Sposobów na naukę kolorów jest wiele. Dziś podzielę się z Wami takim, który się u nas sprawdził. Od jakiegoś czasu Maluch rozpoznaje 5 kolorów i na razie skupiam się na tym, żeby się utrwaliły. Później będę wprowadzała kolejne.
Jakie kolory Maluch rozpoznaje?
- Żółty jak słońce
- Niebieski jak niebo
- Zielony jak trawa
- Różowy jak kwiaty
- Pomarańczowy jak pomarańcza
Obserwując zdolność zapamiętywania u mojego Malucha zauważyłam, że dużo łatwiej mu coś potem skojarzyć, kiedy ma to jakoś opisane (np. przy nauce liter P jak palec itd.). Stąd pomysł na opisywanie kolorów.
Maluch uwielbia naszą zabawę w kolory. Sam przynosi rekwizyty i domaga się ćwiczeń. Muszę przyznać, że jest przy tym sporo śmiechu, bo Maluch (cwaniaczek) często udaje, że nie wie, o jaki kolor pytam i ostentacyjnie się zastanawia. A kiedy już wskaże właściwy, to sam się śmieje z tych swoich żartów :)
Czego potrzebujemy do zabawy? Tego, co nam najbardziej odpowiada. Maluch najbardziej lubi gąbki do mycia naczyń, ale w zastępstwie mogą być również klocki. Rekwizyty układamy w szeregu. Zadaję pytanie – Gdzie jest kolor niebieski jak niebo? Maluch wskazuje. Pytam dalej – Gdzie jest kolor zielony jak trawa? Maluch wskazuje itd. Kiedy pokaże już wszystkie, zmieniam układ gąbek lub klocków i zaczynamy zabawę od początku. Zwykle bawimy się w ten sposób kilkanaście minut. Potem Maluch jest już znudzony i zaczyna rekwizytami rzucać ;) Ale takich rundek mamy zwykle kilka dziennie.
Na zdjęciach brakuje nam jednej gąbki, bo mój mały pomocnik nie chciał się z nią rozstać ani na chwilę. Akurat w tym momencie, kiedy ja robiłam zdjęcia, była mu koniecznie potrzebna. Nie muszę Wam tego tłumaczyć, bo na pewno doskonale to znacie :)
Początkowo zdarzało się, że Maluch się mylił. Wiadomo, potrzeba czasu, żeby przyswoić wiedzę. Ale już po 2-3 dniach było bezbłędnie. Nadal jednak pracujemy nad tym, żeby te kolory się Maluchowi utrwaliły. Powoli zbieram rekwizyty do nauki kolejnych :)
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Umi i.
u nas królowały patyczaki i samochody. Bo tylko to fascynowało mojego syna:-p
ila pop
prosty a jaki super pomysł! ;)
Ruby Soho
fajny pomysł, przy użyciu najprostszych rekwizytów:) takie są najlepsze!
MaMMa
ooo fajny patent y gabkami!! musze sprobowac! Muminek tez rozpoznaje ale nie nazywa hmmm ….. no cóż.. poczekam jeszcze :
Mamiczka_Malucha
Mój też nie nazywa, tylko prawidłowo wskazuje :D Na mówienie jeszcze sobie poczekam.
MaMMa
uważaj bo mój się w tym tygodniu rozgadał. jestem w szoku. powtarza słowa/ciągu 2-3 słow. oczywiście nie mega dokladnie bo zjada końcówkę albo początek słowa ale jest odjazd :D
Mamiczka_Malucha
Maluch też niedawno ruszył z powtarzaniem, ale na razie tylko poszczególne słowa. Nawet całkiem zrozumiale :D
Mamade
Ciekawy pomysł:)) U nas najlepiej sprawdza się nazywanie kolorów samochodów:) Dzięki temu znamy już kilka różnych barw:)
PamperMama
Świetny pomysł z gąbkami, do głowy by mi nie przyszło, że tak można je wykorzystac! Zapamiętamy i wykorzystamy już niedługo :D
Yllla
My mamy zakrętki od słoiczków z jedzonkiem dla dzieci :) do takich zabaw
Zwyczajna mama
mój też żarty sobie stroi i zabaw w kolory ;) ach te chłopaki ;)
li_lia
Pomysł z gąbkami- fenomenalny, prosty, ale jaki skuteczny. No i sama bym na niego nie wpadła :)
li_lia
http://lilia.celes.ayz.pl/blog/
Karlita CałyŚwiatKarli
U nas system nauki był i jest bardzo podobny :-))