292. Czym zająć 2,5-latka? Moje propozycje.

Wracam po krótkiej przerwie :) Mam nadzieję, że nowy szablon przypadnie Wam do gustu i szybko się przyzwyczaicie. Poprzedni zawierał wiele błędów, które uniemożliwiały mi jego edycję. Miałam problemy z czcionką, z całym panelem bocznym, którzy żył własnym życiem itd. Tym razem postanowiłam zlecić stworzenie szablonu profesjonalistom i mam nadzieję, że będzie mi się na nim dobrze pracowało, a Wam wygodnie czytało wpisy. Jeśli macie jakieś uwagi, coś się Wam nieprawidłowo wyświetla, dajcie znać. Wiem, że u niektórych osób nadal pojawia się problem, że w różnych wpisach zdjęcia “wystają” poza tekst. W tym wypadku powinno pomóc odświeżanie strony (u mnie pomogło i u kilku osób też).

Tyle tytułem wstępu ;) Dzisiejszy wpis jest skierowany głównie do osób, które nie zaglądają na fanpage bloga. Ostatnio pokazywałam tam zdjęcia z zabaw, które umilały nam wspólne siedzenie w domu. Mam urlop, więc spędzamy z Maluchem bardzo dużo czasu razem. Niektóre z tych zabawek/produktów pokazywałam już na blogu, a pozostałe też opiszę za jakiś czas. Jeśli coś Wam szczególnie przypadło do gustu, dajcie znać, to postaram się o tym napisać wcześniej ;)

Kolejność przypadkowa:

1. Puzzle do pary Zwierzątka marki CzuCzu. Świetne! Kupiłam je w Rossmannie. Można je kupić również m.in. w Empiku i Smyku.

SAM_3718

2. Ciastolina Play-Doh. Wspominał już o niej tata Malucha we wpisie porównującym różne masy plastyczne —–> KLIK. Można ją kupić w wielu miejscach. Ja przeważnie kupuję w Smyku.

SAM_3808

3. Lustrzane odbicia zwierząt Wydawnictwa Harmonia. Można je kupić np. tu —->  KLIK.

SAM_3822

4. Bardzo proste abecadło Wydawnictwa Dwie Siostry. O tych kartach pisałam tu KLIK.

SAM_3826

5. Wąż, czyli usprawnianie dłoni i palców marki Integra Toys. Rewelacja! Tę zabawkę można kupić np. tu —->  KLIK.

SAM_3828

6. Uczta, czyli Maxi Puzzle z Peppą marki Trefl. Kupiłam je Maluchowi kilka miesięcy temu w jednym z osiedlowych sklepów.

SAM_3832

7. Kredki mini zoo marki Astra. Całkiem niezłe jak na kredki świecowe. Można je kupić np. tu —-> KLIK. Za to tych drugich, trójkątnych marki Alex Toys więcej nie kupię. To pierwszy produkt tej firmy, który mnie zawiódł.

SAM_3849

8. Nos w nos, czyli gra w zapachy marki Granna. Na razie gramy według własnych zasad, ale to bardzo ciekawy produkt. Można ją kupić np. tu —–> KLIK.

SAM_3858

9. Bim Bom, czyli gra o dźwiękach marki Granna. Tutaj także gramy na razie według własnych zasad. Można ją kupić np. tu —-> KLIK.

SAM_3862

10. Mała tablica do rysowania Goki. Kupiłam ją już dawno, nawet nie pamiętam gdzie. Można ją dostać np. tu —-> KLIK.

SAM_3865

11. Układanka do ubierania Wesoła Rodzina Misiów. Maluch dostał ją w prezencie gwiazdkowym od cioci. Można ją kupić np. tu —-> KLIK. Ogólnie fajna i pomysłowa zabawka, ale przy tej ilości misiów i ubrań, Maluch na razie lekko się gubi. Jak mu podzielę ubranka na każdego misia osobno, to jest ok.

SAM_3871

12. Kto wie, czyj to nos? Tę zabawkę opisywałam szczegółowo tu KLIK. Sporo osób nadal mnie o nią pyta.

SAM_3873

13. The game of Sculpture Herve Tullet, czyli książka połączona jakby z układanką. Nie lubię tego, nie potrafię tego układać. Za to Maluch próbuje po swojemu i w zeszłym tygodniu często była u nas w obrocie.

