Kto zagląda tu regularnie ten wie, że jesteśmy wielkimi fanami książek o Gruffalo —-> GRUFFALO i MAŁY GRUFFALO. Bardzo lubimy zarówno tekst, jak i ilustracje. W związku z tym w ciemno zamówiłam kolejną książkę tego duetu (Julia Donaldson i Axel Scheffler) i nie zawiodłam się.
“Miejsce na Miotle” to kolejna wesoła książka Wydawnictwa Ene Due Rabe.

Tekst jest rymowany i bardzo lekko mi się go czyta, np. “Piesek machał wciąż ogonkiem (taki lot to frajda duża), a tymczasem wzmógł się wicher, jakby się zbliżała burza. Czarownica zaś się śmiała, chociaż wiatr jej wiał po oczach. Śmiać przestała się, gdy nagle zwiał kokardkę z jej warkocza!”. Podobnie, jak przy Gruffalo, niektóre fragmenty się powtarzają, więc łatwo je zapamiętać. Maluch zna tę książkę praktycznie na pamięć.
Tym razem główną bohaterką jest czarownica. Nie trzeba się jednak bać, bo ona wcale nie jest groźna :) Latając nad ziemią gubi różne swoje rzeczy, a przypadkowo spotkane zwierzęta pomagają jej w szukaniu. W ten sposób liczba pasażerów na miotle czarownicy wzrasta. Niestety miotła była już stara i nie poradziła sobie z utrzymaniem tak dużego ciężaru. Pękła, a wszyscy pasażerowie zlecieli w dół. Okazało się, że na dole grasuje zły smok, który miał ochotę zjeść czarownicę. Ci, którzy znają Gruffalo, nie będą zaskoczeni tekstami o smażonej czarownicy. Przyjaciele przebierają się jednak za potwora i czarownicę udaje się uratować. Na koniec główna bohaterka wyczarowała nową, bardzo nowoczesną i wygodną miotłę.
Książka jest dużego, kwadratowego formatu. Ma twardą okładkę. Moim zdaniem może zainteresować nawet 2-latki, jeśli nie boją się czarownicy i smoka. Mój 3-latek jest w idealnym wieku na tę książkę. Tekstu nie jest aż tak dużo, więc bez problemu wysłuchuje go w całości. Poza tym jest on śmieszny, więc Maluch zawsze go słucha rozbawiony.
Ilustracje są barwne i bardzo mi się podobają.














O autorce: Mamiczka
Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.



Buba
Rysunki śmieszno-zachęcające.
Niestety rytm wiersza fatalny. Kto to tłumaczył?
Mamiczka
A mi się właśnie bardzo dobrze czyta :) Męczący jest dla mnie np. tekst w tej książce https://czymzajacmalucha.pl/ksiazka/281-usmiechnij-sie-misiu.html
Tutaj tłumaczenie robił Michał Rusinek.
Buba
Oceniam tylko po tych fragmentach, które są na powyższych zdjęciach. Większość tekstu jest OK, chociaż mnie akurat nie bardzo przypada do gustu. Ale w niektórych miejscach rytm aż mi zgrzyta w zębach. Rusinek? Hm…
Mamiczka
My doszliśmy już do takiego etapu z tą książką, że w czasie czytania Maluch sam mówi sporo fragmentów, więc rytm i tak nam gdzieś ginie, bo ja nawet swoich myśli wtedy nie słyszę :D
Pomysłowe zabawki
No właśnie dla małych to obrazki są najważniejsze. Nie będzie im raczej przeszkadzać jakieś niedokładne tłumaczenie :)
Mamiczka
Maluch bardzo lubi rymowanki, ale nie wszystkie mu odpowiadają. Akurat tę zaakceptował od razu :)
Buba
Moim zdaniem “wyczucie językowe” trzeba kształtować od początku. Skoro książka zawiera i obrazki, i tekst, to i obrazki, i tekst powinny być doskonałe. Gdyby tekst nie był ważny, to po co go w ogóle pisać? Hm…
Zuzanna Szulist
Znam Donaldson od bardzo dawna, zanim jeszcze była wydawana w Polsce, mam naprawdę dużo jej książek w oryginale, bo Donaldson jest dla mnie doskonała, a przekład Rusinka nie jest według mnie najlepszy. Moja półroczna córka jest teraz na etapie książek duetu Donaldson+Sharratt, które też są wspaniałe, a na dodatek super proste. :)
A z Arosem doskonale rozumiem… Od kilku lat kupuję tylko tam i na każdej promocji, czyli co kilka miesięcy, mam w koszyku po kilkadziesiąt książek. :(
Mamiczka
Nie znam treści oryginału. Zresztą nawet gdybym znała, to pewnie niewiele bym z niego zrozumiała, bo angielski nie jest moją najmocniejszą stroną :D Nam taki przekład bardzo odpowiada :)
Paulina Kwiatkowska
Bardzo mi się podoba zarówno seria o Grufallo, jak i ta książeczka o czarownicy. Wyprzedaż w Arosie widziałam, tylko coś funduszy mi brakuje w listopadzie :P
Mamiczka
Ja wolę nawet nie przeglądać co jest. Bo mam potem problemy, żeby się powstrzymać :D A tak, jak nie widzę, to mi lepiej :D
Martyna K.
Super, kolejna świetna książeczka, choć jak na razie na własność jako pierwszą bym chciała mieć tę o małym Grufallo, bo najbardziej mi się podoba:)
Mamiczka
U nas z tych trzech na 1 miejscu jest Gruffalo :)
Ines
Mamy książke, znamy tez bajke :) polecamy, historia bardzo fajna :)
Mimi.Mami
Nominuję Was kochani do Liebster Blog Award http://oliloli-newlife.blogspot.ch/2014/11/liebster-blog-award.html
asia
Czy ktoraz z Pan posiadajacych ksiazke poratowala by mnie? Nie mam juz tej ksiazki a siostrzenica na konkursie chciala to mowic i niestety nie pamietamy calego tekstu (fragmenty ze smokiem i potworzyca)
Mamiczka
Ja mam tę książkę nadal. Napisz do mnie na maila czymzajacmalucha@gmail.com o co dokładnie chodzi.
Kinga
Witam ksiazka już niestety nie jest w druku i niegdzie nie mogę jej kupić w języku polskim.Czy ktoś mógłby przesłać mi zdjęcia z tekstem z książki ?