mamiczka
Cieszę się, że książka się przyda :)
A tę znasz? https://czymzajacmalucha.pl/ksiazka/351-co-sie-slyszy-w-ciszy-wiersze-cwiczace-jezyk.html Też jest bardzo fajna, chociaż nieco na innej zasadzie.
Tej książki o sumie nie znam. Widzę, że to jakaś fundacja wydawała.
Anna
Agnieszkę Frączek uwielbiamy!!
po majowych targach książki jesteśmy dumnymi posiadaczami wspaniałej dedykacji :)) no Staś nie ja ;))
ale tę pozycję jakoś ominęłam, nie widziałam ;)) już zapisana na liście ;))
a “Suma…” dostaliśmy w prezencie więc nawet nie wiem gdzie została kupiona ;))
pozdrawiam
Ania
Mamiczka
Ja się wybieram na takie targi w przyszłym roku :)
asia
My ‘Suma…’kupiliśmy w Arosie kiedyś i Młody uwielbia te bajki, więc polecamy :)
Martyna K.
Fajna książeczka, na pewno ją kupię, bo w przyszłości może mi się przydać.
Paulina Kwiatkowska
Jestem pod wrażeniem, ile cudownych książek teraz wychodzi. Tytuł na pewno zapamiętam na przyszłość.
Mamiczka
To prawda. Jest teraz tyle fajnych książek, że sama nie wiem, którą pokazywać pierwszą :)
Emilia
Buuu…Ja chyba przestanę tu zaglądać… i wrócę dopiero po Nowym Roku… przez Ciebie znowu jeden wydatek więcej:-(( A tak na serio, to mój 2 latek mało mówi i myślę, że ta książka może nam wiele pomóc, a przy okazji dostarczyć dużo zabawy:-) Pewnie nawet starszy skorzysta, mimo, że nie ma problemów z wymową.. Póki co z tych ulubionych pozycji dzięki którym mój 2 latek może powtarzać dźwięki to książka “Świat dźwięków”. Tamta jest dedykowana raczej młodszym dzieciom, choć jest jego jedną z ulubionych pozycji. Mam nadzieję, że dźwięki z “Wierszyków…” będą równie często i chętnie powtarzane:-)p.s. Oczywiście książka już zamówiona, ale z mojego ulubionego dyskontu Aros, jeszcze w niższej cenie:-)
Mamiczka
A ten Świat dźwięków to taki zestaw z płytą CD? Nie znam tej książki i próbuję ją namierzyć w necie :)
Aros uwielbiam. Tam kupuję najwięcej książek :) Na razie mam jednak odwyk książkowy i nawet tam nie zaglądam, żeby mnie nie kusiło :D Ale mimo wszystko bardzo lubię też robić zakupy w Empiku, który obecnie też muszę omijać szerokim łukiem.
Junior
Fajna książeczka :) Nie wydaje mi się, żeby moje dziecko miało problemy z wymową, ale z pewnością warto przećwiczyć wymowę :)
Mamiczka
Nie zaszkodzi :)
Inspiracje O (InspiracjeOnline)
Świetna pozycja, będę o niej pamiętała:)
Szczęście Mamy
Super! Kuba też dopiero ok 2 roku życia ruszył z gadaniem. Niektóre słowa wypowiada pięknie ale wciąż sporo wyrazów mocno zmienia. Wiele z nich jest zrozumiałych tylko dla nas.
Ksiązka super! Może być bardzo pomocna!
Mamiczka
U nas Maluch zmienia słowo jeleń. Dla niego to leleń i kropka :D
Emilia
No tak…przekręciłam tytuł… Księga dźwięków:-)
http://aros.pl/ksiazka/ksiega-dzwiekow-2
Mamiczka
A, to mamy i też bardzo lubimy :))
Dominika
Kupiłam ją po przeczytaniu Twojego wpisu :) Była w Arosie za 19 zł :D
Mamiczka
To super cena, miłego czytania!