Całkiem pokaźną grupę książek Malucha stanowią książki dźwiękowe. Im więcej guzików do wciskania, tym lepiej. Zdecydowanie najwięcej z nich dotyczy zwierząt.
Jedna z Malucha ulubionych to dźwiękowa książeczka z lusterkiem “Zwierzęta morskie”.
Książka poza wspomnianym lusterkiem (można się w nim przeglądać kilkanaście razy pod rząd) ma 10 różnych dźwięków, m.in. foki, mewy, morsa i delfina. Dźwięki można w każdej chwili wyłączyć guzikiem, zamieszczonym koło lusterka. Podczas odgłosów, na lusterku wyświetlają się wizerunki morskich zwierzaków. Wprawdzie nie pokrywają się one z dźwiękami, ale Maluchowi to nie przeszkadza.
Na każdej ze stron mamy krótki opis poszczególnych zwierząt. Można się z niej dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy, m.in. po czym rozpoznać morsa i ile litrów wody może się pomieścić w dziobie pelikana.
Książka jest duża, ma twarde strony, zaokrąglone rogi i jest solidnie wykonana. Jest dość ciężka, więc nie pozwalam, żeby Maluch sam ją dźwigał. Może zainteresować zarówno najmłodsze maluchy (z uwagi na dźwięki i lusterko), jak i starsze (z uwagi na treść).
Przeważnie czytamy ją przed kąpielą, a dalszą dyskusję na ten temat (która polega na tym, że Maluch pokazuje po kilkanaście razy, jaki duży jest płetwal błękitny) kończymy przy udziale puzzli kąpielowych, o których pisałam tu —-> KLIK.
Książkę kupiłam na allegro.
O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.
Free is my Live
No kolejne cudeńko :)
Lila Lyla
No chyba muszę zacząć kolekcjonować książeczki dla Lili :)
Mamiczka
Książki zawsze warto mieć :)
Szczęście Mamy
fajna. My z serii dzwiekowych ksiazeczek zakupilismy ostatnio bajke o Kubusiu Puchatku.
Ale taka z dzwiekami zwierzat fajniejsza.
Chcialabym taką tylko w wersji zwyczajniejszych zwierząt typu: pies, kot, krowa. Widzialas może?
Mamiczka
Mamy też takie, o które pytasz. Mogę polecić Ci np. tę http://allegro.pl/wesole-dzieciaki-poznaja-zwierzaki-nowa-i2748820856.html. I w Lidlu też jest teraz promocja na dźwiękowe książki, kupiłam wczoraj m.in. o zwierzętach wiejskich http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-9A87633A-1C97028F/lidl_pl/hs.xsl/index_31649.htm (jest na drugim zdjęciu), dodatkowo można tam nagrywać swoje dźwięki :D
Szczęście Mamy
ooo ekstra! To na mikołajki małemu sprawie taką ksiązeczkę. ale tą z Allegro, bo lidla nie ma nigdzie w mojej okolicy :(
Mamiczka
Jeśli masz w okolicy stoiska Taniej Książki, to tam popatrz, bo czasem widuję tę książkę z allegro.
MaMMa..
super! ostatnio byłam w empiku i wyszłam z wielka głową! tyle tam tego, że dałam sobie spokój, książki powciskane na styk tak, że ledwo widać okładkę ;/ a co ładniejsze ( czyt. pieknie oprawione, z cudownymi ilustracjami ) musza poczekać aż Muminek podrośnie bo nie przetrwałyby – wczoraj Pan Mąż chciał poczytać Muminkowi ” zwykłą” książke – Baśnie i co ? i to jeszcze nie to ;-)
skończyło się na Bilbiotece Maluszka
” Idę do lekarza ” grube kartki, wierszykiem pisane i ..krótkie ;-)
Mamiczka
A to taka książka z pandą na okładce ?
MaMMa..
tak, ta :-) Muminek ją lubi bardzo :-) to jedna z tych przy których umie wytrwac do końca ( jak czytamy pod rząd 3 raz.. ;-) )
inKa
Świetna książeczka :)))
MagdaM.
Ciekawe jakby Maksio zareagował na tą książeczkę? Ma jedną z dźwiękami zwierzaków….i się jej boi. Dzisiaj musiałam mu wyłączyć dźwięki;) Poza tym jest szczególnie uzdolniony! Na moje pytania odpowiada tak: Ja:Jak robi krowa? M: YY Ja: Jak robi koza? M: YY Ja: Jak robi piesek? M: YY ….;)
Mamiczka
Dźwięki zwierząt morskich są specyficzne, więc jeśli Maksio boi się dźwięków psa lub kota, nie ryzykowałabym z nimi :) Mój Maluch nie ma problemów z mówieniem odgłosów zwierząt, ale za to nie woła ani mama, ani tata :D
Zwyczajna mama
rewelacyjna sprawa :)
Bee
jacie znow jakis cud znalazlas!
Cicha
bardzo ciekawa ;) chociaz ja do ksiazek dzwiekowych podchodze z rezerwa, bo zazwyczaj ich dzwieki mnie draznia :))) z tego typu guziczkami mamy jedna – z piosenkami, tez meczaca, ale byla z ksiezniczkami i Noemi strraaasznie chciala miec.
Tu chociaz mozna dowiedziec sie czegos madrego ;)
Mamiczka
Jak mnie jakieś dźwięki mocno drażnią, to plaster na głośnik i ledwo je słychać :D No chyba, że akurat Maluch bardzo je lubi, to muszę cierpieć :D