SAM_3878

mamiczka_logo

Mamiczka

O autorce: Mamiczka

Mama Malucha od września 2011 r. Z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i odrobiną szaleństwa. Prawnik z zacięciem medycznym. Studentka naturopatii i dietetyki klinicznej. Partner Eqology. Chcesz zadbać o swoje zdrowie? A może chcesz pracować w moim zespole? Jeśli tak, napisz do mnie na czymzajacmalucha@gmail.com.

21 komentarzy

    • Teoretycznie tak ;) Ale ja po prostu lubię robić tam zakupy. Mają duży wybór. I bywają tam (wprawdzie sporadycznie) naprawdę fajne promocje. Jakiś czas temu zrobiłam sobie zapas ciastoliny, bo jak się kupiło ileś tam, to dostawało się ileś tam gratis i po zliczeniu tego opłacało mi się. Bardzo lubię ich ubrania i Maluch najwięcej ma właśnie z Cool Club. A jak już idę kupić np. spodnie, to przy okazji ląduję na dziale z książkami i zabawkami ;)

  • Zabawa w ubieranie misiów jest chyba ponadczasowa. Nasza ma z trzeciego chyba obrotu po innych dzieciach i dalej bawi. I tak samo dzielę by każdy misiek miał tylko jeden komplet .
    Karty abecadło zaintrygowały.
    I muszę Twój blog pokazać tatuśkowi Lulki, by go przekonać, ze układanek nigdy mało ;)

    • Jak byłam mała, to miałam coś podobnego, ale z papieru, a nie z drewna. Bardzo lubiłam się tym bawić.
      Układanki bardzo korzystnie wpływają na rozwój dziecka, jestem ich wielką zwolenniczką :))

  • Więcej takich postów! Uwielbiiam! Mamy dokładnie takie same puzzle Maxi z Peppą, kochamy! Kupiliśmy też z Tomkiem, ale Peppa rulez! No i Tullet u nas też obowiązkowa pozycja każdego dnia, ale tej książki akurat nie mamy. A o co chodzi z tym wężem dla usprawniania palców?

  • Bardzo spodobały mi sie Lustrzane Odbicia i Czyj to Nos. Szkoda ze to drugie jest tak cieżko dostępne (albo ja nie potrafię szukać). Mamy kilka rożnych gier i Młody bardzo lubi sie nimi bawić.
    Zastanawiam sie nad zakupem książki The Game Of Shadows Tulleta, niestety jest dosyć droga:/ A wczoraj kupiliśmy Kolory Tulleta :) czyli to juz nasza czwarta jego książka:)
    Mamy tez te misie do ubierania, tylko ze w wersji z jednym dzieckiem. Widzę, ze od czasu naszego zakupu rodzina misi sie troszkę powiększyła:)

    • No niestety, tę grę o nosach bardzo trudno dostać, o ile jeszcze gdziekolwiek jest w sprzedaży. Czasem widuję ją używaną na allegro. No i jest na angielskiej stronie Mothercare (jest możliwa dostawa do Polski z tego co kojarzę, ale koszty pewnie spore).
      Nie mamy jeszcze tej książki The Game of Shadows. Książki Tulleta (zwłaszcza te zagraniczne) są ogólnie dość drogie, ale są tak inne i pomysłowe, że moim zdaniem warto. Chyba, że dziecko akurat nie lubi tak mocno abstrakcyjnych książek, to wtedy lepiej nie ryzykować. Kolorów też jeszcze nie mamy, ale w tym tygodniu to się powinno zmienić :D Może nawet dziś uda nam się dotrzeć do Empiku.

  • To moje dziecko jakieś inne jest bo opisane rzeczy już przerobilysmy i ja nudzą i nie chce się bawić :( kupiłam więc grę od 2,5 r planszowa ale bawi się po swojemu i nie chce rzucać kostka, skupia się na kuchni papierowej która tam jest firmy . A 2,5 skończy niedługo. I już pomysłów brak. Ale wpis przydatny tylko u nas tak rok wcześniej ;)

  • Kredki mini zoo wyglądają zachęcająca sama bym z chęcią je kupiła . Patrząc na wszystkie produkty w oczu rzuciły mi się wszystkie puzzle , układanki itp. .. u nas tez doskonale się sprawdzają

Zostaw komentarz do Renata Cancel Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz używać tych tagów HTML i atrybutów:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>